WASZYNGTON — Sekretarz stanu Rex Tillerson powiedział, że wysiłki dyplomatyczne mające na celu rozwiązanie kryzysu północnokoreańskiego „będą kontynuowane aż do zrzucenia pierwszej bomby”.

Oświadczenie to pojawia się pomimo tweetów prezydenta Donalda Trumpa sprzed kilku tygodni, w których stwierdził, że jego główny wysłannik „traci czas”, próbując negocjować z „Małym Człowiekiem-Rakietą”, czyli szyderczym przydomkiem, jaki Trump nadał przywódcy państwa posiadającego broń nuklearną, Kim Dzong Unowi.

„Myślę, że chce jasno powiedzieć Kim Dzong Unowi i reżimowi w Korei Północnej, że ma gotowe przygotowania militarne i że ma te opcje militarne na stole. I poświęciliśmy sporo czasu na ich udoskonalenie”, powiedział Tillerson w programie CNN „State of the Union” w niedzielę. „Ale bądźmy jasni: prezydent dał mi również jasno do zrozumienia, że ​​chce, aby to zostało rozwiązane dyplomatycznie. Nie zamierza iść na wojnę”.

Ostatnie sprzeczne komunikaty płynące z najwyższych szczebli rządu USA wzbudziły obawy o możliwość błędnej oceny sytuacji w obliczu coraz bardziej wojowniczej wymiany zdań między Trumpem a przywódcą Korei Północnej.

Trump powiedział Zgromadzeniu Ogólnemu ONZ w zeszłym miesiącu, że jeśli USA zostaną „zmuszone do obrony siebie lub swoich sojuszników, nie będziemy mieli innego wyboru, jak tylko całkowicie zniszczyć Koreę Północną”. Trump napisał również na Twitterze, że przywódcy Korei „nie będą istnieć zbyt długo”, jeśli będą kontynuować prowokacje, co skłoniło ministra spraw zagranicznych Północy do stwierdzenia, że ​​Trump „wypowiedział wojnę naszemu krajowi”.

Tillerson przyznał podczas niedawnej podróży do Pekinu, że administracja Trumpa utrzymywała otwarte bezpośrednie kanały komunikacji z Koreą Północną i badała gotowość Północy do rozmów. Nie podał żadnych szczegółów na temat tych kanałów ani treści żadnych dyskusji.

Niedługo potem Trump napisał na Twitterze, że powiedział „naszemu wspaniałemu Sekretarzowi Stanu, że marnuje czas, próbując negocjować z Małym Człowiekiem Rakietą… Oszczędzaj energię Rex, zrobimy to, co trzeba!”. Trump nie podał żadnych dalszych wyjaśnień, ale stwierdził, że wszystkie opcje militarne są brane pod uwagę w kontekście radzenia sobie z północnokoreańskimi programami nuklearnymi i rakietowymi.

Analitycy spekulowali, czy prezydent i jego główny dyplomata grali „dobrego, złego policjanta” z Koreą Północną i jak Chiny mogą interpretować mylące sygnały z Waszyngtonu. Pekin jest głównym partnerem handlowym Północy, a USA liczą na to, że Chiny wyegzekwują sankcje ONZ.

„Bądźcie pewni, że Chińczycy w żaden sposób nie są zdezorientowani polityką amerykańską wobec Korei Północnej ani tym, na co skierowane są nasze działania i wysiłki” – powiedział Tillerson.

Zapytany, czy tweety Trumpa podważyły ​​Tillersona, sekretarz powiedział: „Myślę, że prezydent próbuje zmotywować do działania szereg osób, w szczególności reżim w Korei Północnej. Myślę, że chce jasno powiedzieć Kim Dzong Unowi i reżimowi w Korei Północnej, że ma gotowe przygotowania militarne i ma te opcje militarne na stole, a my spędziliśmy dużo czasu na ich udoskonalaniu”.

Dodał, że Trump „dał mi jasno do zrozumienia, że ​​mam kontynuować moje wysiłki dyplomatyczne, co czynimy, i powiedziałem innym, że te wysiłki dyplomatyczne będą kontynuowane, dopóki nie spadnie pierwsza bomba”.

Korea Północna wystrzeliła rakiety, które potencjalnie mogą uderzyć w kontynentalne USA i niedawno przeprowadziła największą w historii podziemną eksplozję nuklearną. Zagroziła detonacją kolejnej bomby atomowej nad Pacyfikiem.

Source link

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj