Ta historia jest wydawane wspólnie i wspierane przez dziennikarską organizację non-profit the Projekt raportowania trudności gospodarczych
Te wybory mogą równie dobrze się skończyć jedno krytyczne pytanie: czy wyborcy mają poczucie, że teraz jest im lepiej niż cztery lata temu. Chociaż eksperci twierdzą, że ważne wskaźniki gospodarcze mają się dobrze lub wykazują tendencję w dobrym kierunku, niektórzy Amerykanie mogą tego nie odczuwać, gdy podkreślają napięty budżet.
Podobnie jak wielu Amerykanów, doświadczyłem wielu wyzwań finansowych. Pod koniec ubiegłego roku kontrakt, który miałem przez pięć lat – taki, który zapewniał ponad połowę moich dochodów – nagle zakończył się z powodu braku funduszy. W ciągu ostatniego roku pozostali członkowie mojego gospodarstwa domowego doświadczyli utraty pracy lub znacznego skrócenia czasu pracy.
Dochód naszego gospodarstwa domowego wynosi obecnie około 25% tego, co było dwa lata temu. Utrzymujemy się za znacznie mniej, a każdy dolar jest na wyczerpaniu, ponieważ odczuwamy wpływ rosnących stóp procentowych i szybko rosnących kosztów artykułów pierwszej potrzeby, takich jak artykuły spożywcze.
Wiele z nich można powiązać z pandemią. Prawie wszystko, co kupujemy, jest droższe – w dużej mierze z tego powodu chciwość korporacji. Firmy, w tym sklepy spożywcze, które w czasie pandemii podwyższyły ceny, utrzymały je na wysokim poziomie. Zwolnienia mają miejsce wszędzie, ponieważ firmy, które otrzymały pomoc związaną z pandemią, taką jak pożyczki w ramach programu ochrony wynagrodzeń (PPP) – które w niektórych przypadkach wymagały od nich utrzymania poziomu zatrudnienia – najwyraźniej osiągnęły punkt, w którym czują się komfortowo, zmniejszając liczbę pracowników.
Ponieważ nad krajem wciąż wisiała niepewność gospodarcza, skontaktowałem się z wyborcami, aby dowiedzieć się, jak ich sytuacja finansowa wpłynie na ich decyzję w tych wyborach.
Sa’iyda Shabazz, 38
Lokalizacja: Los Angeles, Kalifornia
Zawód: redaktor/twórca mediów cyfrowych
Gospodarstwo domowe: mieszka z żoną (44 lata) i synem (11 lat).
Shabazz stał się biegły w żonglowaniu finansowym. Jej całkowity roczny dochód gospodarstwa domowego wynosi mniej niż 70 000 dolarów, co nie jest dużą kwotą w regionie o wysokich kosztach życia. „Czynsz wynosi prawie 4000 dolarów miesięcznie, nie licząc mediów” – mówi. Artykuły spożywcze to kolejny największy wydatek rodziny. „Z łatwością wydajemy 300–400 dolarów miesięcznie na trzyosobową rodzinę, w której znajduje się dorastający chłopiec, który lubi owoce. Wszystko stało się droższe. Artykuły spożywcze, gaz, czynsze.”
Shabazz pracuje w mediach cyfrowych i mówi: „Moje możliwości pracy znacznie się zmniejszyły, co znacząco wpłynęło na moją zdolność do zarabiania pieniędzy i utrzymywania się nad wodą, jeśli chodzi o życie. Próbujemy zacisnąć sznurki, ale nie ma żadnych, które można by zacisnąć.
Shabazz planuje głosować na Kamala Harrismówiąc: „Jako osoba o niskich dochodach nie mogę pojąć głosowania na Trumpa, którego rozwiązaniem bieżących problemów gospodarczych jest obciążenie innych krajów płaceniem za nasze problemy. Zdecydowanie zwracam uwagę na stanowisko kampanii Harris w sprawie inflacji, zawyżania cen oraz na to, jak planuje ona poradzić sobie z takimi kwestiami, jak ceny artykułów spożywczych i ceny benzyny…
„Mam nadzieję, że przyjrzą się astronomicznemu wzrostowi kosztów mieszkań. Mieszkanie pochłania znaczną część naszych miesięcznych finansów i nie ma ku temu powodu.
