Meredith Gaudreau, żona zawodnika NHL Johnny’ego Gaudreau, który wraz ze swoim bratem Matthewem Gaudreau był zabity przez rzekomo pijanego kierowcę w zeszłym miesiącu w mowie pochwalnej wygłoszonej na cześć zmarłego męża ujawniła, że spodziewa się ich trzeciego dziecka.
9 września Meredith Gaudreau wygłosiła poruszającą mowę dla zawodnika Columbus Blue Jackets podczas wspólnego pogrzebu dla niego i jego brata. Przez łzy Meredith Gaudreau wspominała historię ich miłości i mówiła o powitaniu ich pierwszego wspólnego dziecka, dziewczynki o imieniu Noa. Zaledwie 17 miesięcy po przyjściu na świat Noa, Meredith Gaudreau urodziła ich syna, Johna.
Mówiąc wprost do swojego zmarłego męża, powiedziała: „John, przeżyłam najlepsze sześć miesięcy jako czteroosobowa rodzina. To będą na zawsze najlepsze sześć miesięcy mojego życia. Jest jeden tydzień, który będę pielęgnować na zawsze i będzie moim ulubionym tygodniem w życiu”.
Meredith Gaudreau ogłosiła, że jest w ciąży z ich trzecim dzieckiem.
„Jestem w dziewiątym tygodniu ciąży z naszym trzecim dzieckiem” – powiedziała. „Całkowite zaskoczenie, ale John znowu promieniał i był tak podekscytowany. Byłam tak zdenerwowana, znowu, całkowite zaskoczenie. Ale jego reakcją było natychmiastowe pocałowanie mnie i przytulenie, mimo że to ja prowadziłam samochód”.
Meredith Gaudreau miło wspominała, jak jej mąż często mówił jej po tym, jak podzieliła się z nią nowiną: „Jesteś szalona, wiesz o tym? Trójka dzieci”.
Dodała, że ich najstarsze dziecko, Noa, nie obchodziło jeszcze swoich drugich urodzin.
„W mniej niż trzy lata małżeństwa stworzyliśmy pięcioosobową rodzinę” – kontynuowała. „To nawet nie brzmi jak możliwe, ale ja patrzę na to jak na największe błogosławieństwo. Jakie mam szczęście, że jestem matką trójki dzieci Johna? To, że moje ostatnie jest błogosławieństwem, jest tak wyjątkowe, pomimo tych trudnych okoliczności”.
Powiedziała swoim dzieciom, że ich ojciec je kocha i rozpływała się, że jest najlepszym tatą na świecie. Powiedziała, że planuje zachęcić syna, by poszedł w ślady ojca i nauczy go jeździć na łyżwach tak szybko, jak to możliwe.
Wiadomość o ciąży pojawiła się po tym, jak jej szwagierka Madeline Gaudreau przeczytała jej mowę pochwalną mężowi Matthew i również wspomniała o ciąży. Madeline Gaudreau obecnie spodziewa się swojego pierwszego dziecka, syna.
Wcześniej ogłosiła to Instagram że termin porodu przypada na grudzień.

„Każdy, kto zna Matty’ego, wie, że urodził się, aby zostać ojcem” – powiedziała na pogrzebie. „W chwili, gdy dowiedzieliśmy się o naszym synu Trippie, pochłaniało to każdy jego dzień. Pobierał aplikacje, zamawiał książki, szukał najlepszej marki pieluch, upewniał się, że mam najlepsze witaminy i prosił Johna o wskazówki”.
Dodała, że Matthew Gaudreau towarzyszył jej na wszystkich wizytach lekarskich i zaczął już przygotowywać pokój dziecięcy dla ich synka.
„Matthew tak ciężko pracował nad tym pokojem, że czuję go tam za każdym razem, gdy do niego wchodzę. Matthew był tak podekscytowany, że powitał Tripa na tym świecie, i chociaż plan wygląda teraz trochę inaczej, wiem, że Matt będzie otaczał swojego syna przez resztę jego życia” — powiedziała Madeline Gaudreau. „Jestem tak wdzięczna Bogu, że dał nam dziecko, małego Matty’ego, aby biegał przez całe życie, aby kontynuował jego dziedzictwo. Tripp będzie wiedział, jak bardzo jego ojciec go kochał, a ja obiecuję, że zrobię z nim wszystko, o czym rozmawialiśmy”.
Powiedziała, że nie może się doczekać, aż Tripp dorośnie ze swoim kuzynem Johnem i że nawiąże się między nimi ta sama nierozerwalna więź, jaka łączyła dwóch braci hokeistów.
29 sierpnia stanowa policja New Jersey potwierdziła, że 31-letni Johnny Gaudreau i jego 29-letni brat Matthew zginęli na miejscu po tym, jak zostali potrąceni przez rzekomo pijanego kierowcę podczas jazdy na rowerach w ich rodzinnym mieście w New Jersey. NBC Filadelfia zgłoszono.
Według NJ Advance Mediabracia mieli być na ślubie siostry następnego dnia.
Johnny i Matthew Gaudreau grali wcześniej razem w Boston College przed rozpoczęciem kariery zawodowej. Były trener Jerry York powiedział, że byli „nierozłączni”.