Akon
„Uderz to” Aresztuj stąd…
Przedstawiciel twierdzi, że błąd pisarski doprowadził do kajdanek
Opublikowany
Akon nigdy nie powinien był być aresztowany, twierdzi jego zespół… za całe nieporozumienie zrzucając winę na kwestię prowadzenia dokumentacji.
Przedstawiciel piosenkarza i autora tekstów powiedział nam, że Akon zapłacił już za zawieszoną licencję, co doprowadziło do jego aresztowania, ale płatność nie została prawidłowo wprowadzona do systemu.
Powiedziano nam, że ten błąd pisarski – duży, jeśli jest prawdziwy – zostanie naprawiony przez sądy na rozprawie Akona na początku grudnia.
ICYMI… Biuro szeryfa hrabstwa DeKalb w Gruzji wziął Akona do aresztu w zeszłym tygodniu z powodu nakazu poza hrabstwem. Zarezerwowali – robiąc wówczas zdjęcie policyjne – i wypuścili go w ciągu sześciu godzin od aresztowania.
Dowiedzieliśmy się, że aresztowanie nastąpiło na podstawie nakazu sądowego związanego z prowadzeniem pojazdu z zawieszonym prawem jazdy. Zasadniczo gliniarze twierdzą, że zauważyli samochód Akona, który utknął na środku drogi po tym, jak najwyraźniej padł mu akumulator. Policjanci ustalili, że miał zawieszone prawo jazdy i na miejscu skierowali do niego mandat.
Funkcjonariusz odnotował również w raporcie: „Podczas inwentaryzacji zabezpieczono nielegalny waporyzator w konsoli środkowej i przekazano go do zniszczenia”.


















