Nowojorska policja aresztowała nastolatka podejrzanego o przejażdżkę pustym pociągiem metra, a następnie jego rozbicie.
17-letniej dziewczynie postawiono zarzuty popełnienia przestępstwa umyślnego w związku z incydentem, do którego doszło na stacji metra Briarwood w dzielnicy Queens, krótko po północy 12 września.
Ona i jej towarzysz są oskarżeni o wejście do pociągu i kierowanie nim, a następnie spowodowanie „zderzenia”.
Trwają poszukiwania drugiej osoby. W wypadku nie odnotowano żadnych obrażeń.
Nowojorska Policja (NYPD) podała niewiele szczegółów i nadal nie jest jasne, w jaki sposób para dostała się do pociągu.
Funkcjonariusze nie ujawnili również, jak daleko duet był w stanie podróżować pociągiem. BBC skontaktowało się z NYPD i nowojorskim Metropolitan Transportation Authority (MTA) w celu uzyskania dalszych komentarzy.
Zdjęcia z monitoringu opublikowane przez policję pokazują, że jeden podejrzany był ubrany całkowicie na różowo – miał na sobie także czepek prysznicowy – a druga osoba miała na sobie niebieski strój.
Oprócz dwóch zarzutów wyrządzenia szkody, aresztowanemu nastolatkowi postawiono zarzut nieumyślnego narażenia na niebezpieczeństwo.
Podobny incydent zgłoszono w styczniu na stacji Forest Hills-71st Avenue, również w Queens. Ponownie nikt nie został ranny i nie zgłoszono żadnych szkód.
Wówczas funkcjonariusze podejrzewali, że pasażerowie posługiwali się skradzionym kluczem.
Podjęli działania mające na celu uspokojenie opinii publicznej, że pociąg nie mógłby opuścić swojego dworca i wrócić na czynne tory.