Od dziesięcioleci czarnoskóre kobiety są najbardziej zagorzałymi zwolennikami Partii Demokratycznej. Ostatnio, w wyborach w 2024 r., głosowali za Kamala Harris na 92%. Od 1972 r. Ogólne poparcie Czarnych dla Demokratów podczas wyborów prezydenckich utrzymuje się na poziomie około 90%, a czarne kobiety głosują na Demokratów jeszcze bardziej niż czarni mężczyźni. Żadna inna grupa demograficzna nie utrzymała takiego poziomu lojalności wyborców wobec partii politycznej.
Zwycięstwo Donalda Trumpa nad wiceprezydentem i sukces niektórych bloków wyborczych, takich jak Latynosi i białe kobiety, zwróciły uwagę na to, jak odmiennie usytuowane są czarne kobiety w porównaniu z innymi wyborcami.
The Guardian rozmawiał z dwoma czołowymi ekspertami politycznymi na temat zachowań wyborczych czarnych kobiet, aby dowiedzieć się, dlaczego stale uczestniczą one w elektoracie w USA i wspierają Demokraci. Wciąż powracał pogląd, że nawet pomimo niedociągnięć systemu – rasizmu i braku solidarności z blokami wyborczymi niebędącymi Czarnymi – wsparcie Demokratów dla sprawiedliwych programów i polityk napędzało lojalność Czarnych kobiet i prawdopodobnie będzie to trwało w dającej się przewidzieć przyszłości.
„Przez lata czarne kobiety (były) niezmiennie najbardziej demokratyczną podgrupą, (kiedy) w USA, szczególnie w podziale na rasę i płeć” – powiedziała Andra Gillespie, politolog z Emory University. Trwające od kilkudziesięciu lat poparcie czarnych kobiet dla Partii Demokratycznej w większości zbiega się z większą zmianą układu czarnych wyborców w połowie lat sześćdziesiątych, kontynuował Gillespie. Wszędzie od 25% do 30% Czarnych popierało Partię Republikańską przed latami sześćdziesiątymi XX wieku, ponieważ partia ta była w dużej mierze kojarzona ze zniesieniem niewolnictwa ruchomościowego w USA przez Abrahama Lincolna w 1865 roku.
Jednak poparcie Czarnych Republikanów znacznie spadło po tym, jak Barry Goldwater, republikański kandydat na prezydenta USA w 1964 r., sprzeciwił się Ustawie o prawach obywatelskich z „powodów wolnościowych”, powiedział Gillespie, zasadniczo „(gwarantując), że Czarni nie będą go wspierać”. . Decyzja Goldwatera o głosowaniu przeciwko ustawie o prawach obywatelskich również ugruntowała przekonanie, że Partia Republikańska nie jest wrażliwa na kwestie praw obywatelskich. Z drugiej strony Demokraci poparli takie ustawodawstwo, nawet ryzykując utratę poparcia południowych Demokratów. Zarówno ustawy o prawach obywatelskich, jak i ustawy o prawach wyborczych zostały ostatecznie podpisane przez demokratycznego prezydenta Lyndona B Johnsona, sygnalizując czarnym wyborcom, że Demokraci poważniej podeszli do kwestii praw obywatelskich.
Od tego czasu pomysł Republikanie ponieważ bezduszność w kwestiach rasowych nadal uniemożliwia Czarnym masowe wspieranie ich, powiedział Gillespie. „(Istnieje) niekorzystna percepcja Republikanów w odniesieniu do ich postrzeganej wrażliwości na prawa obywatelskie, która w rzeczywistości mogła jeszcze bardziej się zaostrzyć w ciągu ostatniej dekady. Było bardzo mało prawdopodobne, że Czarni ogółem ustąpią przed Trumpem”.
Republikanie zaangażowali się także w antyczarną retorykę i uchwalili rasistowską politykę, stwierdziła Nadia Brown, profesor ds. rządu i przewodnicząca programu studiów nad kobietami i płcią na Uniwersytecie Georgetown. „Macie (macie) przykłady Partii Republikańskiej i (prezydenta) Richarda Nixona machających gwizdkami na temat przywrócenia porządku rasowego, a administracja Reagana odbierała zdobycze praw obywatelskich poprzez politykę neoliberalną”.
Czarne kobiety wspierały inne, bardziej lewicowe partie polityczne, w tym organizacje marksistowskie i postępowych kandydatów z partii trzecich. Ale ogólnie rzecz biorąc, czarne kobiety sprzymierzyły się z Demokratami ze względu na „podstawową ideologię” polegającą na chęci wspierania równości.
„Nie oznacza to, że Czarne kobiety są tak oddane Partii Demokratycznej” – stwierdziła Brown. „Ale raczej są pragmatyczni i rozumieją, że Stany Zjednoczone to system dwupartyjny i (że) jeśli chcą, aby ich kwestie zostały wysłuchane, być może najlepszym sposobem na osiągnięcie tego jest praca w ramach systemu”.
Poza zmianą układu czarnych wyborców w latach sześćdziesiątych XX wieku Brown zauważył, że wyborcy czarnoskórych kobiet również zaczęli skłaniać się w stronę Partii Demokratycznej, gdy Demokraci zaczęli przyjmować politykę ruchu feministycznego w latach siedemdziesiątych, obejmującą wsparcie dla wczesnej edukacji i szerszy dostęp do usług seksualnych opieka zdrowotna.
