Dominion Voting Systems, firma produkująca powszechnie używany sprzęt do głosowania w Stanach Zjednoczonych, stała się synonim spisku wyborczego i wysiłki Donalda Trumpa mające na celu unieważnienie wyborów w 2020 r. zostały sprzedane.

Firma została kupiona przez Scotta Leiendeckera, byłego urzędnika wyborczego w Missouri, który założył KnowInk, firmę produkującą elektroniczne ankiety używane w punktach głosowania w całym kraju. Leindecker kupił Dominion w ramach nowej firmy o nazwie Liberty Vote.

Leiendecker stwierdził w komunikacie prasowym, że przejęcie oznacza „nowy rozdział w amerykańskich wyborach – taki, w którym zaufanie zostaje odbudowane od podstaw”, zobowiązując się do dostarczenia technologii wyborczej, która priorytetowo traktuje „przejrzystość, bezpieczeństwo i prostotę w formie papierowej, tak aby wyborcy mogli mieć pewność, że każda karta do głosowania zostanie wypełniona dokładnie i sprawiedliwie policzona”.

„Na dzień dzisiejszy Dominion nie istnieje. Liberty Vote przejmuje pełną własność i kontrolę operacyjną” – podała firma w oświadczeniu.

Sprzedaż następuje po tym, jak Dominion spędziła lata w sądzie, broniąc swojej reputacji i dochodząc odszkodowań przeciwko serwisom informacyjnym i sojusznikom Trumpa, którzy bezpodstawnie twierdzili, że sprzęt firmy przewrócił głosy w 2020 r. W 2023 r. osiągnięto punkt przełomowy Rozliczenie 787,5 mln dolarów z Fox w związku z fałszywymi twierdzeniami na temat wyborów. Firma private equity Staple Street Capital kupiła 76% udziałów w Dominion za 38 mln dolarów w 2018 roku.

Zgadza się z tym Newsmax, kolejna skrajnie prawicowa sieć zapłacić 67 mln dolarów do rozstrzygnięcia pozwu o zniesławienie przeciwko firmie Dominion na początku tego roku. Dominion również zawarło porozumienie z Jedna wiadomość z Ameryki I Rudy’ego Giulianiego w związku z fałszywymi twierdzeniami dotyczącymi wyborów w 2020 r.

Firma Dominion została założona i ma siedzibę w Toronto, a także działała w Denver w Kolorado. Firma opracowała oprogramowanie w biurach w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie i Serbii. Jej systemy były używane w ponad połowie Stanów Zjednoczonych podczas wyborów w 2024 roku.

Warunki finansowe sprzedaży nie zostały ujawnione.

Nowo przemianowana organizacja Liberty Vote oświadczyła, że ​​będzie korzystać z ręcznie znakowanych papierowych kart do głosowania, utrzymywać 100% amerykańskiej własności w zakresie krajowego personelu i rozwoju oprogramowania oraz wdrażać rygorystyczne standardy audytu stron trzecich.

Firma stwierdziła, że ​​takie podejście zapewni „zgodność z zarządzeniem prezydenta Trumpa” dotyczącym bezpieczeństwa wyborów, choć nie podano konkretnych szczegółów. Zarządzenie wykonawcze z 25 marca nakłada na stany obowiązek stosowania systemów głosowania wyposażonych w „papierową dokumentację wyborcy możliwą do zweryfikowania” (według zweryfikowanego głosowania organizacji non-profit każdy stan z wyjątkiem Luizjany korzysta już z papierowych kart do głosowania i zapisów papierowych). Zarządzenie ma również na celu wprowadzenie zakazu sprzętu, w którym wybory wyborcy są kodowane w kodzie QR.

KnowInk cieszy się „wysokim szacunkiem” w społeczności wyborczej, stwierdziła Jennifer Morrell, dyrektor generalna grupy wyborczej i powszechnie szanowana konsultantka ds. administracji wyborczej.

„Jestem pewna, że ​​nie kupiliby Dominion, gdyby istniała jakakolwiek możliwość, że nie mogliby zaoferować takich samych wspaniałych usług i wsparcia, jakie obecnie zapewniają urzędnikom wyborczym w postaci e-dzienników i systemów rejestracji wyborców” – powiedziała.

Source link