CLaressa Shields została odsunięta od obrony złotego medalu olimpijskiego na Igrzyskach w Rio de Janeiro w 2016 r. o dwa miesiące, kiedy w jej skrzynce odbiorczej wylądował e-mail z Hollywood. Universal Studios chciało nakręcić film o historii jej życia. Dla Shields, która większość swojej kariery spędziła walcząc o uznanie w sporcie, który marginalizował kobiety, choć nie ignorowały ich całkowicie, oferta wydawała się czymś więcej niż tylko kamieniem milowym w karierze. Było to rzadkie uznanie głównego nurtu dla jej osiągnięć i szansa na ukazanie szerszej publiczności zmagań, które musiała znosić na ringu i poza nim.
„Wtedy nigdy nie sprawdzałem e-maili” – mówi Shields ze śmiechem. „Ale widziałem temat i mówił on coś o filmie. Pomyślałem: „Film o moim życiu? OK, zobaczmy, o czym mówią”. Ten e-mail zapoczątkował serię rozmów telefonicznych i spotkań z nagrodzonym Oscarem scenarzystą Barrym Jenkinsem i innymi osobistościami z branży. „Negocjowaliśmy przez rok. Miałam dopiero 20 lat, więc zadbałam o to, żeby mieć prawnika – wspomina. „Nie miałem zamiaru po prostu niczego podpisywać. Ale kiedy kontrakt został sfinalizowany, piłka zaczęła się toczyć.
Ten bal stał się teraz filmem fabularnym, Wewnątrz ogieńktóry otwiera się w USA w Boże Narodzenie. Film wyreżyserowany przez debiutującą reżyserkę Rachel Morrison z Ryanem Destiny w roli głównej jest kroniką drogi Shields od ubogiego dzieciństwa we Flint w stanie Michigan do pozycji najbardziej utytułowanej bokserki w historii. Shields opisuje doświadczenie pracy z Jenkins jako kluczowe dla zapewnienia autentyczności jej historii. „Odbyliśmy czterogodzinną rozmowę o moim życiu” – mówi o pierwszej rozmowie telefonicznej, która zyskała jej aprobatę. „Powiedziałem mu: «Słuchaj, to nie jest smutna historia. Nie jestem tu po to, żeby ludzie płakali i współczuli mi. Jestem zwycięzcą. Jestem zdobywcą.”
Podobnie jak Million Dollar Baby – kolejny dramat bokserski w reżyserii kobiet, który miał miejsce w sezonie nagród dokładnie 20 lat temu – The Fire Inside wyróżnia się na tle standardowych filmów, wchodząc w ramy i podważając konwencje utartego gatunku. Ukoronowanie kariery Shields ustępuje miejsca niszczycielskiemu aktowi końcowemu, który uwypukla wyzwania, przed którymi stanęła, zdobywając uznanie i poparcie. Na końcu tęczy nie ma pieniędzy, co prowadzi do konfliktów z jej wieloletnim trenerem (wybitnym Brianem Tyree Henrym). Choć Shields nie jest pierwszym olimpijczykiem, który odkrył ten złoty medal to raczej bilet nocny do sławy i fortuny – pierwsze 15 minut Bennetta Millera Lisołap znakomicie ujęła cichą banalność tego upadku – jej historia doskonale ukazuje konkretne wyzwania stojące przed czarnoskórymi sportsmenkami, które nie pasują do zatwierdzonych przez korporację koncepcji kobiecości.
„Nie miałam pojęcia, że trzeba być pewnym sposobem, aby zdobyć poparcie” – mówi 29-latka. „Jedyne, na czym mi zależało, to zdobycie złotego medalu i nie zamieniłbym tego na nic innego. Ale trudno było mi zdać sobie sprawę, że bycie sobą nie wystarczy dla niektórych osób.
Fani hardcorowego boksu znają niezwykłą historię Shieldsa od lat. Już w wieku 17 lat zapewniła sobie swój pierwszy złoty medal olimpijski. W wieku 22 lat stała się jedyną amerykańską bokserką, która zdobyła drugie zwycięstwo. Ale jej awans nie przebiegał bez zmagań. Shields stanęła w obliczu trudności finansowych, dyskryminacji ze względu na płeć i emocjonalnych skutków dorastania w burzliwym domu, a film nie stroni od tych mroczniejszych rozdziałów. W jednej szczególnie rozdzierającej serce scenie młoda Klaressa przeszukuje rodzinną kuchnię w poszukiwaniu jedzenia, ale nic nie znajduje. Shields przyznaje, że ciężko było oglądać go na dużym ekranie. „Kiedy widzę, jak młodsza ja przez to przechodzi, działa to na mnie motywująco” – mówi. „Ale to także przypomnienie, jak daleko zaszedłem”.
Jeden z najmocniejszych momentów filmu dotyczy decyzji Shields, aby otwarcie mówić o tym, jak przeżyć wykorzystywanie seksualne. Jenkins podszedł do niej z wrażliwością i zapytał, czy czuje się komfortowo, włączając tę część swojej historii. „Powiedziałem: «Absolutnie»” – mówi Shields. „Myślę, że to, co mówię, pomoże innym kobietom, które przez to przeszły. Chodzi o okazanie odporności, a nie pogrążanie się w smutku”.
