Latynosi z AFP za podpisem TrumpaAFP

Donald Trump poszybował w górę i odniósł zdecydowane zwycięstwo wyborcze nad Kamalą Harris, podbudowane przez część wyborców, na których kiedyś polegali Demokraci.

Republikański prezydent-elekt pokazał siłę w kontaktach z białymi wyborcami z klasy robotniczej, którzy po raz pierwszy pchnęli go do Białego Domu w 2016 r., zdobywając jednocześnie ogromne poparcie wyborców pochodzenia latynoskiego i osiągając lepsze niż oczekiwano wyniki wśród młodszych Amerykanów, zwłaszcza mężczyzn.

Według sondaży wyjściowych wśród Latynosów, którzy od dziesięcioleci stanowią kluczową część bazy wyborców Demokratów, Trump odniósł gigantyczny wzrost o 14 punktów procentowych w porównaniu z wyborami w 2020 roku.

Nigdzie przekształcenie elektoratu przez Trumpa nie jest tak widoczne jak w stanach Pensylwania, Michigan i Wisconsin, gdzie panuje niezwykle pożądana „błękitna ściana”, która pomogła Joe Bidenowi odnieść zwycięstwo w 2020 roku.

Tym razem Trump zwyciężył we wszystkich trzech stanach, miażdżąc nadzieje Demokratów, że Harrisowi uda się znaleźć drogę do zwycięstwa pomimo porażek w nocach wyborczych w południowych stanach Karoliny Północnej i Gruzji.

W swoim zwycięskim przemówieniu na Florydzie Trump – który również ma wygrać w głosowaniu powszechnym – przypisał wynik „największej, najszerszej i najbardziej zjednoczonej koalicji” w historii Ameryki.

„Przybyli ze wszystkich stron. Zjednoczeni i niezrzeszeni, Afroamerykanie, Amerykanie pochodzenia latynoskiego” – powiedział ryczącemu tłumowi. „Byliśmy wszyscy i było pięknie”.

W Pensylwanii, cenionym stanie będącym polem bitew, Trump skorzystał z ogromnego wsparcia ze strony rosnącej populacji Latynosów w tym stanie.

Getty Images Flaga Portoryko na ulicy w Filadelfii. Obrazy Getty’ego

W Pensylwanii było około 600 000 uprawnionych do głosowania Latynosów, w tym znaczna populacja Portorykańczyków

Sondaże wyjściowe sugerują, że Latynosi w Pensylwanii stanowili około 5% ogółu głosów. Trump zdobył 42% tych głosów w porównaniu z 27%, gdy w 2020 r. startował przeciwko Joe Bidenowi.

Sondaże będą się zmieniać w miarę liczenia głosów, ale zasadniczo odzwierciedlają trendy wyborcze.

W „pasie latynoskim” stanu – wschodnim korytarzu przemysłowym, który w dwóch ostatnich wyborach przesunął się w prawo – część wyborców stwierdziła, że ​​nie jest zaskoczona wynikiem.

„To naprawdę proste. Podobało nam się to, jak wyglądało to cztery lata temu” – powiedział Samuel Negron, policjant stanu Pensylwania i członek dużej społeczności portorykańskiej w mieście Allentown.

Negron i inni zwolennicy Trumpa w obecnie zamieszkanym przez większość latynoską mieście wymienili inne powody, dla których ich społeczność zmierza w stronę Trumpa, w tym kwestie społeczne i przekonanie, że ich wartości rodzinne są teraz bardziej zbieżne z Partią Republikańską.

Najczęstszym czynnikiem była jednak gospodarka, a konkretnie inflacja.

„Tutaj za tuzin jaj płaci się 5 dolarów. Kiedyś był to 1 dolar, a nawet 99 centów” – dodał Negron. „Moim zdaniem wielu z nas obudziło się z kłamstw Demokratów, że było lepiej. Zdaliśmy sobie sprawę, że wtedy było lepiej”.

Zwolennicy Partii Republikańskiej agencji Reuters na przyjęciu w WisconsinReutera

Zwolennicy Republikanów na przyjęciu w Wisconsin

Sondaże przed wyborami wskazywały również, że wielu Latynosów – w całych Stanach Zjednoczonych, a zwłaszcza w Pensylwanii – zainteresowało się propozycjami Trumpa dotyczącymi zablokowania migrantów na granicy amerykańsko-meksykańskiej i wprowadzenia znacznie bardziej rygorystycznych przepisów imigracyjnych.

Daniel Campo, Amerykanin wenezuelskiego pochodzenia, powiedział, że twierdzenia Trumpa o pełzającym „socjalizmie” przypomniały mu sytuację, jaką pozostawił w swoim rodzinnym kraju.

„Rozumiem, co (migranci) wyjeżdżają. Ale trzeba to zrobić we właściwy sposób. Przyszedłem właściwą drogą” – powiedział. „Wszystko trzeba załatwić legalnie. Wielu z nas martwiło się, że granice są po prostu otwarte” za rządów Bidena-Harrisa, powiedział.