Melanie Sparks, 49
Lokalizacja: Lexington, Kentucky
Zawód: właściciel małej firmy
Gospodarstwo domowe: mieszka z mężem (56 l.) i córką (13 l.).
Sparks, która opisuje swoje dochody jako należące do klasy niższej średniej lub średniej, twierdzi, że jej największym wydatkiem jest kredyt hipoteczny – obecnie prawie 1800 dolarów, w tym pożyczka, ubezpieczenie domu i podatki od nieruchomości: „Spłata stale rośnie z każdym rokiem, odkąd kupiliśmy ją w 2020 roku. ” Drugim co do wielkości wydatkiem rodziny jest jedzenie, w tym artykuły spożywcze i restauracje, które łącznie kosztują 1200–1500 dolarów miesięcznie.
Do tego dochodzą nieprzewidywalne wydatki, takie jak konieczność zakupu nowych opon lub choroba psów. Sparks twierdzi, że jej firma nie radzi sobie tak dobrze jak kilka lat temu, a przychody spadły o 20–30%: „Wzrosły prawie wszystkie wydatki, od kredytu hipotecznego, który latem wzrósł o 90 dolarów miesięcznie, po propan plan budżetu wzrastający o 50 dolarów miesięcznie. Ubezpieczenie samochodu w górę; wzrosły koszty żywności; wzrosło oprocentowanie mojego zadłużenia na karcie kredytowej. …
„Czuję się, jakbym tonął … Jesteśmy o jeden kryzys od bankructwa”.
Największą obawą Sparks w tych wyborach jest gospodarka, ale nie jest podekscytowana dokonanymi wyborami. „Szczerze mówiąc, mam dość kłótni i małostkowości obu stron i żałuję, że nie mamy realnej strony trzeciej. Na ten moment nie jestem przekonany do żadnego z kandydatów. I niepokoję się tym, co będzie po wyborach, niezależnie od tego, kto wygra” – mówi.
Annę Marsz
Lokalizacja: Karolina Północna
Zawód: niania
Anne Marsh niedawno przeprowadziła się z Teksasu do Karoliny Północnej wraz z rodziną, dla której jest opiekunką, i otrzymała 20% podwyżkę w porównaniu z zeszłym rokiem. „W 2020 r., kiedy wybrano Bidena/Harrisa, byłam «tymczasowo na emeryturze» (czytaj: bezrobotna), ale dzięki ciotce i wujkowi miałam zdrowy spadek, z którego mogłam żyć” – powiedziała. Od tego czasu, jak stwierdziła, ceny w jej okolicy wzrosły, ale ona musi sobie radzić dzięki kartom lojalnościowym i innym zniżkom.
Marsh nie ma wątpliwości, kogo poprzeć w tych wyborach. „Jestem zagorzałym wyborcą Harrisa” – mówi Marsh, zauważając, że głosowałaby na Bidena, gdyby pozostał w wyścigu. „Myślę, że prezydent wykonał niesamowitą robotę, wyciągając nas z części długu, który zaciągnął (Trump), a także upewniając się, że bezrobocie i wzrost liczby miejsc pracy poszły we właściwym kierunku i przeprowadził nas przez większość Covid-19 bez konieczności pić wybielacz albo oświetlać wnętrzności.”
Marsh opiera również swój głos na kwestiach zdrowia reprodukcyjnego, mówiąc: „Przede wszystkim głosuję na Harrisa i Walza, ponieważ są oni prawdziwymi ludźmi, dającymi się współczuć, empatii i szacunku dla innych, w przeciwieństwie do swojego opozycji”.
