Mjak Johnson. spiker Izby Reprezentantów wkrótce stanie przed wyzwaniem przewodzenia trzyosobowej większości Republikanów. Ma ciekawą teorię na temat tego, dlaczego przewaga Republikanów będzie tak smukła. W zeszłym tygodniu w Fox News on obwiniony Demokratyczny gerrymandering.
Chociaż zawsze miło jest usłyszeć, jak przywódca Partii Republikańskiej wyraża zaniepokojenie złem związanym z gerrymanderingiem, Johnson całkowicie odwrócono fakty i matematykę.
Prawda jest odwrotna: Republikanie narysował w okręgach wyborczych prawie trzy razy więcej mandatów w Izbie Reprezentantów USA niż Demokraci – 191 do 71. Republikanie zdobyli ponad trzy razy więcej mandatów niż Demokraci. Zaczęli od pozycji władzy po losowaniu historycznych gerrymanderów w 2011 r., co trwało dekadę w stanach takich jak Wisconsin, Ohio i Karolina Północna. A przewaga Republikanów była taka zachowane i chronione przez większość Republikanów w Sądzie Najwyższym USA.
Johnson ma rację co do jednego: sprawuje funkcję spikera z powodu manipulacji gerrymanderem, ale z powodu sfałszowania wyborów dokonanego przez niego samego.
Trzyosobowa większość Partii Republikańskiej w ogóle nie istniałaby bez nowego gerrymandera z połowy dekady w Karolinie Północnej, który zapakowane na prezent Republikanom trzy dodatkowe mandaty, które zrobiły różnicę. Zanim kontrolowany przez Republikanów sąd najwyższy stanowy wywrócił do góry nogami mapę Kongresu Karoliny Północnej, fioletowy stan wybrał siedmiu Demokratów i siedmiu Republikanów. (Kiedy Demokraci kontrolowali sąd, nakazali uczciwą mapę, a nie Demokratów; kiedy Republikanie przejęli władzę, gerrymander powrócił.)
A co się stało po tym, jak nowo wybrany sąd republikański zniszczył zrównoważoną mapę i zwrócił ją republikańskiej legislaturze, aby przechyliła ją w jej kierunku? Nowa mapa stworzyła 10 Republikanie i czterech Demokratów. Wielu ekspertów uważa, że może jeszcze wybrać 11 Republikanów i trzech Demokratów. Gerrymander wręczył Johnsonowi trzy miejsca, dzięki którym stał się mówcą. Bez tego Demokraci mogliby nawet przejąć kontrolę nad Izbą.
Johnson po prostu nie mógł się bardziej mylić. Obie strony z pewnością gerrymanderowały, gdzie tylko mogły. Ale Republikanie mieli władzę sprawowania kontroli nad znacznie większą liczbą okręgów w znacznie większej liczbie miejsc.
Ogólnie rzecz biorąc, według bezstronnego Brennan Center for Justice przy szkole prawniczej New York University, wszystko to składa się na: 16-miejscowa przewaga Republikanów w całym kraju. „Odchylenie na mapach tego cyklu zdecydowanie faworyzuje Republikanów, głównie ze względu na agresywne manipulacje gerry w bastionach GOP na południu i środkowym zachodzie” – podsumowuje raport Brennan.
Nie ma aniołów zmieniających rejony. Upewnił się o tym Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych w swojej decyzji z 2019 r Rucho przeciwko wspólnej sprawiektóre zamknęło sądy federalne dla spraw partyzanckich gerrymanderów dokładnie w momencie, gdy sędziowie sądów niższej instancji mianowani przez obie strony znaleźli narzędzia potrzebne do ustalenia, kiedy partyzanccy gerrymanders posunęli się za daleko.
