Anthony Zurcher

Korespondent Ameryki Północnej

Prezydent Getty Images, Donald Trump, przemawia jako premier Izraela Benjamin Netanjahu i uśmiecha się po spotkaniu w Białym Domu w Waszyngtonie w kwietniu. Obaj mężczyźni noszą niebieskie garnitury i czerwone więzi. Getty Images

Ponieważ w piątek pojawiły się ogromny rozmiar i zakres ataków Izraela na Iran, Donald Trump ma poważny kryzys w polityce zagranicznej – a także dylemat dymatyczny.

W jaki sposób amerykański prezydent, który obiecał, że będzie pokój, poradzi sobie z dramatyczną eskalacją wojskową na Bliskim Wschodzie?

W godzinach po strajku Trump wydaje się starać się znaleźć konsekwentne przesłanie w obliczu poważnego ciosu dla jego wysiłków dyplomatycznych.

Ostatniej nocy amerykańscy dyplomaci zareagowali chłodno na pierwsze doniesienia o strajkach izraelskich. Chociaż było jasne, że siły amerykańskie powiadomiły o tym, co nadchodzi, oświadczenie sekretarza stanu Marco Rubio podkreśliło, że USA nie było zaangażowane w logistykę lub planowanie ataku.

Do piątku rano sam prezydent komentował swoje konto społeczne, z ponurym przesłaniem skierowanym do irańskiego kierownictwa – więcej „mówiłem ci tak” niż jasny plan zatrzymania wojny.

„Niektórzy irańscy hardliniowie mówili odważnie, ale nie wiedzieli, co się stanie” – napisał Trump. „Wszyscy są teraz martwi, a tylko pogorszy się!”

Podążał za tym z krótszym postem, zauważając, że 60 -dniowy termin, jaki dał Irańczykom na umowę, ale wciąż nie ma nadziei. „Teraz mogą mieć drugą szansę!” napisał.

Jednak w komentarzach do amerykańskich mediów przesłanie Trumpa było bardziej mętne.

Powiedział CNN, że USA „oczywiście„ wspierają Izrael ”i popierały go tak, jakby nikt nigdy go nie poparł”.

„Myślę, że to było doskonałe” – powiedział o strajkach Izraela w wywiadzie ABC. Dodał, że USA dały Iranowi szansę, ale nie wzięli tego. „Zostali uderzeni tak mocno, jak się trafiasz. I jest więcej – o wiele więcej”.

W kolejnym zakręcie, do Wall Street Journal, powiedział, że USA otrzymały więcej niż tylko głowę od Izraela: „Wiemy, co się dzieje”. Nazwał także ruch Izraela „bardzo udanym atakiem, aby lekko to ujrzeć”.

OBEJRZYJ: Izrael uderza w cele w całym Iranie, gdy przywódcy ślubują walczyć

Według Daniela Bymana, z Georgetown University’s School of Foreign Service, ruch Izraela stanowi nową gotowość do sprzeciwu amerykańskich preferencji w regionie. Dla bardziej tradycyjnej administracji amerykańskiej takie otwarte bunt byłoby znaczącym afrontem.

Ale dla Trumpa jego zbiór komentarzy po ataku Izraela ilustruje, jak obowiązują różne zasady – i że podczas gdy Izrael wyraźnie działa zgodnie z własnym harmonogramem i programem, może to nie prowadzić do wyraźnej przerwy między dwoma długoletnimi sojusznikami.

„Nie czuje się związany żadnym z jego wcześniejszych oświadczeń” – powiedział Byman.

Jak Iran ocenia szkody – w tym ponad 90 martwych, eksplozje w stolicy w Teheranie i to, co Izraelskie Siły Obronne określiły jako znaczące szkody w obiekcie nuklearnym Natanz – Izrael aktywuje dziesiątki tysięcy żołnierzy i kontynuuje to, co według jego urzędników będzie dwutygodniową kampanią wojskową. Perspektywy pokoju wydają się przyciemnić na godzinę.

