Willie I Bobbie Nelson przez dziesięciolecia tworzyli magiczny duet muzyczny.
Rodzeństwo odcisnęło swoje piętno na muzyka country scena sięga 1973 roku i koncertowali razem przez ponad 40 lat z zespołem The Family. Każdej nocy Willie przedstawiał Bobbie na scenie jako „Siostrę Bobbie”, wymyślając pseudonim, który od dawna jest ceniony przez fanów i wiele mówi o ich miłości do siebie.
Jego starsza, nieżyjąca już siostra zyskała sławę jako pianistka w zespole Willie’ego i ostatecznie wydała swój debiutancki solowy album w 2008 roku. Chociaż fani mogą kojarzyć Willie’ego i Bobbiego z muzyką, którą tworzyli razem jako dorośli, rodzeństwo odkryło miłość do muzyki już we wczesnym dzieciństwie, gdy ich dziadkowie, William Alfred i Nancy Nelson, kupili im pierwsze instrumenty.
„Kiedy wchodzimy w muzykę, coś się dzieje” – powiedziała Bobbie magazynowi PEOPLE w 2020 r. „Jest magia między mną a Williem.”
Tę opinię podzielał jej młodszy brat, który opisał Bobbie jako „najbardziej naturalnie utalentowaną ze wszystkich Nelsonów” i powiedział magazynowi PEOPLE: „Ona jest moją najbliższą przyjaciółką na całe życie”.
Bobbie zmarła 10 marca 2022 r. w wieku 91 lat, ale jej dziedzictwo trwa nadal dzięki jej bratu i ich muzyce.
Oto wszystko, co warto wiedzieć o Bobbie, zmarłej siostrze Willie’ego Nelsona, i więzi, która ich łączyła na przestrzeni lat.
Ona i Willie zaczęli grać muzykę już w młodym wieku
DAVID GAHR/GETTY
Starsza siostra Willie’ego, Bobbie, urodziła się 1 stycznia 1931 roku w Abbott w Teksasie, jako córka Iry Doyle’a Nelsona i Myrle Greenhaw Nelson.
Jej brat urodził się dwa lata później, 29 kwietnia 1933 r. Niedługo po narodzinach Willie, ich matka przeprowadziła się do Portland, a ich ojciec ponownie się ożenił i również się wyprowadził. Pozostawili dzieci pod opieką dziadków ze strony ojca, Williama i Nancy, którzy wprowadzili wnuki w świat piosenki.
Nauczycielka muzyki, Nancy nauczyła Bobbie grać na pianinie na organach pompowych, gdy miała 5 lat. Jej dziadek zaczął zabierać ją na konwencje gospel w Hillsboro w Teksasie. Po zobaczeniu jej wczesnego talentu podczas występu na konwencji, Alfred kupił Bobbie pianino.
Dziadek rodzeństwa kupił Williemu gitarę, gdy miał 6 lat i nauczył go kilku akordów. Nelsonowie zaczęli w końcu występować razem, a Willie i Bobbie śpiewali z babcią w domu i grali na imprezach w Abbott Methodist Church.
„Willie i ja praktycznie urodziliśmy się w tym kościele” – opowiedziała Bobbie Miesięcznik Texas w 2008 roku. Duet wykonywał wspólnie pieśni gospel, a gdy Bobbie skończyła 14 lat, zaczęła podróżować z ewangelistami w Austin i całym Teksasie.
Chociaż dzieciństwo Bobbie i Williego było pełne muzyki, było też pełne wyzwań. Ich dziadek zmarł na zapalenie płuc, gdy Bobbie miała 8 lat, a oni walczyli o utrzymanie się z zarobków babci jako nauczycielki muzyki. Dlatego rodzeństwo zostało zaprzęgnięte do pracy przy zbiorze bawełny.
Chociaż praca była ciężka, muzyka była dla rodzeństwa niczym balsam na zmęczenie.
„Kiedy byłem młody, dużo pracowałem na polach bawełny” – wspominał Willie ten czas w Wywiad z 2012 r. z Strażnik„Pracowało tam wielu Afroamerykanów. Wielu Meksykanów — czarni, biali i Meksykanie, wszyscy tam śpiewali, i to było jak opera na polach bawełny i nadal słyszę to w muzyce, którą piszę i gram dzisiaj”.
Była pianistką
Gary Miller/Getty
Kariera Bobbie jako pianistki rozpoczęła się już na wczesnym etapie jej życia.
Gdy miała 16 lat, wyszła za mąż za artystę Arlyna „Buda” Fletchera i dołączyła do jego zespołu The Texans. Jednak po ich rozwodzie grupa rozpadła się w 1955 r., a Bobbie zaczęła grać w lokalnych restauracjach i lokalach w Teksasie i Tennessee.
Jednak kilka lat później, w 1973 r., sprawy przybrały inny obrót w karierze Bobbie, kiedy otrzymała telefon od brata z prośbą, aby dołączyła do niego w Nowym Jorku. W tym czasie Willie nagrywał album gospel i nalegał, aby Bobbie zagrała na nim na pianinie.