Kiedy jednak sąd republikański odrzucił możliwość rozwiązania krajowego, rozpoczął grę o wzajemne gwarantowane zniszczenie: partia republikańska budowała swoją przewagę w legislaturze stanowej i Kongresie przez całą dekadę 2010 poprzez zmianę okręgów wyborczych. Nie mając nadziei na pomoc neutralnych sądów w wyrównaniu nachylonych pól gry w Ohio, Wisconsin, Florydzie, Północnej Karolinie, Teksasie, Gruzji i gdzie indziej, Demokraci nie mieli innego wyboru, jak tylko zmaksymalizować liczbę własnych gerrymanderów. To jest straszne dla wyborców. To złe dla demokracji. Czasami jest to nawet hipokryzja. Jednak nic nierobienie, podczas gdy republikańscy gerrymanderowie szaleją, nie jest lepszą strategią i nie zapewnia moralnego zwycięstwa.
Zatem w 2021 roku Demokraci zmienił mapę 13-5 w Illinois do przewagi 14-3, zdobywając jedno miejsce i odbierając Republikanom dwa miejsca. (Illinois straciło członka w wyniku ponownego podziału). Demokraci zdobyli także dodatkowe miejsce w Oregonie, Nevadzie i Nowym Meksyku i zachowali swojego gerrymandera z Maryland. W tym roku nakazana przez sąd zmiana okręgów wyborczych w Nowym Jorku przyniosła jedno dodatkowe miejsce Demokratom i nieznacznie wzmocniła kilka innych, każdy o nie więcej niż punkt procentowy. (Tylko jedno przewrócenie w Nowym Jorku w tym cyklu można przypisać zmianie okręgów wyborczych.)
To jedyni gerrymanderowie, o których Johnson chce, żebyś wiedział. Prawda jest taka, że są niczym w porównaniu z tym, czego sami Republikanie dokonali.
Zacznij od Florydy, gdzie nadzorował gubernator Ron DeSantis agresywny i prawdopodobnie niekonstytucyjny gerrymander co zapewniło Partii Republikańskiej cztery dodatkowe mandaty, zmiotło dwie historycznie czarne dzielnice i stworzyło szalenie nieproporcjonalną delegację Republikanów 20-8.
Gerrymander z Karoliny Północnej dodał trzy kolejne mandaty. To była twarda polityka do szpiku kości: narodowi republikanie byli głęboko powiązani z pakującym się w sądy, miliardowym podmiotem ciemnego pieniądza Leonarda Leo pomógł sfinansować przejęcie Sądu Najwyższego stanu Karolina Północna. Nowa większość republikańska szybko wykonała brudną robotę partii narodowej i uchyliła decyzję sprzed roku, która stworzyła zrównoważoną mapę 7-7 i umożliwiła legislaturze stanu Republikańskiego radykalne przechylenie jej w stronę Republikanów.
Na samą Florydę i Karolinę Północną przypada więcej gerrymanderów republikańskich niż demokratycznych. To nie koniec.
Republikanie Gerrymander dwa dodatkowe miejsca w Teksasie, tworząc niezrównoważoną delegację Republikanów 25-13. W Ohio Republikanie bezprawnie zbroili stanowy sąd najwyższy nie raz, nie dwa, ale siedem razy aby chronić gerrymanderów legislatury stanowej i delegacji Kongresu. Sąd federalny pełen zwolenników Towarzystwa Federalistycznego i Leonarda Leo pozwolił im ujść na sucho.
Republikańscy sędziowie w podobny sposób nadużyli procesu prawnego, pozwalając Wisconsin uniknąć kary w Kongresie, która przyznaje Partii Republikańskiej przewagę 6-2 w ostatecznym stanie wahadłowym. Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych opieszale rozpatrywał sprawy dotyczące manipulacji rasowej na tle rasowym, co również, co nie było zaskoczeniem, przyniosło korzyść Republikanom.
W Tennessee Partia Republikańska wytarty usunięcie siedziby Demokratów w Nashville z mapy poprzez przełamanie niebieskiego miasta na pół i dołączenie małych kawałków do konserwatywnych, wiejskich dzielnic. Robili podobne sztuczki z huśtawkami Miasto Salt Lake, Miasto Oklahoma I Indianapolisi wzmocnił siedzibę Republikanów w OmahaNebraska, zamiana obszary podmiejskie na rzecz bardziej republikańskich, wiejskich. W przeciwnym razie w tym roku mogłoby to przechylić szalę Demokratów.
