David Black – pisarz, biograf i showrunner, który podzielił się latami Elaine z Richardsonem, i który dał mu szansę napisania swojego ostatniego dramatu, aresztującego odcinka „Miami Vice” inspirowanego „M” Fritza Langa – spokrew się z nim niedawno podczas lunchu na Mediocre French Bistro. Chociaż Park Central pozostaje niesamowicie nienaruszony, nie przetrwał żaden ślad legendarnej restauracji pisarzy, a dziś personel zajmujący się stołami nie zdaje sobie sprawy z tego, co to było kiedyś. Tak często w Nowym Jorku, usunięcie fizyczne spotyka się z amnezją pokoleniową.

Rozglądając się ostrożnie, jakby połowa spodziewała się fantomów – być może siedemdziesiątych powieściopisarzy wciąż przykuty do ich postępów, podobnie jak duch Marleya do jego worków pieniężnych – Black przypomniał sobie wysoki, władowy styl Richardsona: „Podniósł jedną brwi, a potem podniósł brodę, a to był Jack, tańczący”. Zaśmiał się. Black i Richardson udostępnili książki i rozmowy – i, jak przyznali czarny ze słow, kokaina – na zapleczu w Elaine’s. „Jego los był ostatecznie tragiczny”, dodał – „ponieważ wiedział wszystko, mówił każdy język, o którym możesz pomyśleć, i zawsze mówił o oświeceniu. Voltaire, Rousseau i Diderot – powiedzieliby:„ Zostali najgorsze zakłady na świecie. Jeśli jest Bóg, jestem cholerny. Jeśli nie ma Boga, nie mam boga, jestem bezważny ”. „

W swoim wspomnieniu Richardson przypisuje swoją kolej w kierunku hazardu na określenie tej pustki, w postaci jego ekspozycji na dowód Gödela. Jako student filozofii w Monachium Richardson został wstrząśnięty demonstracją austriackiego logika, że nawet matematyka jest „niekompletna”, pozbawiona bezpiecznych fundamentów i zawierających prawdy, których nie może udowodnić. W pamiętnym letnim dniu napisał: „Gdy wpatrywałem się w paradoks, przysięgałem, że nigdy więcej nie zastanawiałem się formalnie o czymkolwiek, co miało znaczenie lub martwiłem się, że nie zasłużyłem na prawo do wyrażania gniewu i chwytania względnej przyjemności z wszechświata, który nie toleruje grzesznych predykatów”. W tak absurdalnym wszechświecie Sordyd staje się wzniosły. Jeśli życie jest bezsensowną rolką kostką, jedyne znaczenie polega na samym toczeniu – jednak niewielki komfort, który oferuje osobom czekającym w domu na pieniądze spożywcze z rolki.

Wielu przeczytało Gödela i odszedł za granice pewności – bez końca, podobnie jak Richardson, że logicznym następnym krokiem było spędzenie życia na kartach i płacąc prostytutki. (Richardson, człowiek swojej epoki, nie nazwał ich pracownikami seksualnymi.) Jednak jego wspomnienie – książka bardzo w duchu Williama Hazlitta lub Thomasa de Quincey i godna stojąca obok nich – spowalnia jego zejście w przymus. Uderzony z blasku, jego rozwiązanie powoduje własny urok: czystego uzależnienia, uroku nigdy nie mówienia. Kariera od Nowego Jorku do Vegas po Hongkong po Makao, próbując wygrać, próbując nie dbać o wygrywanie, kochając się z anonimowymi kobietami.

W Makao Richardson twierdzi, że poznał diabła-i, według Blacka, jednak kokainę zaspokoiła odcinek, Richardson naprawdę w to uwierzył. Diabeł, w opowiadaniu Richardsona, mówi, że jest tak martwy jak Bóg, i że stare Baudelaireanowe poszukiwanie ekstazy grzechu poprzez przypadek jest teraz tak samo skazane jak mistyk poszukiwania ekstazy Boga. „Wzbudzenie, energia, radość, rozpacz, manija i mopy-w krótkim czasie, wysokie naruszanie życia, które hazard dał ci kiedyś, było elementem diabła, ale zapewniam, że to już nie jest”-wyjaśnia diabeł. „Nie chcę teraz podjąć miary tych, których dusze dodawałyby ciepła do samego piekła, ponieważ dawno temu odkryłem, że to wszystko, czy potkię Cezara, czy głupca…

Mężczyzna leżący w łóżku szpitalnym, patrząc na trzech mężczyzn podnoszących koszule, aby odsłonić skrzynie namalowane słowami: „Bądź dobrze ...