Leigh Shulman, 52 lata
Lokalizacja: Argentyna, ale głosuje jako wyborca z Gruzji za granicą
Zawód: autorka i mentorka pisarstwa
Gospodarstwo domowe: mieszka z mężem (52 lata) i synem (10 lat). Ma też 20-letnią córkę, która studiuje
Shulman, która opisuje dochody swojego gospodarstwa domowego jako należące do wyższej klasy średniej, twierdzi, że jej rodzina radzi sobie lepiej finansowo niż w ostatnim roku administracji Trumpa: „Moja sytuacja finansowa jest teraz lepsza niż cztery lata temu. Nasze inwestycje znacznie wzrosły. Mieszkam w Argentynie, gdzie dolar idzie dalej i choć inflacja tutaj jest straszna, to stosunek dolara do peso oznacza, że nie płacimy za rzeczy więcej niż cztery lata temu”.
Jak ich sytuacja finansowa wpływa na jej głos? „Wcale nie” – mówi. „Każdego dnia głosowałbym na Kamalę zamiast na Trumpa. Szczerze mówiąc, pomysł powrotu Trumpa do Białego Domu jest przerażający. Był o wiele gorszy, niż myślałem, że będzie za pierwszym razem. Nie mogę sobie wyobrazić, co zrobi tym razem. Jednak dla mnie nie jest to sytuacja, w której trzeba trzymać nos i głosować. Naprawdę cieszę się, że głosowałem na Kamalę. Najważniejsze dla mnie kwestie to prawa kobiet i edukacja. Opieka zdrowotna również znajduje się na drugim miejscu. Jako pedagog uważam, że przywódca, który nie wspiera edukacji, chce niewykształconego społeczeństwa, które nie będzie się sprzeciwiać”.
Deseri Eaton, 35
Lokalizacja: Hrabstwo Marin w Kalifornii
Gospodarstwo domowe: samotna matka z 10-letnim synem
Zawód: sporadyczna praca na koncertach; obecnie poszukuje pracy
Deseri Eaton i jej syn utrzymują się z 1000–1300 dolarów miesięcznie, a jej dochody pochodzą głównie z zajmowania się domem i zwierzętami. Jej największym wydatkiem jest opłacenie samochodu w wysokości prawie 600 dolarów (ubezpieczenie samochodu to kolejne 200 dolarów) oraz czesne syna, a także wydatki na media, karty kredytowe i podstawowe artykuły, takie jak aparat syna.
„Największy wpływ miało to, że nie dostałem się na studia magisterskie. Pozostawiając mnie bez pracy i polegając na stypendium, którego nie otrzymuję. Poza tym nie otrzymuję już darmowych pieniędzy pilotażowych (dochód gwarantowany)” – mówi. Firma Eaton brała udział w badaniach hrabstwa Marin pilotażowy program dochodu gwarantowanegoktóra zakończyła się wiosną tego roku: „Staram się o pracę. Pracuję w swoim biznesie tak dużo, jak tylko mogę. I mogę oddać mój pojazd, co jest obecnie największym rachunkiem.
Eaton twierdzi, że obecnie nie jest pewna, na kogo zagłosuje – ponieważ tak wiele czasu i energii poświęca na podstawowe przetrwanie, nie oglądała żadnej debaty.
Dzieci Jaclyn, 26
Lokalizacja: Floryda
Zawód: obrońca młodzieży i wymiaru sprawiedliwości dla nieletnich
Gospodarstwo domowe: mieszka samotnie
„Ostatnie cztery lata były okresem wzlotów i upadków, zarówno zawodowych, jak i osobistych” – mówi Cirinna. Ostatnio pracowała dla organizacji non-profit zajmującej się wymiarem sprawiedliwości i zajmuje się przedsiębiorczością w pełnym wymiarze godzin.
„Bycie moim szefem pozwala mi mieć większą elastyczność i kontrolę nad bezpieczeństwem pracy, a także zaspokaja moje obecne potrzeby zdrowotne wynikające z wypadku samochodowego” – mówi. „Przeprowadziłem się z Massachusetts na Florydę, aby spróbować obniżyć koszty życia, ale Floryda wydaje mi się równie droga”.
