Zimowe wiatry w USA spowodowały śmiertelne warunki do surfowania w zachodnich stanach, a doniesienia o tornadach w Teksasie, ponieważ w niektórych częściach Stanów Zjednoczonych w czasie wakacji panowały trudne warunki pogodowe.
Przy falach sięgających 9,1 m (30 stóp) w niektórych obszarach Kalifornii, amerykańska Narodowa Służba Meteorologiczna wydała do niedzieli zalecenie dotyczące surfowania na zachodnim wybrzeżu Stanów Zjednoczonych i przestrzegła niedoświadczonych surferów i pływaków, aby trzymali się z dala od wody.
Pogodę obwinia się za liczne obrażenia i co najmniej jedną śmierć po tym, jak pod gruzami na wybrzeżu znaleziono mężczyznę. Opinia publiczna miała zachować czujność i „nigdy nie odwracać się tyłem do oceanu”.
Tymczasem burze w niektórych częściach Teksasu spowodowały w czwartek obserwacje tornad i opóźnienia lotów.
Na zachodnim wybrzeżu NWS ostrzegło o „warunkach zagrażających życiu” pływaków w związku z ciągłymi burzami, które szalały nad wybrzeżem Kalifornii.
„Trzymajcie się z daleka od pomostów, pomostów i innej infrastruktury nadbrzeżnej” – ostrzegła National Weather Service w czwartkowym komunikacie.
Kalifornia borykała się z niebezpiecznymi warunkami do surfowania.
A nabrzeże w Santa Cruz w Kaliforniizawalił się po tym, jak na początku tygodnia uderzyły w niego silne fale.
W ramach osobnego zdarzenia Komenda Policji w Marinie odpowiedziała na doniesienia, że w poniedziałek do morza porwano dorosłego mężczyznę. Służby ratownicze zostały zmuszone odwołać poszukiwania powietrzne i morskie ze względu na niebezpieczne warunki.
Dalej na wybrzeżu Pacyfiku amerykańskie stany Waszyngton i Oregon również podlegają zaleceniom dotyczącym intensywnego surfowania aż do piątkowego popołudnia.
W Teksasie zimowe wiatry przynosiły doniesienia o tornadach.
Jimmy George, koordynator zarządzania kryzysowego w El Campo w Teksasie, powiedział BBC, że tornado uderzyło w pobliżu jego małego miasteczka liczącego 12 000 mieszkańców, położonego około godziny drogi od Houston.
Powiedział, że George widział tornado z daleka na autostradzie, a miejscowi zgłosili dodatkowe obserwacje tego samego zjawiska pogodowego.
Nie zgłoszono żadnych obrażeń, ale trzy stodoły w okolicy zostały uszkodzone – powiedział Russell McDougall, urzędnik ratunkowy w hrabstwie Wharton w Teksasie.
Lokalne media doniosły o drugim tornadzie w okolicy, jednak BBC nie było w stanie samodzielnie tego zweryfikować.
Narodowa Służba Meteorologiczna ostrzegła mieszkańców rejonu Houston i części południowo-wschodniego Teksasu przed możliwością wystąpienia burz i tornad. Rzecznik NWS nie mógł od razu zweryfikować istnienia tornada w El Campo, ponieważ oficjalne potwierdzenie takich raportów może zająć kilka dni.
AP podała, że z powodu pogody na lotnisku Dallas-Fort Worth opóźnionych zostało ponad 100 lotów.
Oczekiwano, że system burzowy przejdzie w czwartek wieczorem.
Tymczasem na wschodnim wybrzeżu Stanów Zjednoczonych nadal można było cieszyć się śnieżnymi Świętami Bożego Narodzenia.
W Nowym Jorku po raz pierwszy od 2009 roku doszło do tak zwanych „białych Świąt”, kiedy na ziemi spadło ponad cal prochu.
Chociaż śnieg spowodował dla niektórych drobne problemy w ruchu na drogach, nie był to główny problem hrabstwa Morris w stanie New Jersey – podmiejskiego obszaru niedaleko Manhattanu.
Kierowcy musieli zmierzyć się z dużym zapadliskiem, który powstał obok autostrady I-80 w hrabstwie Morris, co spowodowało opóźnienia w ruchu.