Republikański twarda piłka wraz z komisją ds. redystrybucji stanu Iowa dodano kolejne miejsce. W Arizonie Republikanie w ogóle nie zawracali sobie głowy graniem w gry; Oni po prostu porwany cały proces poprzez przejęcie mało znanej rady stanowej, która weryfikuje komisarzy i uszczelka obszar rzekomo niezależnych przewodniczących z wieloletnimi partyzantami, przyjaciółmi i rodziną przywódców republikańskich oraz znajomymi biznesowymi. Arizona obecnie konsekwentnie wysyła do Waszyngtonu delegację zdominowaną przez Republikanów 6-3, nawet w latach, gdy Demokraci niemal oblegali urzędy w całym stanie.
Mike Johnson nie chce się do tego przyznać, ale republikańscy gerrymanderowie to jedyny powód, dla którego będzie dzierżył młotek przez kolejną kadencję.
To, czy Demokraci powinni kontrolować izbę, jest trudniejszym pytaniem; Kandydaci Partii Republikańskiej rzeczywiście zdobyli cztery miliony głosów więcej w całym kraju. Jednak „narodowe głosowanie powszechne” na Izbę to statystyka, która również została zniekształcona i pozbawiona znaczenia w wyniku manipulacji gerry. Niekonkurencyjne mandaty objęte gerrymanderem generują słabą opozycję i niższą frekwencję wyborczą. Prawie całe to wybrzuszenie pochodzi ze stanów, w których gerrymanderowie wypatroszyli konkurencyjne wybory i stworzyli delegacje republikańskie niezwykle nieproporcjonalne do głosów prezydenckich: Floryda, Teksas, Ohio i Karolina Północna.
Uczciwe mapy i konkurencyjne konkursy w stanach republikańskich i mieszanych – zamiast okręgów sfałszowanych w taki sposób, że jedna strona zdobywa trzy czwarte mandatów w stanie 50/50 – sprawiłyby, że „głosowanie powszechne” wyglądałoby zupełnie inaczej. (Oczywiście równie ekscytujące jest obserwowanie, jak przywódcy Partii Republikańskiej mówią o głosowaniu powszechnym, jak i słuchanie, jak dyskutują o obawach związanych z manipulacją gerry). Nikt nie spojrzałby na wyniki w krajach, w których linie okręgów zostały tak drastycznie wypaczone, i nie sugerowałby, że odzwierciedlać wolę narodu. My też nie powinniśmy.
Oświetlenie gazowe Johnsona ma jednak prawdopodobnie głębszy cel. Być może kładzie podwaliny pod pakiet republikański mający zmienić sposób głosowania. Co by się stało, gdyby Partia Republikańska zaproponowała pakiet „reform” polegających na zmianie obwodów, które w rzeczywistości odbiły się na jej korzyści – powiedzmy, kończąc wszelkie rozważania na temat rasy, licząc populację na podstawie obywatelstwa, a nie wszystkich mieszkańców, wymagając, aby okręgi kongresowe były wybierane przez legislaturę, a nie przez niezależną komisję i utrudnia kwestionowanie map w sądach? A może wymagałyby priorytetowego potraktowania „zwartości”, co w naturalny sposób mogłoby zgromadzić wyborców Demokratów w kilku dzielnicach miejskich i przynieść korzyści partii, która jest bardziej rozproszona?
Żyjemy w zniewolonym narodzie, pogrążonym w ekstremizmie przez jedną stronę, tak samo pragnącym wypaczać mapę, jak i chronić swoje nieuczciwie zdobyte zdobycze. I za każdym razem, gdy myślisz, że nie może być gorzej ani trudniej do przezwyciężenia, kłamstwa Johnsona sugerują, że w dużym stopniu może się to zdarzyć.