Po raz pierwszy w życiu wsiadła do samolotu, spotkała się z Williem w Nowym Jorku i wspólnie nagrali album, który spotkał się z uznaniem krytyków KłopotliwyW tym samym roku Bobbie dołączyła do trupy Willie’ego na stałe i rozpoczęła trasę koncertową z jego zespołem The Family, która trwała aż do jej śmierci w 2022 roku.
Chociaż Bobbie była znana głównie ze współpracy z bratem, wydała swój debiutancki solowy album, Audiobiografia, w 2008 r. i dziewięć lat później został wprowadzony do Texas Country Musical Hall of Fame. Stan Teksas ogłosił również 23 lutego Dniem Bobbiego Nelsona.
Bobbie zagrała swój ostatni koncert z Williem 9 października 2021 r. w New Braunfels w Teksasie. W 2020 r. rodzeństwo wydało wspólną autobiografię zatytułowaną Ja i siostra Bobbie: Prawdziwe opowieści o zespole rodzinnym.
Miała troje dzieci
Gary Miller/Getty
Bobbie i Aryln mieli razem trzech synów: Randy’ego Arlyna, Michaela Wayne’a i Freddy’ego Nelsona.
Po rozwodzie w 1954 r. dzieci Bobbie i Aryln trafiły pod opiekę dziadków ze strony ojca, którzy przenieśli je do swojego domu w Vaughn. Bobbie przeprowadziła się do Fort Worth, aby być blisko dzieci, gdzie mieszkała godzinę drogi i mogła je odwiedzać raz w tygodniu.
W swoich wspomnieniach z 2020 r. Bobbie napisała, że słuchanie Williego w radiu — który wówczas pracował w lokalnej stacji country KCNC — było jednym z niewielu źródeł pocieszenia, jakie miała, gdy walczyła o odzyskanie opieki nad dziećmi. Ostatecznie Bobbie wygrała i zamieszkała z chłopcami w Fort Worth, a później przeprowadzili się razem do Austin jako rodzina.
W 1986 roku Bobbie dowiedziała się, że u jej średniego syna Michaela zdiagnozowano HIVOpiekowała się nim przez trzy lata, aż zmarł na AIDS latem 1989 roku. Kolejna tragedia wydarzyła się, gdy najstarszy syn Bobbie, Randy, zginął w wypadku samochodowym sześć miesięcy później, w Nowy Rok 1990, w 59. urodziny Bobbie.
Nelsonowie wspierali się nawzajem w żałobie
CBS/Getty
Willie również miał swój udział w smutku. Jego najstarszy syn Billy zginął w wypadku w 1991 roku, a rodzeństwo opowiadało, jak wspierało się nawzajem w tym trudnym czasie żałoby i tragedii.
„W naszym życiu wydarzyło się wiele rzeczy, o których nigdy bym nie pomyślała, żeby komuś opowiedzieć” – powiedziała Bobbie magazynowi PEOPLE w 2020 r. „A teraz, kiedy to się wydarzyło, nie mam nic do powiedzenia, poza tym, że mogę komuś powiedzieć, że możesz przetrwać”.
Rodzeństwo rozmawiało o tym, jak ich wspólny ból zbliżył ich do siebie we wspólnych wspomnieniach z 2020 r., a Bobbie napisała: „Nie chodzi o to, że długo rozmawialiśmy o naszym żalu. To nie jest sposób Williego. Nie musieliśmy o tym rozmawiać. Wiedzieliśmy”.
„Wiedziałam, przez co przechodził Willie. Wiedział, jak cierpiałam. A sam fakt bycia razem sprawiał, że ciężar był trochę lżejszy” – dodała.
Zmarła w wieku 91 lat
Gary Miller/FilmMagic
Bobbie zmarła w Austin w marcu 2022 roku. Miała 91 lat.
W tym czasie rodzina Nelsonów wydała oświadczenie w sprawie media społecznościowe na którym widniał napis: „Bobbie Nelson odszedł dziś rano, w spokoju, otoczony rodziną”.
„Jej elegancja, wdzięk, piękno i talent uczyniły ten świat lepszym miejscem. Była pierwszą członkinią zespołu Willie’ego, jako jego pianistka i wokalistka” – kontynuuje. „Nasze serca są złamane i będzie nam jej bardzo brakowało. Ale mamy wielkie szczęście, że była w naszym życiu”.
„Proszę, myślcie o jej rodzinie i zapewnijcie im prywatność, której potrzebują w tym czasie” – podsumowano w oświadczeniu.
Jej syn Freddy odziedziczył fortepian koncertowy, na którym Bobbie grał w trasie z Williem przez około 47 lat. Postanowił przekazać go do Bullock Texas State History Museum w Austin, aby uczcić muzyczne dziedzictwo swojej mamy.
„Grając 200 koncertów rocznie, moja mama spędzała więcej czasu przy tym pianinie niż przy czymkolwiek innym” – powiedział Freddy powiedział„Cóż, każdy, byle nie Willie.”