Shields uważa, że kreacja jej przez Destiny jest odmieniająca i wierna życiu. Chociaż 29-letni aktor jest najbardziej znany z lżejszych projektów, w tym z głównej roli w dramacie muzycznym stacji Fox Star przez trzy sezony, Shields zaufała jej, że uchwyci jej istotę. „Ryan ciężko trenował” – mówi. „Dzwoniła do mnie, mówiąc, że bierze białko i że jej ciało się zmienia, że jest obolała i to wszystko po treningu, a ja jej po prostu mówię: «Weź gorącą kąpiel, zrób masaż i zregeneruj się.»”
Film nie boi się żniw, jakie kariera Shields zebrała na niej, zarówno fizycznie, jak i emocjonalnie. Sceny intensywnych treningów, wyczerpujących walk i chwil zwątpienia ukazują pełniejszy, nielakierowany obraz kobiety za rękawiczkami. Shields ma nadzieję, że te elementy przemówią do odbiorców. „Boks jest trudny, ale życie też” – mówi. „Chcę, żeby ludzie zobaczyli, że nawet po upadku możesz wstać i walczyć dalej”.
Nie uchyla się też od skomplikowanych relacji z matką, które miała w czasach, gdy była nastolatką. Shields opisuje sytuację jako napiętą w tamtym czasie, ale zauważa, że od tego czasu uległa poprawie. „Ryan zapytał mnie o tę część mojego życia i powiedziałem jej prawdę: kiedy byłem młodszy, nie było wspaniale” – mówi Shields. „Ale teraz jest znacznie lepiej. To ważna część mojej historii, ponieważ pokazuje rozwój nie tylko w mojej karierze, ale także w życiu osobistym”.
Przez ośmioletni okres ciąży, w którym projekt został przeniesiony do Metro-Goldwyn-Mayer po serii opóźnień i zmian w obsadzie związanych z Covidem, Shields w dalszym ciągu skupiała się na swojej karierze w boksie zawodowym, ostatecznie zdobywając mistrzostwo świata w pięciu różnych kategoriach wagowych, od od wagi lekkiej średniej do ciężkiej. Jej podróż odzwierciedla jej niezachwianą determinację – motyw przewodni filmu. „Ciężkie czasy nie trwają wiecznie, ale twardzi ludzie tak” – mówi Shields. „Chcę, żeby ludzie wychodzili z teatru zainspirowani, wiedząc, że można być sobą i wierzyć w to, co się robi, bez względu na to, ile czasu to zajmie”.
Ogień wewnątrz Shields – ten sam impuls, który pchnął ją z ulic Flint do światowej sławy – oświetla także drogę kobiecemu boksowi. Jest zwolenniczką równości wynagrodzeń i większej widoczności, odnotowując znaczny postęp od jej profesjonalnego debiutu w 2016 roku. „Wtedy jeszcze nie walczyłam w telewizji” – mówi. „Teraz jestem główną gwiazdą wydarzeń, zarabiam miliony dolarów i inspiruję następne pokolenie”.
Jej nadchodząca obrona tytułu w lutym przeciwko pretendentce do wagi ciężkiej Danielle Perkins, która odbędzie się w środku sezonu nagród, będzie oznaczać triumfalny powrót do jej rodzinnego miasta Flint. „Jest wysoka, silna i utalentowana” – Shields mówi o swojej przeciwniczce. „Ale jestem gotowy. To mój powrót do domu i zamierzam dać przedstawienie.
Jeśli chodzi o jej przemyślenia na temat boksu influencerów – tematu wielu debat w sporcie – Shields przyjmuje pragmatyczne podejście. „To pozytywny wynik” – mówi. „Ludzie tacy jak Jake Paul inwestują pieniądze w boks kobiet i zwracają większą uwagę na ten sport. To zwycięstwo.” Chociaż przyznaje, że scena influencerów budzi kontrowersje, przedstawiając początkujących bokserów nad zawodniczkami, które całe życie poświęciły temu sportowi, podkreśla znaczenie widoczności i inwestycji w kobiecy boks. „W ostatecznym rozrachunku coraz więcej osób nas obserwuje. To się liczy.”
Rozważając swoją podróż, Shields postrzega zmagania ukazane na ekranie jako niezbędną część swojego rozwoju. „Patrząc wstecz, cieszę się, że wszystko wydarzyło się wtedy, kiedy się wydarzyło” – mówi. „Byłem młody i gdybym miał milion dolarów w wieku 17 lat, nie wiedziałbym, co z nimi zrobić. Teraz jestem dojrzalszy i lepiej przygotowany, aby poradzić sobie z sukcesem.
Dla Shields „The Fire Inside” to nie tylko film o boksie – to uniwersalna opowieść o odporności, wytrwałości i wierze w siebie. „Jeśli przeszłam przez to wszystko i nie odeszłam, nie masz wymówki” – mówi. „Ten film to nie tylko moja historia – to przesłanie dla wszystkich, że można przezwyciężyć wszystko”.
Ma nadzieję, że widzowie wyjdą z teatru zainspirowani. „Chcę, żeby ludzie czuli się zachęceni i wiedzieli, że można być sobą” – mówi Shields. „Osiągnięcie swoich marzeń może zająć więcej czasu, ale warto pozostać wiernym sobie. Nie pozwól światu zmusić Cię do zmiany.”
Patrząc w przyszłość na następną walkę i premierę filmu, Shields pozostaje skupiona na swojej misji polegającej na podnoszeniu na duchu innych. „The Fire Inside jest dla każdego” – mówi. „Chodzi o rozpalenie tej iskry w sobie i przetrwanie bez względu na wszystko”.