Strategia Trumpa w tej chwili wydaje się mieć nadzieję, że działanie wojskowe podważy Iran, aby dokonać nowych ustępstw – delikatny taniec dystansowania USA od działań Izraela, jednocześnie próbując wykorzystać je, aby uzyskać przewagę przy stole negocjacyjnym.

Jednak według własnego uznania kluczowi przywódcy irańscy zostali zabici w strajkach – a Iran koncentruje obecnie swoje dyplomatyczne wysiłki na temat odwołania do Rady Bezpieczeństwa Narodów Zjednoczonych, gdzie nazwał działanie Izraela „aktem wojny”.

„Myślę, że Netanjahu właśnie storpedował rozmowy nuklearne na razie” – powiedziała Sina Azodi, asystent profesora polityki na Bliskim Wschodzie w School of International Affairs University George Washington. „Nie możesz pobić faceta, a następnie powiedzieć, że przyjdź i negocjuj ze mną”.

W niedzielę USA wciąż planują przeprowadzić zaplanowane rozmowy z irańskim urzędnikami w Omanie. Will Todman, starszy program programu Bliskiego Wschodu w Centrum Studiów Strategicznych i Międzynarodowych, powiedział, że umowa USA-irańska, gdyby tak się stało, miałaby „dramatyczny wpływ” na strategię Izraela.

„Izrael byłby znacznie bardziej ograniczony w podejściu, które może podjąć wysiłki w celu obniżenia programu nuklearnego Iranu, ale także jego zdolności wojskowe” – powiedział, dodając, że w tym momencie nie nastąpi jakakolwiek umowa.

Hugo Bachega BBC o tym, dlaczego Izrael postanowił teraz uderzyć

Może to być w porządku z niektórymi kluczowymi członkami Partii Republikańskiej – ujawniając to, co może być rosnącym podziałem między konserwatywnymi proisraelskimi jastrzębiami polityki zagranicznej w Kongresie i pierwszą Ameryką, izolacjonistycznymi sympatami wielu w administracji Trumpa.

„W jaki sposób Ameryka pierwsza doktryna polityki zagranicznej i program polityki zagranicznej… pozostają z tym zgodne?” Charlie Kirk, konserwatywny działacz i zwolennik wokalny Trumpa, zapytał podczas transmisji na żywo internetowym, który był nadawany, gdy izraelskie strajki rozpoczęły się w czwartek wieczorem, poinformował Politico.

Mniej więcej w tym samym czasie bardziej wojownicze republikanie świętowali ataki w mediach społecznościowych.

Senator Lindsey Graham z Karoliny Południowej zabrał się do X, aby po opublikowanie: „Gra na. Módlcie się za Izrael”.

„Izrael ma rację – i ma prawo – aby się bronić!” Republikański mówca domu napisał Mike Johnson.

W Białym Domu wielu z bardziej wokalnych zwolenników działań wojskowych przeciwko Iranowi zostało odsuniętych na bok w ostatnich miesiącach, w tym byłego doradcy bezpieczeństwa narodowego Mike’a Waltza, który podobno skonsultował się z Izraelem w sprawie planów ataku Iranu, zanim Trump poprosił o rezygnację na początku maja.

Najstarsi doradcy prezydenta, w tym wiceprezes JD Vance, obawiali się, że pozwolił Ameryce na nowe konflikty-lub nadmiernie zaangażowanie w obawy dotyczące polityki zagranicznej, które postrzegają jako usunięte z podstawowych interesów USA.

„Wcześniej wydaje się, że osoby opowiadające się za powściągliwością byli ascendentami w administracji, ale myślę, że ostatecznie sprowadza się to do samego prezydenta Trumpa” – powiedział Todman. „Oświadczenia, które widzieliśmy od niego dziś rano, wydają się wskazywać, że jest otwarty na zapewnienie Izraelowi większego wsparcia, w zależności od tego, jak odtwarzają się kilka następnych dni”.

W przypadku sił amerykańskich opartych na Bliskim Wschodzie zaangażowanie może być nieuniknione. Zaledwie pięć miesięcy po drugiej kadencji prezydent Peacemaker mógł mieć nową wojnę na rękach.

Dodatkowe raporty Brandona Drenona

Source link