Mówi, że w tych wyborach liczy się dla niej wiele kwestii, mówiąc: „Jako kobieta w najlepszym wieku rozrodczym podoba mi się, że Kamala Harris uczyniła prawa reprodukcyjne centralnym elementem swojej kampanii”. Ekonomia i koszty życia są dla niej również ważne, zwłaszcza w obliczu niedawnego zwolnienia i problemów zdrowotnych, które ograniczają rodzaj pracy, jaką może wykonywać.
„Podoba mi się, że wiceprezes Harris wspiera małe firmy. Chcę usłyszeć więcej o jej strategii. Trump nieustannie mówi o walce z inflacją i uczynieniu Ameryki przystępną cenowo, ale jakim kosztem? Niekoniecznie wierzę w jego zdolność do wypełnienia tej obietnicy. Chce naprawić inflację poprzez ograniczenie praw imigrantów. Nie popieram tego. Ogólnie rzecz biorąc, chciałbym, aby obaj kandydaci rozmawiali o kwestiach, które mają wpływ na wszystkich – chcę, aby na pierwszym planie znajdowały się rozwiązania społeczne, a nie tylko dla konkretnych Amerykanów. Inflacja, ceny gazu, dostępność i przystępna cena mieszkań, koszty żywności – wszystko to jest ze sobą powiązane!”
Neda Barnetta, 73 lata
Lokalizacja: Nevada
Zawód: niezależny pisarz i konsultant ds. pisania
Gospodarstwo domowe: mieszka z żoną

Ned Barnett twierdzi, że jego dochody prawdopodobnie można by uznać za dochody klasy średniej. „Moja żona i ja żyjemy z ubezpieczenia społecznego oraz z dodatkowej pracy, jaką możemy wykonać” – mówi. „Jest bardzo wykwalifikowaną redaktorką książek, a obecnie redaguje powieść. Jestem niezależnym pisarzem i konsultantem innych pisarzy, a pieniądze, które wnosimy, pokrywają to, czego nie pokrywa ubezpieczenie społeczne, ale nasze dochody są zróżnicowane”.
Barnett twierdzi, że w tych wyborach bardzo ważna jest dla niego jedna podstawowa kwestia: „Biorąc pod uwagę obecną sytuację gospodarczą, w tym czynsze, zdecydowanie planujemy głosować portfelami”. Zauważa, że wyścig prezydencki „toczył się tam i z powrotem, ale myślę, że Trump wychodzi na prowadzenie – nie dlatego, że poskromił swoje dzikie tweety i komentarze, ale dlatego, że moja pamięć pozwala mi pamiętać, jaka jest sytuacja gospodarcza (i nasz styl życia ) było cztery lata temu w porównaniu z tym, co jest dzisiaj.
„Kiedy Trump był wcześniej prezydentem, nasza gospodarka przeżywała rozkwit. Teraz nie za bardzo.
Barnett powiedział, że nie głosował na Trumpa w 2016 r. „Jego bombowość przeważyła nad rozsądnymi (dla nas) przewidywaniami politycznymi, jego twardą postawą na arenie międzynarodowej i całą resztą. Ale on jest prostakiem. Jednakże nie lubimy Hillary, więc głosowaliśmy niezależnie. Wiedzieliśmy, że to głos zmarnowany, ale wierzymy w głosowanie. Ale w 2020 roku zaczęliśmy zdawać sobie sprawę, że Trump to coś więcej niż tylko Truth Social – jego polityka zadziałała, gospodarka zadziałała i poradziliśmy sobie bez konieczności pracy dłużej niż na pół etatu. Teraz, cztery lata później, nie możemy sobie pozwolić nawet na ograniczony tryb życia i chcemy, aby Trump i jego „magiczna różdżka” wróciły, aby odwrócić sytuację”.


















