Dwóch najbardziej zagorzałych sprawców przemocy w historii amerykańskiego Romana katolicki Skandal związany z molestowaniem duchowieństwa kościelnego kiedyś dotyczył tej samej ofiary – zanim po latach każda z nich została pociągnięta do odpowiedzialności za inne przestępstwa.

Ministrant i były członek skautów, który dorastał w Nowy Orlean jak wynika z dokumentów prawnych podsumowujących doświadczenia ofiary, które uzyskał „The Guardian”, doświadczył szeregu aktów przemocy ze strony Lawrence’a Heckera i jego współksiężnika Gilberta Gauthe’a na początku lat 70.

Hecker znęcał się nad chłopcem po tym, jak zabrał go do pływania nago w lokalnym klubie fitness, podczas wypraw na raki, które wiązały się z noclegami w motelach, oraz w zamkniętym od tego czasu kościele w Nowym Orleanie, zwanym potocznie Little Flower, między innymi w latach 1970–1973.

Little Flower był gospodarzem spotkań skautów, w które zaangażowani byli zarówno Hecker, jak i Gauthe. Ministrant przypomniał sobie, jak spotykał Gauthe’a na tych spotkaniach, odbierał od niego podwózki do domu i jeździł na obozy, na które jeździł również ksiądz.

Gauthe molestował ofiarę podczas podróży do domu, wycieczek na kemping i przynajmniej podczas objazdu na parking domu towarowego w latach 1971–1972, jak napisał w dokumentach prawnych przeglądanych przez „The Guardian”.

Ofiara wyjaśniła, w jaki sposób oba drapieżniki go uciszały. Hecker „zawsze mówił, że jestem jego ulubionym i najlepszym ministrantem” – napisała ofiara. „Upewnił się, że wszystko wygląda jak niewinna zabawa i gry”.

Tymczasem, jak wspomina ofiara, Gauthe „powiedziała, że ​​nie mogę nikomu powiedzieć, ponieważ wpakowałabym się w kłopoty, a moi rodzice byliby naprawdę wściekli”.

Gauthe w końcu rozbudził w amerykańskim kościele rozrachunek z molestowaniem duchownych po tym, jak w 1985 roku przyznał się w Lafayette w Luizjanie do winy za molestowanie kilku chłopców. Odsiedział 10 lat w więzieniu, obecnie mieszka w Teksasie i nadal jest wymieniany w procesach ofiar, które domagają się odszkodowania za znęcanie się z jego rąk.

W ramach trwających skutków tego rozliczenia wywołanych przez Gauthe’a katolicka archidiecezja Nowego Orleanu opublikowała w 2018 r. listę kilkudziesięciu księży i ​​diakonów, którym postawiono istotne zarzuty molestowania dzieci. W tym składzie po raz pierwszy opinia publiczna dowiedziała się, że Hecker – który 16 lat wcześniej przeszedł na emeryturę – dopuścił się przemocy.

W następnym roku były ministrant Little Flower i harcerz, którego molestowali Hecker (93 lata) i Gauthe (79 lat) postanowili wziąć udział w rozmowach mediacyjnych z archidiecezją w sprawie jego molestowania. W wyniku rozmów zasądzono na rzecz ofiary odszkodowanie w wysokości 275 000 dolarów za znęcanie się, które według niego padło ze strony Gauthe’a, Heckera i trzeciego księdza: Jamesa Kilgoura, który również znajdował się na liście archidiecezji Nowego Orleanu, a zmarł w 2021 roku.

Umowa ta znalazła się wśród ponad 11,6 mln dolarów odszkodowań z tytułu znęcania się nad duchownymi, które archidiecezja Nowego Orleanu wypłaciła w latach 2010–2020, kiedy Kościół złożył wniosek o ochrona przed upadłością – proces, który pozostaje nierozwiązany.

W 2022 roku były uczeń nieczynnego już liceum sąsiadującego z Little Flower zwrócił się do organów ścigania i oskarżył Heckera o zgwałcenie go w dzwonnicy kościoła w 1975 roku, gdy miał około 16 lat.

Ofiara pamięta, że ​​zgłosiła gwałt swojemu ówczesnemu dyrektorowi, Paulowi Calamari. Jednak Calamari, wymieniony później na liście archidiecezji Nowego Orleanu za rok 2018 osób molestujących duchownych, nie zgłosił Heckera policji. Zamiast tego Calamari zagroził wydaleniem chłopca, jeśli nie pójdzie na terapię z powodu „problemów z gniewem i fantastycznych historii”, jak to ujęła ofiara.

Sprawa – która ze względu na swój charakter nie miała terminu do wniesienia skargi – toczyła się powoli, aż do momentu, w którym Guardian odkrył oświadczenie, które Hecker przekazał swoim przełożonym w 1999 r., które pokazało, jak przyznał się do wykorzystywania seksualnego lub molestowania kilku dzieci, które poznał podczas swojej posługi, chociaż był to ułamek ofiar, na których żerował.

„The Guardian” przekazał później zeznania filii CBS w Nowym Orleanie, WWL Louisiana, a w sierpniu 2023 r. obie placówki spotkały się z Heckerem przed kamerą. Hecker przyznał, że zeznania są autentyczne, a prokuratorzy stanu Nowy Orlean postawili mu zarzuty we wrześniu 2023 r. w związku z gwałtem na dzwonnicy.

Hecker przyznał się rankiem 3 grudnia, kiedy miał się rozpocząć jego proces, do gwałtu na dziecku i innych przestępstw, kończąc łańcuch wydarzeń, o których WWL Louisiana opowiada w godzinnym specjalnym programie w środę o 21:00 czasu lokalnego. Po raz pierwszy, odkąd pamiętam, duchowny został skazany za molestowanie duchownych w granicach Nowego Orleanu, jednego z katolickich bastionów Stanów Zjednoczonych.

Wstępnie zaplanowano, że 18 grudnia otrzyma obowiązkowy wyrok dożywocia.

Czas pokaże, czy któremukolwiek z osób pomagających Heckerowi grozi postawienie zarzutów karnych, chociaż jego oskarżenie rzeczywiście stało się bodźcem do szerszego, trwającego dochodzenia policji stanowej Luizjany w sprawie tego, czy archidiecezja zajmowała się handlem dziećmi w celach seksualnych kręgu odpowiedzialnego za „powszechne… wykorzystywanie nieletnich sprzed kilkudziesięciu lat”, które zostało „utajnione i niezgłoszone” władzom, jak zarzucili śledczy w oświadczeniu złożonym pod przysięgą.

Adwokat ofiary Heckera i Gauthe’a, któremu zapłacono 275 000 dolarów za znęcanie się, powiedział, że doświadczenie jego klienta uwiarygodnia zarzuty śledczych.

„Mówi mi to, że… pedofile trzymają się razem” – powiedział prawnik Roger Stetter.

Nawiązując do historii skautów, którzy również doświadczyli przemocy wobec dzieci, Stetter dodał: „Mają sieci kontaktów i przekazują sobie nawzajem dzieci. Wiedzą, kto opiekuje się dziećmi, i pomagają sobie nawzajem”.

Source link