Starzejąca się infrastruktura, krótkoterminowe myślenie i ambicje znacznie przekraczające możliwości finansowania to tylko niektóre z problemów zagrażających przyszłości słynnej amerykańskiej cywilnej agencji kosmicznej, zgodnie z informacjami Narodowej Akademii Nauk, Inżynierii i Medycyny.
W raport zlecone przez Kongres i opublikowane w tym tygodniu, eksperci stwierdzili, że wiele zasobów technologicznych agencji cierpi, w tym Sieć głębokiego kosmosu — międzynarodowy zbiór gigantycznych anten radiowych, nad którym pieczę sprawuje Jet Propulsion Laboratory NASA w La Cañada Flintridge.
Autorzy raportu ostrzegają, że NASA zbyt długo stawiała na pierwszym miejscu misje krótkoterminowe, kosztem długoterminowych inwestycji w infrastrukturę, siłę roboczą i technologię.
„Nieuniknioną konsekwencją takiej strategii jest osłabienie tych podstawowych zdolności, które pierwotnie doprowadziły do wielkości organizacji i stanowią podstawę jej przyszłego potencjału” – czytamy w raporcie.
Jak powiedział we wtorek główny autor Norman Augustine, agencja stoi przed trudnym wyborem: albo Stany Zjednoczone muszą zwiększyć finansowanie NASA, albo agencja musi ograniczyć niektóre misje.
„Dla NASA nie jest to czas na prowadzenie interesów jak zwykle” – powiedział Augustine, były dyrektor wykonawczy w Lockheed Martin. „Obawy, z którymi się mierzy, narastały przez dziesięciolecia”.
Jak wynika z badania, mimo że w ciągu 60 lat od powstania NASA zależność społeczeństwa od technologii wzrosła wykładniczo, inwestycje federalne w badania i rozwój znacząco spadły na przestrzeni ostatnich dekad.
Było to szczególnie odczuwalne w NASA, której finansowanie ze strony Kongresu, po uwzględnieniu inflacji, gwałtownie spadło od czasu ery programu Apollo i utrzymuje się na tym samym poziomie. w zasadzie płaski przez dziesięciolecia.
Budżet NASA od lat oscyluje wokół 0,1% całkowitego produktu krajowego brutto USA — mniej niż jedną ósmą jej budżetu z połowy lat 60.
W raporcie zauważono, że w agencji kosmicznej finansowanie nauki i technologii utrzymywało się na stałym poziomie procentowym w budżecie, mimo że misje stały się o wiele droższe i bardziej skomplikowane.
W rezultacie centra NASA podejmują jedynie „działania na niskim lub średnim poziomie” mające na celu badanie nowych technologii, które w poprzedniej epoce mogłyby zostać opracowane przez agencję jako pionierskie rozwiązanie.
„NASA jest dziś silną organizacją, ale niedofinansowuje przyszłość NASA” – powiedział Augustine.
Jednym z ośrodków jest JPL, gdzie komisja sprawozdawcza przeprowadziła wywiady z pracownikami na wszystkich szczeblach organizacji.
JPL odesłało prośbę o komentarz do NASA.
„Ten raport jest zgodny z naszymi obecnymi wysiłkami, aby zapewnić infrastrukturę, siłę roboczą i technologię, których NASA potrzebuje w nadchodzących dekadach” — powiedział administrator NASA Bill Nelson w oświadczeniu dostarczonym przez agencję. „Będziemy nadal pilnie pracować, aby zająć się zaleceniami komisji — i prowadzić naszą pionierską pracę na Ziemi, na niebie i wśród gwiazd”.
Innym kluczowym problemem zidentyfikowanym w raporcie jest zaniedbanie obiektów NASA, z których 83% przekroczyło swój projektowany okres użytkowania. Próby naprawy i ulepszenia infrastruktury agencji są tłumione przez przepis wymagający długiego i pracochłonnego procesu przeglądu dla wszystkich wniosków o wartości powyżej 1 miliona dolarów, co nie zmieniło się od czasu wprowadzenia przepisu, pomimo 30% wzrostu kosztów z powodu inflacji.
W raporcie zauważono, że szczególnie pracownicy JPL wyrazili obawy w związku z tym ograniczeniem.
Jako przykład ośrodka, którego finansowanie nie nadąża za rosnącymi potrzebami, w raporcie wskazano Deep Space Network, stanowiący największy na świecie naukowy system telekomunikacyjny.
JPL zarządza trzema naziemnymi lokalizacjami sieci w Kamień złotyKalifornia; Canberra, Australia; i Madryt. Budżet sieci zmniejszył się z 250 milionów dolarów w 2010 r. do około 200 milionów dolarów obecnie, mimo że zapotrzebowanie na niego wzrosło.
W rezultacie przeciążona sieć została zmuszona do podjęcia kosztownych kompromisów. Podczas Misja Artemidy I pod koniec 2022 r. misja księżycowa wyeliminowała wszelkie inne zastosowania naukowe sieci, co kosztowało ponad 21 milionów dolarów w związku z transmisją danych z Kosmicznego Teleskopu Jamesa Webba.
Sytuacja na miejscu nie jest o wiele lepsza, zauważono w raporcie. Podstawowa infrastruktura, taka jak drogi i rury, zawodzi w tych miejscach, a ich siła robocza jest niebezpiecznie rozproszona. Niezbędne utrzymanie i zatrudnianie kosztowałoby szacunkowo 45 milionów dolarów rocznie przez następne 10 lat, napisali autorzy.
„Ten raport jest sygnałem ostrzegawczym dla NASA i przywódców politycznych” – powiedział Casey Dreierszef polityki kosmicznej Planetary Society. „Identyfikuje krytyczne problemy systemowe, które już zagrażają zdolności NASA do realizacji ambitnego programu eksploracji i nauki, problemy, które były odczuwalne, ale do tej pory nie zostały skwantyfikowane. Mamy infrastrukturę XX wieku dla programu kosmicznego XXI wieku”.