Awe wtorek wieczorem na przedmieściach Milwaukee podczas republikańskiej imprezy oglądającej Dimitra Anderson, 64-letnia tancerka brzucha, chwyciła swojego boa dusiciela – zwierzaka, który wszędzie z nią podróżuje – i wydała przekonujące oświadczenie: „Jestem zachwycona, ponieważ wierzę, że zwycięży na fali przypływu.”
Noc była młoda, nie ogłoszono jeszcze żadnych stanów swingowych, ale Anderson, która opisuje siebie jako narodzoną na nowo wierzącą, podążała za naukami samozwańczych proroków chrześcijańskiej prawicy. Mówili, że Trump wygra.
I mieli rację.
Po niewielkiej porażce wyborczej w 2020 r. i dwóch próbach zamachu w 2024 r. Trump wyszedł zwycięsko – wydarzenie, które chrześcijańscy nacjonaliści świętują jako krytyczne zwycięstwo swojego ruchu.
Teraz, gdy Trump zapewnił sobie zwycięstwo, przedstawiciele chrześcijańskiej skrajnej prawicy, których znaczenie wzrosło podczas prezydentury Trumpa w 2016 r., będą cieszyć się większą rzeszą zwolenników i, co najważniejsze, bliskością najwyższego urzędu w USA. Wśród tych postaci są przywódcy Nowej Reformacji Apostolskiej, ruchu, który odrzuca sekularyzm i przyjmuje „chrześcijański dominionizm”, czyli ideę, że chrześcijanie mają od Boga zadanie sprawowania władzy nad społeczeństwem i rządem.
Podczas wieczoru wyborczego transmitowanego na YouTube Lance Wallnau, sojusznik Trumpa i ewangelista telewizyjny, którego mandat „siedmiu gór” dotyczący chrześcijańskiego przywództwa nad kluczowymi filarami społeczeństwa zakorzenił się w chrześcijańskiej skrajnej prawicy, świętował wyniki.
„To reformacja Ameryki” – stwierdził Wallnau, opisując strategię działaczy podzielających jego ideologię, mającą na celu przejęcie kluczowych stanowisk we władzach lokalnych i stanowych. „To jeszcze nie koniec, to nie koniec, to się dopiero zaczyna”.
Wallnau także wypowiadał się o lewicy – w złych słowach.
„Mamy teraz wrogów, którzy są jak niedźwiedzica pozbawiona młodych” – powiedział Wallnau. „Dlatego Trump i naród będą potrzebować Kościoła, aby związać te duchy”.
Herman Martir, dyrektor konserwatywnej Asian Action Network, który w programie Wallnau powiedział, że jest powiązany z wspieraną przez Trumpa grupą America First Works, dodał, że zwycięstwo Trumpa nie tylko zapewniło mu demokratyczny mandat.
„Mamy nowy mandat” – powiedział Martir, robiąc pauzę dla efektu. „Od Boga”.
Po tym, jak Trump ogłosił zwycięstwo we wtorek wieczorem, prawicowi działacze opublikowali w mediach społecznościowych zdjęcie przedstawiające duchownych ewangelickich oraz samozwańczych apostołów i proroków chrześcijańskiej koalicji Trumpa, którzy kładą na nim ręce.
Sean Feucht, piosenkarz, autor tekstów i przywódca uwielbienia ewangelicznego, który zyskał rozgłos w 2020 roku dzięki koncertom „Let Us Worship” wbrew kwarantannie Covid, opublikował selfie w X środowy poranek.
„Staliśmy w oficjalnej siedzibie kampanii, reprezentując miliony wojowników modlitwy i wyznawców na całym świecie, którzy MODLITWALI tę chwilę, aby stała się rzeczywistością!” napisał. „HISTORIA NALEŻY DO WSTAWICIELI!!!”
Charlie Kirk, założyciel i założyciel Turning Point Faith – chrześcijańskiego ramienia imperium Kirka Maga w Turning Point w USA – wielokrotnie odwoływał się do religii, świętując wyniki wyborów w 2024 roku.
„CHWAŁA BOGU ZA JEGO ŁASKĘ” – zamieścił post na X, zdobywając ponad 130 000 polubień. „Bóg nie skończył z Ameryką” – dodał.
„Oświadczam dziś wieczorem, że wasze zwycięstwo znajduje się w Jezusie Chrystusie! Odpocznij w Nim – On cię ma w imieniu Jezusa!” – powtórzyła Paula White-Cain, była duchowa doradczyni Trumpa – która pomogła zawrzeć sojusz między Trumpem a apostołami i prorokami Nowej Reformacji Apostolskiej.
W 2016 r., kiedy Trump po raz pierwszy został nominowany na lidera Partii Republikańskiej, poparcie ewangelickich wyborców było dalekie od gwarancji. Ta flirtująca i tępa gwiazda telewizji reality show nie była zbyt atrakcyjna dla konserwatywnych chrześcijan, ale dzięki umiejętnej pracy kilku kluczowych przywódców ruchu ewangelickiego w zakresie public relations Trump przeszedł rebranding. Argumentowano, że Trump był wprawdzie wadliwy, ale mimo to wysłany przez Boga, aby wykonał swoje dzieło na Ziemi.
„Wierzę, że dzięki Trumpowi mamy Cyrusa, który przetrwa burzę” – dodał. powiedział Wallnau w chrześcijańskim talkshow w 2016 roku, porównując Trumpa do perskiego króla Cyrusa, niewierzącego opisanego w Biblii jako narzędzie wysłane przez Boga w celu ratowania Żydów z niewoli babilońskiej. Idea Trumpa jako nośnika woli Bożej stała się głównym założeniem politycznym chrześcijańskiej skrajnej prawicy.
Wielokrotne próby zamachu, przed którymi stanął Trump, podkreśliły tę wizję, a jego zdecydowane zwycięstwo w wyborach prezydenckich w 2024 r. ugruntowało ją i prawdopodobnie rozpaliło wschodzący chrześcijański ruch nacjonalistyczny w USA.
Przeczytaj więcej relacji dziennika Guardian z wyborów w USA w 2024 r