Kreskówka Roland High

Kiedy sam diabeł ziewa w twojej prywatnej otchłani i odmawia sprzedaży twojej duszy zmęczonym wzruszaniem ramionami, co zostało do zrobienia? W książce, aby zakończyć historię; W życiu, powrót do Elaine’s i zagrać w pokera. „Jeśli dusza nie znajdzie dla siebie prawdziwej akcji, musi być zadowolona z pobudzenia”, podsumowuje wspomnienie Richardsona. W tej epoce sadzonej coli, był wyróżniającym się wykonawcą-długim ogonem mrocznego działalności Arnolda Rothsteina w handlu narkotykami wracającym, by prześladować jego rzekomy działalność hazardu.

Black przypomniał sobie, że po wyschnięciu samego siebie w końcu przekonał Richardsona, aby zrobił to samo. „To była najgorsza rzecz, jaką kiedykolwiek zrobiłem” – pomyślał Black. „Ciało, które zależało od kokainy, nie mogło długo przetrwać jej nieobecności”. Richardson miał zawał serca wkrótce po otrzeźnie, a potem przygnębiony, inny w taksówce pochodzący ze szpitala, i zniknął do 2012 roku. Nie prześladuje już nawet jego nawiedzonego, ale „marnotrawstwo” zasługuje na odrodzenie, a jego książka zasługuje na ponowne odczytanie.

Gra Richardsona była być może jedna z ostatnich w mieście, która zachowała ślad kruźwionego wyrafinowania. W latach dziewięćdziesiątych to, co wcześniej było prywatnym potępieniem, stał się publicznym spektaklem. Niegdyś niejasny wariant pokera – Teks Hold 'Em – wzrosła z popularności, częściowo z powodu wynalezienia kamery „dziury” przez gracza pokera (i ocalałego z Holokaustu) Henry’ego Orensteina, który pozwolił publiczności telewizyjnym zobaczyć ukryte karty graczy. W tej nowej scenie spadochronowanej Molly Bloom, która ostatecznie prowadziła grę o wysokich stawkach na Manhattanie-odcinek później opowiadał w swoim pamiętniku „Molly’s Game” oraz w filmie Aaron Sorkin na podstawie tego.

Bloom przybył do miasta w 2009 roku, uciekając od upadku gry w pokera z gwiazdą w Los Angeles, którą po raz pierwszy udało jej się wątpliwego szefa, a następnie przejęła kontrolę i w końcu przegrała. Wychowana w Kolorado, z salubousem w olimpijskim narciarstwie, uznała nowojorską scenę pokerową za królestwo typów „Billionaire Boys 'Club”, Wall Street Titans i oldschoolowych graczy, w których sam wpis może trafić ćwierć miliona dolarów.

Przejmując serię apartamentów na placu, Bloom wyruszył, jak kiedyś mieli Rothstein i St. Clair, aby owinąć hazard w aureoli. Zebrała załogę młodych kobiet, aby stworzyć starannie wyselekcjonowaną fantazję, w której faceci finansowi grają karty po godzinach w wynajętym pokoju hotelowym, mogli sobie wyobrazić się jako Mavericks.

„Taki był plan” – powiedziała niedawno Bloom, śmiejąc się z domu w Kolorado. Wciąż uderzając, stała się przemyślanym analitykiem psychologii hazardowej. „To była rozmowa przed meczem: Proszę, nie śpij z tymi facetami. To świetna robota, dopóki się nie zaangażujesz – a potem wszystko się rozpada. Im więcej możesz podnieść stawkę w pokoju, nie czyniąc go tandetnym lub naprawdę nielegalnym, tym bardziej się czułeś, jakbyś wszedł na inny świat. ” Była bardzo świadoma snu, które wyczarowała: „Czasami ludzie myśleliby, że mieli do mnie uczucia i musiałbym im powiedzieć, to nie jest prawdziwe życie! Tutaj jestem antyże. W prawdziwym związku sprawiłbym, że wyjmujesz śmieci. Tutaj jestem tym, który mówi, ty nigdy Muszę wyjąć śmieci. ”

W ciągu miesięcy Bloom i jej zespół prowadzili wielką grę Manhattanu. Początkowo sprytnie grała w niewinnym impresario, utrzymując się tylko na wskazówkach od graczy – rekompensatę prawną. Pokusa nadeszła w postaci „Szwagła”, ten maleńki cięcie, które stopniowo przekształciło jej rolę z gospodyni do banit. Nowojorskie przepisy dotyczące gier, podobnie jak jego moralność, pozwalają na przyjemność, ale karają je za zysk. „Pod koniec hazardowałem tak samo jak oni” – przyznał Bloom. „Grałem w swojej zdolności do przechytrzenia przestępców, konkurencji, federalnych ustaw i arkuszów długów. Myślałem, że mam przewagę – psychologię ludzką”.

Source link