Kandydat na wiceprezydenta Partii Demokratycznej w USA Tim Walz przyznał podczas debaty telewizyjnej na żywo, że „przemówił”, twierdząc, że przebywał w Hongkongu podczas masakry na placu Tiananmen w 1989 r.
Moderator debaty zapytał kandydata Kamali Harris, dlaczego przez lata wielokrotnie powtarzał, że przebywa w Hongkongu, gdy komunistyczni władcy Chin dławili prodemokratyczne protesty, podczas gdy w rzeczywistości był z powrotem w swoim rodzinnym stanie Nebraska.
Walz, gubernator Minnesoty, powiedział: „Nie byłem doskonały i czasami byłem kretynem”.
To nie pierwszy raz, kiedy Walz w tej kampanii wpadł w konflikt z weryfikatorami faktów.
Jego przeciwnik na scenie debaty, republikański kandydat na wiceprezydenta JD Vance, również wzbudził kontrowersje bezpodstawnymi twierdzeniami w tej kampanii, zwłaszcza dotyczącymi haitańskich imigrantów jedzących zwierzęta domowe.
Podczas wtorkowej wieczornej debaty CBS w Nowym Jorku moderator poprosił Walza o wyjaśnienie, dlaczego twierdził, że przebywał w Hongkongu, kiedy siły chińskie zabiły setki, a być może tysiące antyrządowych demonstrantów na placu Tiananmen w Pekinie 4 czerwca 1989 r. szokując świat.
Walz wychwalał swoją pracę jako nauczyciela, kongresmena i gubernatora, po czym stwierdził, że czasami „daje się wciągnąć w retorykę”.
Naciskany przez moderatora w sprawie rozbieżności w harmonogramie Walz odpowiedział: „Powiedziałem tylko, że byłem tam tego lata i źle się wyraziłem, więc po prostu to powiem”.
Wcześniej mówił, że był w Hongkongu na miesiąc przed placem Tiananmen, a po masakrze kontynuował roczny staż nauczycielski w tym kraju w Chinach kontynentalnych.
Jednak doniesienia prasowe z tamtego czasu pokazują, że Walz przebywał w Nebrasce aż do sierpnia, kiedy wyjechał do Chin.
Republikanie nadali mu markę „Tiananmen Tim”.
Walz niedawno skorygował także liczbę wizyt w Chinach. W wywiadzie z 2016 roku powiedział, że odwiedził ten kraj „około 30 razy”.
Jednak w tym tygodniu kampania Harrisa-Walza poinformowała amerykańskie media, że liczba podróży Walza do Chin „prawdopodobnie zbliża się do 15”.
To nie pierwszy raz, kiedy kampania Harrisa-Walza przyznała, że kandydat na kandydata „przemówił”.
Doradcy Partii Demokratycznej wydali wyjaśnienia w sierpniu, gdy wyszło na jaw, że Walz mówił w 2018 roku o „broni wojennej, którą nosiłem na wojnie” jako członek Gwardii Narodowej. Ale Walz nigdy nie służył w walce.
Tego lata powiedział, że on i jego żona rozpoczęli rodzinne zapłodnienie in vitro – metodę leczenia niepłodności, która zyskała polityczne znaczenie w tej kampanii wyborczej.
Jego żona wyjaśniła później, że zastosowali inną metodę leczenia – inseminację domaciczną.