Davida Hoggaocalały z Strzelanina w szkole w Parkland który stał się zwolennikiem bezpieczeństwa posiadania broni i przywództwa młodzieży, rozpoczął starania o jedno ze stanowisk wiceprzewodniczącego Komitetu Narodowego Demokratów, argumentując, że partia musi obrać odważniejszy i bardziej antysystemowy kierunek, przygotowując się na powrót Donalda Trumpa do Białego Domu .

Hogg ogłosił w poniedziałek, że będzie się starał o jedno z najwyższych stanowisk kierowniczych partii, po części ze względu na swoją frustrację związaną z brakiem odpowiedzialności wśród prominentnych Demokratów po przegranej Kamali Harris w wyborach prezydenckich. Listopadowy wyścig prezydencki.

„Staram się wziąć na siebie tę odpowiedzialność i zdać sobie sprawę, że nie osłabia nas to jako partii (ani) jako osoby” – powiedział Hogg „The Guardian” przed swoim oświadczeniem. „To istotna część przywództwa, samo mówienie o tym, co mogliśmy zrobić inaczej, abyśmy mogli zbudować lepszą przyszłość, aby coś takiego nigdy się nie powtórzyło”.

Hogga może czekać ciężka walka o jedno z czterech stanowisk wiceprzewodniczącego komisji podczas wyborów przywódczych partii 1 lutego. Co najmniej trzech innych kandydatów ogłosiło już oferty na stanowiska wiceprzewodniczących: Joe Barbuto, przewodniczący Partii Demokratycznej w Wyoming; Shasti Conrad, przewodniczący Demokratów stanu Waszyngton; i James Zogby, a zwolennik propalestyński i wieloletni członek komitetu.

Jednak Hogg, który był współzałożycielem grupy zajmującej się bezpieczeństwem broni March for Our Lives, zanim utworzył oddolną organizację Leaders We Deserve, uważa, że ​​Demokraci potrzebują świeżych głosów przy stole decyzyjnym, aby pozyskać młodych wyborców, którzy w tegorocznych wyborach przesunęli się ostro na prawicę. wybory. Według nich w 2018 roku młodzi wyborcy woleli Demokratów 35-punktową przewagą analiza z Centrum Informacji i Badań nad Uczeniem się i Zaangażowaniem Obywatelskim przy Uniwersytecie Tufts. W 2024 r. margines ten spadł do zaledwie czterech punktów, czyli do środka znaleziony.

„To jest kryzys. Nie możemy wygrać bez młodych wyborców” – powiedział Hogg. „I myślę, że stało się ewidentnie jasne, że nadszedł czas, aby młodzi ludzie mieli realne miejsce w partii – i to nie tylko symboliczne, ale rzeczywistą pozycję władzy”.

Hogg ma kilka pomysłów na to, jak Demokraci stracili w listopadowych wyborach nie tylko Biały Dom, ale także obie izby Kongresu. Skrytykował przywódców Demokratów za utworzenie w partii „komory pogłosowej”, oderwającej ich od głównych obaw i priorytetów wyborców, takich jak inflacja.

„Kiedy ludzie czują, że gospodarka nie idzie dobrze, nasz komunikat nie powinien brzmieć: «Nie, nie rozumiesz. Spójrz, o ile w gorszej sytuacji są wszystkie inne kraje G7– powiedział Hogg. „Sprowadza się to do upewnienia się, że nie wybieramy życia w wygodnych złudzeniach, lecz aktywnie wybieramy życie w niewygodnej rzeczywistości, w której faktycznie możemy wygrać”.

Hogg obawia się również, że wyborcy kojarzą obecnie Demokratów z instytucjami, którym nie ufają, podczas gdy Republikanie przyjęli bardziej sceptyczne, a nawet waleczne podejście do tak zwanego „ establishmentu”.

„W ciągu ostatnich trzech wyborów jednym z czynników, które umożliwiły nam zwycięstwo, był nasz antysystemowy charakter” – powiedział Hogg. „I wydaje się, że od tego czasu, ponieważ Republikanie zaatakowali te instytucje, na które wielu Amerykanów, szczerze mówiąc, słusznie jest złych, poszliśmy w przeciwnym kierunku i po prostu bronimy ich za wszelką cenę, podczas gdy rzeczywistość jest taka, że ​​naprawdę potrzebujemy zreformować te instytucje.”

Hogg argumentował, że jedną z instytucji najbardziej potrzebujących reformy jest opieka zdrowotna, a jego własne osobiste doświadczenia pokierowały jego myśleniem o rozszerzaniu i ochronie dostępu do niej. Na początku tego roku Hogg wycofał się z kampanii, aby pomóc opiekować się ojcem, który był w końcowej fazie choroby Parkinsona. W ostatnich dniach życia zmarły ojciec Hogga wymagał co najmniej 12 godzin opieki dziennie, co stanowiło znaczne obciążenie finansowe dla jego rodziny.

„Było tego tak dużo, że musiałem sporządzić arkusz kalkulacyjny, w którym w zasadzie obliczono, jak długo możemy sobie pozwolić na utrzymanie taty przy życiu” – wspomina Hogg. „Gdyby żył dłużej niż miesiąc, zbankrutowalibyśmy. Żaden Amerykanin nie powinien stawić czoła takiej rzeczywistości”.

Ubiegając się o jedno ze stanowisk wiceprzewodniczącego, Hogg ma nadzieję, że pomoże Partii Demokratycznej lepiej połączyć się z codzienną rzeczywistością życia pracujących Amerykanów. W ciągu kilku tygodni od wyborów Hogg wyrażał frustrację w związku z przywódcami i konsultantami Demokratów, którzy uchylali się od odpowiedzialności za straty partii.

pomiń poprzednią promocję w biuletynie

Hogg zalicza się do tych, którzy powinni byli postąpić inaczej. Wspominając spotkanie, które odbył w zeszłym roku z Joe Bidenem, Hogg żałuje, że jaśniej nie wyraził swoich obaw związanych z słabymi wynikami Demokratów w kontaktach z młodymi wyborcami i doradził prezydentowi, aby wycofał się z wyścigu. Hogg przyznaje, że nie miało to większego wpływu na sposób myślenia Bidena, ale być może mogło posłużyć za przykład dla innych członków zespołu Bidena.

„Myślę, że (Biden) ponosi wieloraką odpowiedzialność” – powiedział Hogg. „Oczywiście powinien był zrezygnować wcześniej. Ale rzeczywistość jest taka, że ​​ma wokół siebie ludzi, którzy powinni byli mu to powiedzieć, a zamiast tego wybrali własną karierę polityczną i własne korzyści polityczne w kraju”.

Teraz, gdy Trump przygotowuje się do drugiej kadencji, gotowy do realizacji swojego programu legislacyjnego za pośrednictwem w pełni republikańskiego Kongresu, Hogg martwi się, że ci sami doradcy i konsultanci, którzy przyczynili się do strat Demokratów, nie zdają sobie sprawy z roli, jaką odegrali w tych porażkach. Zamierza także wnieść nową perspektywę do Komitetu Narodowego Demokratów.

Nie możesz tam iść i mi tego powiedzieć Donalda Trumpa czy jest to główne zagrożenie dla demokracji” – powiedział Hogg. „Świat się skończy. Jest faszystą i tak dalej, i tak dalej. A potem powiedzcie mi i ludziom w naszym kraju po wyborach: „No cóż, chłopaki, daliśmy z siebie wszystko. Oto nasze trofeum za udział. To mentalność przegranego.

„Musimy mieć mentalność zwycięzcy”.

Source link

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj