JD Vance nie chciał powiedzieć, czy według niego Donald Trump przegrał wybory w 2020 r. i czy zakwestionowałby głosowanie w 2024 r., jeśli Demokraci wygrają w przyszłym miesiącu.

Republikański kandydat na wiceprezydenta, który wcześniej stwierdził, że gdyby miał szansę, zakwestionowałby wynik w 2020 r., uniknął odpowiedzi w obu kwestiach podczas wtorkowej debaty.

W bezpośredniej rozmowie, która miała w dużej mierze cywilizowany ton, został oskarżony przez swojego demokratycznego przeciwnika Tima Walza o „cholerny brak odpowiedzi” po tym, jak pominął pytanie dotyczące tego wyniku i zamieszek na Kapitolu, które miały miejsce 6 stycznia 2021 r.

Trump ubiegał się wówczas o drugą kadencję i przez lata wygłaszał podczas tego sondażu fałszywe twierdzenia o oszustwach wyborczych.

Do wymiany zdań doszło po tym, jak moderatorzy CBS News zapytali Vance’a, czy próbowałby zakwestionować wyniki listopadowych wyborów, nawet gdyby potwierdził je każdy gubernator stanu USA – tak jak miało to miejsce w 2020 roku.

Vance nie odpowiedział bezpośrednio, zamiast tego powiedział, że „skoncentrował się na przyszłości”.

Starał się bronić Trumpa w związku z zamieszkami, podczas których zwolennicy prezydenta Trumpa zaatakowali budynek Kapitolu, próbując uniemożliwić Joe Bidenowi zostanie prezydentem.

Vance powiedział, że Trump po prostu wspomniał o „problemach” w 2020 r. i upierał się, że Trump stwierdził jedynie, że „protestujący powinni protestować w sposób pokojowy”.

Odnosząc się do wyniku głosowania w 2024 r., powiedział: „Jeśli Tim Walz zostanie następnym wiceprezydentem, będę miał moje modlitwy, najlepsze życzenia i otrzyma moją pomoc, kiedy tylko będzie chciał. „

Ale Walz nadal opowiadał się za wydarzeniami z 2020 roku, rzucając wyzwanie Vance’owi, aby odpowiedział, czy Trump przegrał sondaż. Kiedy Vance ponownie chciał zmienić temat, Walz powiedział: „To cholerna brak odpowiedzi”.

Walz dodał, że w tej kwestii „różnią się o wiele mil”, mimo że podczas 90-minutowej debaty zgodzili się co do innych kwestii.

Poza jedną czy dwoma innymi sprzeczkami – w tym wymianą zdań na temat imigracji, która doprowadziła do wyciszenia mikrofonów obu mężczyzn – ton debaty był uprzejmy.

Walz znalazł się pod presją moderatorów w związku z własnymi komentarzami w przeszłości, co stanowi ostatnią okazję, w której popadł w konflikt z weryfikatorami faktów.

Przyznał, że „przeinaczył słowa”, twierdząc, że przebywał w Hongkongu podczas masakry na placu Tiananmen w Pekinie w 1989 r. Doniesienia prasowe z tamtego czasu pokazują, że faktycznie przebywał w USA, gdy wydarzenia miały miejsce w Chinach.

Wtorkowe wydarzenie w Nowym Jorku było pierwszym i jedynym zaplanowanym bezpośrednim pojedynkiem tej pary.

Sondaż przeprowadzony bezpośrednio potem przez CBS News wykazał, że 42% widzów uważało, że Vance wygrał debatę, w porównaniu z 41%, które uważało, że Walz zwyciężył. Około 17% uznało debatę za remis.

Source link