Danielle KayeReporter biznesowy

Karen Brady Kobieta w jasnoniebieskim swetrze i czarna koszula pozuje przed ceglaną ścianą.Karen Brady

Karen Brady, dyrektor generalny Ryther, organizacja non -profit zdrowia behawioralnego, powiedziała, że ​​jej sektor zmaga się z niedoborem siły roboczej – a zatrudnienie pracowników za pośrednictwem programu H -1B pomogło zająć się kryzysem.

Kiedy prezydent USA Donald Trump podpisał zarządzenie wykonawcze w zeszły piątek Aby dodać opłatę za 100 000 USD (74 000 GBP) za wnioski o wizy H-1B, program dla wykwalifikowanych zagranicznych pracowników, Abhishek Singh natychmiast martwi się, że będzie musiał się przenieść.

Singh, menedżer ds. Inżynierii oprogramowania z siedzibą w regionie Seattle, wiedział, że jego pracodawca – amerykański startup – nie będzie w stanie uiścić opłaty oprócz jego obecnej pensji.

Singh, który pracuje w USA od dziesięciu lat – ostatnie siedem z nich na wizie H -1B – odetchnął z ulgą, gdy Biały Dom wyjaśnił w sobotę, że na razie opłata dotyczy tylko przyszłych kandydatów.

Ale jego zmartwienia wskazują na potencjalnie dalekosiężne konsekwencje zmiany, ponieważ powoduje nowe obciążenia dla firm, zwłaszcza startupów, z tym, co niektórzy mogą być znaczącym upadkiem innowacji i wzrostu gospodarczego.

Abhishek Singh Abhishek Singh, w okularach, siedzi na krześle biurowym przed ekranem komputera.Abhishek Singh

Abhishek Singh, menedżer ds. Inżynierii oprogramowania z siedzibą w Seattle, od siedmiu lat pracuje w USA na wizie H-1B.

Program H-1B jest często kojarzony z gigantami amerykańskiego sektora technologicznego. Amazon znajduje się na szczycie listy beneficjentów, z ponad 10 000 wiz H-1B zatwierdzonych w pierwszej połowie 2025 r. Microsoft, Meta, Apple i Google zabezpieczyło ponad 4000 wiz w ramach programu do czerwca.

Żadna z firm nie odpowiedziała na prośby o komentarz.

Ale podczas gdy tylko 30 pracodawców – głównie duże firmy technologiczne – dominuje w programie, uwzględniając Szacuje się 40% nowych dostępnych wiz H-1Bnie tylko behemoty mają wpływ zarządzenie wykonawcze Trumpa.

Startupy, a także mniejsze firmy poza technologią, również zatrudniają pracowników za pośrednictwem wiz H-1B. Dla nich może być okaleczająca sześciocyfrowa opłata na wnioskodawcę.

„Jeśli jesteś startupem z nową technologią i masz pieniądze z kapitału podwyższonego ryzyka, ale martwisz się zbyt szybko, to może cię zabić” – powiedział John Skrentny, profesor na University of California w San Diego, który studiuje rozwój siły roboczej.

„Wydaje się, że plan administracji Trumpa nie uznaje, że nie każda firma może wydać 100 000 USD na wizę” – dodał.

Oprócz branży technologicznej organizacje w branżach takich jak edukacja i opieka zdrowotna, które zatrudniają zagranicznych wykwalifikowanych pracowników poprzez program H-1B, również zmagają się z tym, co może oznaczać sześciocyfrowa opłata.

„Nie ma mowy, abyśmy mogli sobie pozwolić na 100 000 USD” – powiedziała Karen Brady, dyrektor generalny Ryther, organizacja non -profit w Seattle. „Jeśli chodzi o przyszłe zatrudnienie, nie będziemy robić więcej wiz H-1B”.

Brady powiedziała, że ​​sektor zdrowia behawioralnego zmaga się z niedoborem siły roboczej w potrzebie od czasu pandemii. Powiedziała, że ​​zatrudnienie pracowników za pośrednictwem programu H-1B pomogło zająć się kryzysem.

