Ford zapowiedział, że zwolni 4000 stanowisk pracy w Europie, stając się kolejnym producentem samochodów, który będzie starał się obniżyć koszty w obliczu spowolnienia wzrostu sprzedaży samochodów elektrycznych i konkurencja z Chin.
Amerykański producent samochodów powiedział w środę, że zwolni 800 stanowisk pracy w Wielkiej Brytanii i 2900 w Wielkiej Brytanii Niemcy. Nie będzie to miało wpływu na brytyjskie oddziały firmy w Dagenham i Halewood.
Cięcia dotyczą około 14% z 28 000 pracowników w firmie Europa i zakończy się do końca 2027 r.
Ford to najnowszy z szeregu światowych producentów samochodów, który dąży do oszczędności w obliczu malejącego popytu, a jednocześnie stara się inwestować w przechodzenie na samochody elektryczne.
Firma ograniczyła także planowaną produkcję nowych elektrycznych modeli Explorer i Capri, powołując się na „słabą sytuację gospodarczą i niższy niż oczekiwano popyt na samochody elektryczne”. Fabryka Forda w Kolonii w Niemczech skróci godziny produkcji po tym, jak firma wydała 2 miliardy dolarów (1,6 miliarda funtów) na modernizację w celu produkcji samochodów akumulatorowych.
Wielu producentów samochodów oświadczyło w tym roku, że planują sprzedawać więcej samochodów hybrydowych, które łączą silnik spalinowy z mniejszym akumulatorem. Obejmują Działalność Forda w USAktóra w sierpniu anulowała wprowadzenie elektrycznego SUV-a, japońska Toyota, szwedzkie Volvo i producent luksusowych samochodów Bentley w Wielkiej Brytanii.
Ford stwierdził, że europejscy producenci samochodów „mierzą się z poważnymi trudnościami konkurencyjnymi i gospodarczymi, jednocześnie eliminując rozbieżność w zakresie emisji CO2 przepisów i zapotrzebowania konsumentów na pojazdy zelektryfikowane”.
Cięcia dotkną rozwój produktów w Europie, a także obszary administracyjne, takie jak finanse, zasoby ludzkie i sprawy rządowe.
Ford nie określił, gdzie nastąpi redukcja zatrudnienia w Wielkiej Brytanii. Zatrudnia około 6500 osób w Wielkiej Brytanii, w tym w centrum technicznym w Dunton w Essex, gdzie opracowuje samochód dostawczy Transit.
Podczas gdy brytyjski przemysł samochodowy przygotowywał się do środowego spotkania z brytyjskimi ministrami, Peter Godsell, wiceprezes Forda w Europie, również wezwał do złagodzenia przepisów dotyczących brytyjskiego mandatu dotyczącego pojazdów o zerowej emisji (ZEV). Na mocy tego mandatu producenci samochodów muszą co roku sprzedawać coraz większą część samochodów elektrycznych.
„Zadania ZEV w Wielkiej Brytanii stanowią wyzwanie” – powiedział Godsell. „Warunki rynkowe sprawiają, że w tej chwili jest to niewykonalne. To naprawdę niestabilne środowisko.”
Producenci są coraz bardziej otwarci na krytykę przepisów, chociaż firmy zajmujące się ładowaniem i właściciele flot twierdzą, że zmiana przepisów tak by zrobiła zagrozić miliardom funtów inwestycji.
John Lawler, dyrektor finansowy Forda, powiedział, że producenci samochodów potrzebują pomocy rządu, aby poprawić warunki rynkowe w całej Europie.
„W Europie i Niemczech brakuje nam jednoznacznego, jasnego programu politycznego na rzecz rozwoju elektromobilności, takiego jak inwestycje publiczne w infrastrukturę ładowania, znaczące zachęty pomagające konsumentom w przejściu na pojazdy zelektryfikowane, poprawa konkurencyjności kosztowej producentów i większa elastyczność na spotkaniu CO2 celów związanych z przestrzeganiem przepisów” – powiedział.