Stany Zjednoczone odrzuciły twierdzenia Wenezueli, jakoby CIA planowała zabójstwo prezydenta Maduro i innych wysoko postawionych urzędników.
Aresztowano trzech obywateli USA, dwóch Hiszpanów i jednego obywatela Czech pod zarzutem spisku mającego na celu destabilizację kraju – poinformował minister spraw wewnętrznych.
Nazywając zatrzymanych „najemnikami”, Diosdado Cabello stwierdził, że CIA „przewodzi operacji” i że skonfiskowano setki sztuk broni.
Stany Zjednoczone odrzuciły te roszczenia, które pojawiły się po Waszyngton nałożył sankcje na 16 wysokich rangą urzędników rządowychjako „kategorycznie fałszywe”.
Rzecznik Departamentu Stanu powiedział, że zatrzymano członka armii USA i odnotował „niepotwierdzone doniesienia o zatrzymaniu w Wenezueli dwóch kolejnych obywateli USA”.
Cabello odpowiedział, że zatrzymani nawiązali kontakt z „francuskimi najemnikami” z Europy Wschodniej i brali udział w „operacji mającej na celu atak” na Wenezuelę.
Dodał, że „zarekwirowano ponad 400 karabinów” i oskarżył zatrzymanych o planowanie „aktów terrorystycznych”.
Rząd Wenezueli poinformował, że zatrzymani Hiszpanie mają powiązania z Narodowym Centrum Wywiadu w Madrycie (CNI).
Źródła w hiszpańskim rządzie poinformowały lokalne media, że para nie należy do organizacji wywiadowczej.
„Hiszpania zaprzecza i kategorycznie odrzuca wszelkie insynuacje, jakoby była zaangażowana w operację destabilizacji politycznej w Wenezueli” – powiedziało źródło agencji AFP.
Czechy nie odpowiedziały jeszcze na te zarzuty.
Na konferencji prasowej w sobotę Cabello powiedział: „Tą operacją kieruje CIA i to nas nie dziwi, ale oni, Narodowe Centrum Wywiadowcze Hiszpanii, zawsze starali się nie zwracać na siebie uwagi, wiedząc, że CIA działa na tym obszarze.
„Ci dwaj zatrzymani opowiadają nam nawet o grupie najemników, których chcą sprowadzić do Wenezueli z bardzo jasnymi celami zabicia prezydenta Nicolasa Maduro, wiceprezydent Delcy Rodriguez, mnie i innej grupy towarzyszy, którzy przewodzą naszej partii i naszej rewolucji”.
Oskarżenia te pojawiają się na tle sporu między rządem Maduro a USA i Hiszpanią, który wyniknął po kwestionowanym zwycięstwie Maduro w lipcowych wyborach.
Wenezuelska Narodowa Rada Wyborcza (CNE), która jest ściśle powiązana z rządem, ogłosiła Maduro zwycięzcą głosowania, nie opublikowała jednak szczegółowych wyników głosowania.
Dane opublikowane przez opozycję wskazują, że prawdziwym zwycięzcą był jej kandydat Edmundo González.
W czwartek Waszyngton ogłosił sankcje wobec „kluczowych urzędników zamieszanych w oszukańcze i bezprawne roszczenia Maduro do zwycięstwa i brutalne tłumienie wolności słowa po wyborach”.
Po aresztowaniach urzędnik Departamentu Stanu oświadczył, że Waszyngton „nadal popiera demokratyczne rozwiązanie kryzysu politycznego w Wenezueli”.
W piątek minister spraw zagranicznych Wenezueli Yván Gil wezwał ambasadora Hiszpanii do Caracas po tym, jak minister obrony Hiszpanii Margarita Robles, opisał rząd Wenezueli jako „dyktaturę”.
Gil nazwał komentarze „bezczelnymi, wścibskimi i niegrzecznymi” i wskazał na „pogorszenie się stosunków między obydwoma krajami”.
Stało się to kilka dni po tym, jak González przybył do Hiszpanii, aby ubiegać się o azyl politycznykrok, który – jak stwierdziła María Corina Machado, przywódczyni wenezuelskiej opozycji – podjął „w celu zachowania swojej wolności, integralności i życia”.
Władze Hiszpanii zażądały dodatkowych informacji na temat zatrzymań w Wenezueli, a ambasada Hiszpanii poprosiła o umożliwienie dostępu do zatrzymanych.
Dodatkowe informacje dostarczyły Ruth Comerford i Christy Cooney.