Ryther z siedzibą w Seattle zatrudnia obecnie dwóch terapeutów w wizach H-1B, spośród 45 ogółem, powiedziała Brady, którzy pochodzą z Chin. Bez tych pracowników nie byłoby nikogo na personelu z wiedzą językową i kulturową, aby komunikować się z rodzinami z podobnych środowisk.

„Dopasowują niektórych z naszych klientów w sposób, w jaki nie robią amerykańskich pracowników” – powiedziała. „Nie mogę tego wymienić”.

Reuters wniosek o wizę H-1B znajduje się na stole obok amerykańskiego paszportu i czarnego pióra.Reuters

W nocie badawczej Atakan Bakiskan, ekonomista w banku inwestycyjnym Berenberg, obniżył swoje szacunki na wzrost USA z 2% na początku roku do 1,5%, mówiąc, że opłata 100 000 USD H-1B jest częścią szerszego „polityki przeciwdziałania progu”.

„W przypadku nowej polityki H-1B siła robocza jest bardziej skłonna do zmniejszenia niż poszerza”-powiedział. „Drenaż mózgu będzie mocno obciążać wydajność”.

„Świetne rozwiązanie”

W swoim zarządzeniu Trump uzasadnił nową opłatę, odnosząc się do „nadużyć” programu H-1B, co jest ukłonem wobec wieloletniego troski w spektrum politycznym, że firmy wykorzystały program do zatrudniania zagranicznych pracowników przy niższych wynagrodzeniach.

Jego administracja pracuje również nad szerszym przeglądem programu, który jest zazwyczaj przytłoczony wnioskami o około 85 000 nowych wiz dostępnych każdego roku, w tym propozycję priorytetu wniosków o wyższe opłacone pracowników.

Pierwsze ogłoszenie Trumpa zdobyło pochwałę od niektórych, w tym współzałożyciel Netflix Reed Hastings, który zerwał od wielu swoich kolegów z technologii, nazywając opłatę „świetnym rozwiązaniem”.

Zwolennicy tej zmiany powiedzieli, że główne firmy technologiczne, takie jak Amazon i Microsoft, które są największymi beneficjentami programu, mają pieniądze na przełknięcie nowej opłaty.

„Jeśli są to naprawdę wyspecjalizowani ludzie i przynoszą dużą wartość, 100 000 USD nie powinno być wielką sprawą dla tych pracodawców” – powiedział Ronil Hira, profesor nauk politycznych na Uniwersytecie Howard, który koncentruje się na polityce imigracyjnej w USA.

Ale polityki, które utrudniają firmom zatrudnienie wykwalifikowanych stanowisk, często skłania firmy do offshore ich działalności, zamiast zatrudniać amerykańskich pracowników na równoważnym poziomie umiejętności, powiedział Dan Wang, profesor Columbia Business School, koncentrujący się na globalnej migracji i przedsiębiorczości.

„Te zasady tak naprawdę nie mają zamierzonego efektu równoważenia konkurencyjności rynku pracy amerykańskich pracowników” – powiedział prof. Wang. „Nie ma śladu danych, które sugerują, że amerykańscy pracownicy skorzystaliby z tego”.

Elise Fialkowski jest współprzewodniczącą korporacyjnej praktyki imigracyjnej w Klasku imigracyjnej Partners, która współpracuje zarówno z startupami, jak i większymi korporacjami.

Powiedziała, że ​​od zeszłego tygodnia niektórzy z jej większych klientów korporacyjnych – z których wielu ma już spółki zależne lub oddziały poza USA – zaczęło zastanawiać się, czy zatrudnić talent w Kanadzie, Wielkiej Brytanii i innych miejscach.

Powiedziała, że ​​zarządzenie wykonawcze Trumpa „prawie błaga firmy do pracy na morzu”.

Pomimo ulgi, Singh powiedział, że wciąż rozważa opuszczenie startupu, jeśli uda mu się znaleźć pracę w swoim ojczystym kraju Indii lub gdzie indziej – Kanada, Japonia, Korea Południowa – martwi się, że administracja będzie nadal stwardniała polityki przeciwko imigrantom.

„Teraz jest niepewność, że w przyszłości wszystko może się wydarzyć” – powiedział Singh. „Jeśli jesteśmy zmuszeni, to jest to jedyna opcja, z którą pozostaliśmy”.

Source link

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj