amerykański Mikaela Shiffrin wyznaczyła sobie nowy sezon olimpijski, eliminując rywalki i z łatwością wygrywając w sobotę otwierający slalom Pucharu Świata w narciarstwie alpejskim.
30-latka była klasą samą w sobie, w obu przejazdach była najszybsza i zwyciężyła z przewagą 1,66 sekundy, co oznaczało jej dziewiąte zwycięstwo w karierze w Levi i rekordowe 102. zwycięstwo w Pucharze Świata.
Albanka Lara Colturi była druga w swoje 19. urodziny, a jej koleżanka Emma Aicher z Niemiec była trzecia, zdobywając pierwsze w swojej karierze podium w slalomie Pucharu Świata.
Zwycięstwo Shiffrin wydawało się pewne od chwili, gdy zaliczyła „prawie idealny” bieg otwierający, który dał jej przewagę ponad jednej sekundy.
Znów była nieskazitelna podczas drugiego przebiegu przez bramę, aby dodać do swojego stada dziewiątego renifera – tradycyjna nagroda dla zwycięzców slalomu w kurorcie Koło Podbiegunowe.
Nowy nabytek, samiec renifera, dołączy do Rudolpha, Svena, Mr Gru, Ingemara, Sunny, Loraxa, Grogu i Rori na farmie niedaleko Levi, w fińskim regionie Laponii i części szerszego regionu kulturowego Sápmi. Shiffrin odwiedziła swojego adoptowanego renifera w ubiegłym roku.
„Zaufałem treningom i wspaniałej pracy wykonanej latem” – powiedział Shiffrin, który w lutym będzie walczył o trzeci złoty medal olimpijski na igrzyskach Mediolan-Cortina.
„Naprawdę miło było się dziś ścigać. W tym sezonie ważne jest, aby zacząć z naprawdę dobrą mentalnością. Jestem po prostu bardzo szczęśliwy. Zaczynam czuć się tu bardziej jak w domu.”
Podczas gdy Shiffrin pauzował przez większą część poprzedniego sezonu z powodu kontuzji brzucha odniesionej w wypadku w Killington, Chorwatka Zrinka Ljutic zdobyła tytuł Pucharu Świata w slalomie od Szwajcarki Camille Rast.
Jednak wszelkie sugestie, że pałeczka przechodzi w ręce młodszego pokolenia, zostały w sobotę bezlitośnie odrzucone przez Shiffrin, która pokazała, że nadal jest u szczytu formy.
Urodzona we Włoszech Albanka Colturi wygląda na jedną z tych, które są w stanie rzucić wyzwanie Shiffrin po dwóch imponujących seriach, nawet jeśli na swoje pierwsze zwycięstwo w Pucharze Świata będzie musiała poczekać trochę dłużej.
Wszechstronna Aicher również zrobiła wrażenie, stając na podium, a Amerykanka Paula Moltzan w swoim drugim przejeździe poprawiła się o 15 miejsc i zajęła czwarte miejsce wraz z Niemką Leną Duerr.
To był imponujący początek sezonu dla Moltzana, który był wicemistrzem otwierającego sezon slalomu giganta w Soelden. Ljutic musiał zadowolić się szóstym miejscem, podczas gdy mistrz świata w slalomie Rast uplasował się na rozczarowującym 15. miejscu.

