Kolorowe amerykańskie kobiety już są bardziej prawdopodobne wspierać Demokratów, których postrzega się jako lepszą partię dla „słabszych ekonomicznie” – powiedział Gillespie. Jest to jednak kategoria, do której częściej zaliczają się czarne kobiety ze względu na dysproporcje w wynagrodzeniach. „Jeśli kobiety zarabiają mniej niż mężczyźni, to czarne kobiety zarabiają mniej niż białe kobiety, prawda? Mogą zatem bardziej przejmować się polityką gospodarczą i płacową, ponieważ odnieśliby największe korzyści, ponieważ są one dla nich bardziej nierówne”.
Pomimo zainteresowania Czarnych kobiet polityką gospodarczą na rzecz osób zmarginalizowanych, dyskusje powyborcze w dużej mierze wykluczyły je z rozmów na temat wyborców z klasy robotniczej. Brown powiedziała, że nadal jest zdziwiona, dlaczego Harris jest obwiniany za to, że nie dotarli do wyborców o niższych dochodach. „Myślę, że stało się tak, że wyborcy wolą, aby Republikanie i mężczyźni kierowali gospodarką, rozmawiali o gospodarce, dlatego uważam, że praca, którą Kamala Harris i Joe Biden wykonali wokół gospodarki, po prostu nie wypadła dobrze, ”.
W przeciwieństwie do innych grup, czarnoskóre kobiety zazwyczaj nie są podatne na przekonanie, że Republikanki i mężczyźni są lepsi w zarządzaniu gospodarką, ponieważ mają już świadomość, że gospodarka „nie jest dobrze skonfigurowana, aby im służyć” – stwierdziła Brown, cytując teorię z politolog Niambi Michele Carter. „Ze względu na swoje położenie społeczne (i) radzenie sobie zarówno z rasizmem, jak i seksizmem i klasizmem, czarne kobiety lepiej rozumieją, jak działa marginalizacja i sposób, w jaki biała supremacja manipuluje rynkami”.
Dostęp do wysokiej jakości opieki zdrowotnej i edukacji to także główne priorytety wyborców rasy czarnej i są to kwestie, za którymi Demokraci od dawna opowiadają się. Z drugiej strony Republikanie otwarcie zastanawiali się nad sposobami dalszej prywatyzacji edukacji i rozwoju prywatnej opieki zdrowotnej.
„(Czarne kobiety) mogą interesować się platformą Partii Demokratycznej lub być nią zainteresowana w zakresie rozwiązywania problemów związanych z edukacją lub opieką zdrowotną, ponieważ będą bardziej skłonne polegać na publicznych wersjach tych programów niż na możliwościach zdobądź je na rynku prywatnym” – powiedział Brown.
Sprawiedliwość reprodukcyjna, kwestia feministyczna i główna zasada opieki zdrowotnej, również napędza poparcie Czarnych kobiet dla Demokratów, wykraczające poza samą kwestię dostępu do aborcji, stwierdziła Brown.
„Jaką opiekę medyczną otrzymują kobiety rodzące? Jakiego rodzaju wsparcie otrzymują od rządu rodziny, aby mieć zdrowe dzieci i móc prowadzić zdrowe i satysfakcjonujące życie?” – Brown powiedziała o tym, jak sprawiedliwość reprodukcyjna jest postrzegana wśród czarnoskórych kobiet wyborczych. Demokraci historycznie wspierali politykę zdrowotną, taką jak zwiększony dostęp do wymazów i mammografii piersi.
Niektórzy spekulują, czy czarne kobiety mogą zrezygnować z głosowania w przyszłych wyborach krajowych z powodu rozczarowania zwycięstwem Trumpa. Associated Press zgłoszone że niektóre aktywistki czarnoskórych kobiet planowały „cofnąć się” i wśród wyników postawić na pierwszym miejscu odpoczynek i zdrowie psychiczne.
Brown i Gillespie mają jednak wątpliwości, czy jakakolwiek frustracja może skutkować spadkiem udziału w życiu politycznym czarnych kobiet. Zamiast tego, jak stwierdził Gillespie, wiele czarnoskórych wyborczyń może kwestionować „skuteczność koalicji”. „Ostateczny rezultat jest taki, że Trump osiąga zyski w społecznościach, w których nie spodziewano się, że osiągnie zyski, lub zastój w społecznościach, w których oczekiwano, że nastąpi zmiana” – powiedziała. „Tymczasem czarne kobiety nadal robią to, co zawsze, więc jest to po prostu (uczucie): „Wow. Jeśli ja trzymam się swojej ścieżki, a wszyscy inni odchodzą, oznacza to, że nie zgodziliśmy się co do celów partnerstwa”.
Ogólnie rzecz biorąc, dla czarnoskórych kobiet udział w systemie wyborczym nie jest „luksusem”, ale „koniecznością” – stwierdziła Brown, cytując prace historyka Marthy Jones. „Czarne kobiety wiedzą, że nie mają wyboru, prawda? Muszą uczestniczyć w systemie, bo inaczej zostaną przez system zjedzeni.”