Łącznie zwrócenie się Latynosów w stronę Trumpa, jego wpływ na białych wyborców z klasy robotniczej i ogólnie jego zwiększone poparcie wśród wyborców, którzy nie mieli wyższego wykształcenia, stworzyły przeszkodę nie do pokonania dla kampanii Harrisa.

Ale Trump poprawił także swoją pozycję w kilku zaskakujących zakrętach.

W 2020 r. Joe Biden miał 24 punkty przewagi nad wyborcami poniżej 30. roku życia. Tym razem przewaga ta skurczyła się do zaledwie 11 punktów. Podczas gdy czarni wyborcy w całym kraju nadal w przeważającej mierze popierali Harrisa (85%), w stanie Wisconsin poparcie dla Trumpa w tej grupie demograficznej wzrosło ponad dwukrotnie, z 8% w 2020 r. do 22% w obecnych wyborach.

Amerykańscy wyborcy z jednego powodu wygrał Trump… i dlaczego Harris przegrał

Do najważniejszych pól bitewnych w Wisconsin należały trzy hrabstwa otaczające Milwaukee, znane jako hrabstwa Wow – Waukesha, Ozaukee i Waszyngton. Harrisowi nie udało się znacząco poprawić udziału w głosach Bidena w 2020 r. na obszarach podmiejskich, a jednocześnie spadł on w wiejskich, bielszych częściach stanu zdominowanego przez Trumpa.

Wstępne wyniki wskazują również, że Harrisowi nie udało się zdobyć tylu głosów co Bidenowi w największym i najbardziej zróżnicowanym mieście stanu Wisconsin – Milwaukee.

Michael Wagner, profesor na Uniwersytecie Wisconsin-Madison, powiedział, że jej bezpośrednie apele do wyborców z klasy robotniczej mogły nie mieć większego znaczenia, biorąc pod uwagę klimat polityczny w kraju.

Ted Dietzler oddał swój głos w remizie strażackiej na obrzeżach małego miasteczka Waukesha.

„Głosuję na Trumpa ze względu na granicę, gospodarkę i koniec wojen” – powiedział w kapeluszu Green Bay Packers.

„Zaobserwowaliśmy ogromną różnicę, kiedy Trump był prezydentem” – powiedział Dietzler, dodając, że przyciągnęło go objęcie przez Trumpa byłych Demokratów, takich jak Robert F. Kennedy Jr i Tulsi Gabbard, którzy wydają się obydwoje pełnić role w administracji Trumpa.

„Inflacja to poważna sprawa i nie sądzę, żeby Harris do końca ją rozumiał” – powiedział. „Myślę, że po powrocie Trumpa wszystkim będzie lepiej”.

  Nahima Uddina

34-letni Nahim Uddin powiedział, że głosował na Trumpa ze względu na wysokie stopy procentowe

Przesłanie Trumpa dotyczące gospodarki na szczeblu ogólnokrajowym trafiło w sedno także wyborców klasy robotniczej w środkowo-zachodnim stanie Michigan.

Po przeliczeniu prawie wszystkich głosów Trump prowadzi w stanie, który przegrał w 2020 roku, różnicą około 85 000 głosów. Zwiększył swój udział w głosach na obszarach wiejskich, a także w hrabstwie Macomb, gdzie na przedmieściach Detroit mieszka wielu wyborców z klasy robotniczej.

Jeden z nich, Nahim Uddin, kierowca dostawczy i były pracownik Forda, oddał głos na Trumpa, ponieważ stwierdził, że były prezydent obniży ceny.

„Poszedłem kupić samochód – stopy procentowe poszybowały w górę” – powiedział 34-latek. „To cały powód, dla którego na niego głosowałem”.

To samo tyczy się Yian Yian Shein, właścicielki małej firmy w mieście Warren, która powiedziała, że ​​Trump obniży podatki dochodowe i pomoże ludziom takim jak ona.

Demokraci próbowali dostosować swoje przesłania gospodarcze w Michigan, zachwalając swoje inwestycje w produkcję samochodów elektrycznych, uzyskując jednocześnie poparcie prezydenta United Auto Workers Shawna Faina, częstego krytyka Trumpa.

Jednak Republikanom udało się „zneutralizować” te przesłania, argumentując, że przejście na pojazdy elektryczne odbędzie się kosztem miejsc pracy, powiedział profesor Uniwersytetu Stanowego Michigan Matt Grossmann.

Ostatecznie Demokratów wśród wyborców robotniczych w różnych grupach demograficznych kosztowało przekonanie, że to oni są winni wysokich cen i ograniczonych budżetów.

„W dużej mierze wyborcy odczuli trudności gospodarcze z powodu okresu inflacyjnego po Covid-19 i wyżywają się na Bidenach” i Harrisie, powiedział profesor Uniwersytetu Michigan Jonathan Hanson.

Source link