Po tygodniach napiętych negocjacji między ich najlepszymi urzędnikami handlowymi Unia Europejska i USA w końcu zawarły umowę ramową – i pojawia się w przeddzień najnowszych rozmów taryfowych w Ameryce z Chinami.

Ostatecznie objął przywódców z Waszyngtonu i Brukseli, aby usiadli twarzą w twarz, aby osiągnąć niedzielne porozumienie.

To jest również coś, co widzieliśmy z innymi umowami, które zawarł prezydent Donald Trump – jego osobiste zaangażowanie popchnęło ich przez linię – nawet gdy perspektywy przełomu nie wydawały się jasne.

Umowa ma znaczenie dla obu stron, ponieważ tak wiele firm i miejsc pracy zależy od tego, co UE nazywa „największym dwustronnym stosunkiem handlu i inwestycji na świecie”.

Administracja Trumpa świętuje to jako wielką wygraną i pod wieloma względami jest. Ale nie jest to również całkowita porażka dla prezydenta Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen.

„Cała europejska prasa śpiewa teraz pochwały prezydenta, zdumione umową, którą negocjował w imieniu Amerykanów” Wiceprezydent JD Vance powiedział w poście na stronie mediów społecznościowych x.

„Jutro amerykańskie media niewątpliwie znajdą się na pierwszych stronach gazet, takich jak„ Donald Trump dostał tylko 99,9 procent tego, o co prosił ” – dodał.

Pocieszenie UE polega na tym, że teraz ma ona 15% taryfy amerykańskiej, a nie 30%, które były zagrożone.

Ale nadal jest to poważne wzroście, ponieważ stawka jest znacznie wyższa niż przed tak zwanym Dniem Wyzwolenia Trumpa w kwietniu i nie tak dobry jak stawka 10% w Wielkiej Brytanii.

Bruksela może wskazywać na fakt, że niższa stopa dotyczy wielu głównych europejskich eksportów.

Oznacza to również, że producenci samochodów UE będą musiały stawić czoła 15% podatku importowego w USA, a nie 25% globalnej taryfy wprowadzonej w kwietniu.

Ale w zamian UE „otwiera swoje kraje z zerową taryfą” na amerykański eksport, powiedział Trump.

Stal i aluminium UE będą nadal napotykać 50% taryfę, gdy sprzedano do USA.

Dla Trumpa wciąż czując blask z Taryfy z zeszłego tygodnia dotyczą JaponiiOgłoszenie oznacza kolejne duże zwycięstwo.

Umowa UE wnosi ze sobą oczekiwanie około 90 mld USD (67 mld GBP) przychodów z taryf dla kasetek rządowych – na podstawie zeszłorocznych danych handlowych.

W ramach umowy UE kupi również amerykańskie produkty energetyczne i broń o wartości setek miliardów dolarów.

Trump powiedział, że UE zwiększy inwestycję w USA o 600 mld USD, w tym amerykański sprzęt wojskowy, i wydał 750 mld USD na energię.

Umowa jest sprzedawana jako przełomowy moment w stosunkach między Waszyngtonem i Brukseli.

Do tego momentu nie było łatwo.

Obydwa Boki grały w Hardball, ale żadne z nich nie chciały, aby negocjacje wykraczały poza termin 1 sierpnia.

Blok spędził tygodnie, próbując przedstawić się jako trudny negocjator, przygotowując taryfy odwetowe i ostrzegał, że może się z nimi podążać.

Przez lata prezydent Stanów Zjednoczonych wbrew temu, co uważa za nieuczciwe praktyki handlowe w Europie.

Pierwszą częścią tego jest deficyt. W ubiegłym roku oznaczało to, że USA kupiły 236 mld USD towarów więcej od UE niż sprzedane do bloku.

Trump przyjmuje nieco uproszczony pogląd, że jest to bogactwo amerykańskie niepotrzebnie opuszczające kraj. Rzeczywistość jest taka, że handel międzynarodowy jest bardziej złożonym sprawą.

Inną skargą było to, że ścisłe przepisy UE na wszystko, od samochodów po kurczaki, utrudniają amerykańskim firmom sprzedawanie swoich produktów w UE niż na odwrót.

Prezydent Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen uznał potrzebę rozwiązania deficytu.

Ogłaszając umowę, powiedziała: „Musimy ją przywrócić. Mamy doskonałą relację handlową.

„To ogromna ilość handlu, którą mamy razem. Więc sprawimy, że będzie to bardziej zrównoważone”.

Wchodząc w rozmowy, pozycja negocjacyjna UE stanowiło poważne wyzwania.

Ryzyko wojny handlowej z największą gospodarką na świecie nie przyszła w idealnym czasie.

Wzrost gospodarczy Europy był powolny, a w zeszłym tygodniu Europejski Bank Centralny ostrzegł, że „środowisko pozostaje wyjątkowo niepewne, zwłaszcza z powodu sporów handlowych”. Ta umowa usuwa część tej niepewności.

Europa jest również bardzo zależna od USA ze względu na swoje bezpieczeństwo. W umysłach zespołu negocjacyjnego Brukseli byłyby obawy, że Trump może potencjalnie zatrzymać zapasy na Ukrainie, wyciągnąć amerykańskie wojsko z regionu, a nawet opuścić NATO.

„Obawiam się, że UE była w słabej pozycji. To nie miało wyboru. Trump nie zamierzał się wycofać i osiedlił się na 15%, więc szczerze mówiąc, to zły dzień na handel międzynarodowy. Ale mógł być gorzej” – powiedział BBC były negocjator handlu UE, John Clarke.

Ta umowa pokazuje, jak poważny prezydent Trump jest o renegocjacie, w jaki sposób USA, największa na świecie gospodarka, prowadzi interesy ze wszystkimi innymi.

Biorąc pod uwagę, że UE składa się z 27 bardzo różnych krajów, wydawało się, że jest to jedno z trudniejszych umów handlowych.

Nadchodzi kilka dni po tym, jak USA zawarły kolejną poważną umowę z Japonią – odbyły się również umowy z Wielką Brytanią, Wietnamem i Indonezją.

Pozostałe duże na stole są z trzema największymi indywidualnymi partnerami handlowymi w USA – Meksykiem, Kanadą i Chinami.

Z prezydentem USA w nastroju tworzenia transakcji może być więcej pozytywnych wiadomości dla globalnej gospodarki w ciągu najbliższych 48 godzin.

Po raz trzeci od tylu miesięcy, USA i Chiny prowadzą rozmowy handlowe.

Oczekiwania rosną, że wyższe taryfy między dwiema największymi gospodarkami na świecie mogą zostać zawieszone na kolejne 90 dni.

Ale Chiny do tej pory przyjęły trudniejsze podejście niż inni amerykańscy partnerzy handlowi.

Jeśli rozmowy między dwiema największymi gospodarkami na świecie zawahają się, globalny handel może nadal stawić czoła zakłóceniom w nadchodzących miesiącach.

Source link

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj