MOst Days, Fredrick Womack i jego zespół można znaleźć rozproszone po Jacksonie, Mississippirozmawianie z grupami młodych czarnych mężczyzn i nastolatków – niezależnie od tego, czy pracują, których rachunki należy płacić w domu, a jeśli jakiekolwiek konflikty warzenia są narażone na ryzyko gwałtowne. Poprzez te rozmowy z młodymi mężczyznami, którzy są zarówno sprawcami, jak i ofiarami większości przemocy w mieście, Womack ma nadzieję, że może pomóc w kierowaniu ich w innym kierunku.
51-letni Womack jest współzałożycielem operacji non-profit Good, która oprócz tych prac na ulicach organizuje program letni młodzieżowy i czyszczenia śmieci i pomaga nastoletnim chłopcom znaleźć dziwne miejsca pracy, takie jak cięcie trawników, dzięki czemu mogą zarobić kilka dolarów zamiast uciekać się do zbrodni. Oferuje również krytyczne zasoby dla społeczności, takie jak kupowanie szkolnych ubrań dla dzieci i płacenie rachunków za media dla rodzin, które nie mogą sobie na nie pozwolić za pomocą programu IT Village. „To główny czynnik przemocy”, powiedział Womack, „ludzie żyjący w zubożałych sytuacjach”.
To krytyczna praca w mieście z dużą wielką przemocą i ubóstwem. W ubiegłym roku 111 osób zginęło w głównie czarnym mieście liczącym 140 000. W tym roku Jackson miał wskaźnik zabójstw prawie dwukrotnie więcej niż w przypadku reszty Mississippi i 16 razy wyżej niż reszta USA. Jednocześnie ponad jedna czwarta mieszkańców żyje poniżej granicy ubóstwa, ponad dwukrotnie więcej niż średnia krajowa.
Praca Womacka zrobiła różnicę: w latach od pandemii – która widziała ogólnokrajowe gwałtowne gwałtowne przemoc z użyciem broni – wskaźnik zabójstwa zaczął tykać, zmiana Urzędnicy miasta przypisaliczęściowo, do pracy grup opartych na społeczności, takich jak Operacja Good i ich współpraca z policją. Ale teraz praca jest zagrożona, ponieważ operacja dobra jest jednym z wielu programów zapobiegania przemocy w USA w USA, których prace będą znacznie utrudnione – lub całkowicie wyeliminowane – dzięki zamiatanie federalnych cięć.
„To niefortunne z powodu osiągnięcia postępów” – powiedziała Womack.
W kwietniu Administracja Trumpa Zetknij ponad 800 milionów dolarów dotacji zarządzanych przez Biuro Programów Sprawiedliwości Departamentu Sprawiedliwości (OJP) organizacjom, które zapobiegają przemocy w sprawie broni, napaści seksualnej i przestępstwach z nienawiści; wspierać przybraną młodzież; i świadczyć usługi ponownego wejścia. Wielu, takich jak operacja dobra, pracuje w niedocenianych społecznościach czarnych i latynoskich.
Operacja Good miała dwuletnią dotację w wysokości 250 000 USD, co stanowi ponad 20% ich rocznego budżetu. Pieniądze byłyby wykorzystywane na wsparcie letniego programu, przekształcając opuszczony budynek w młodzieżowe centrum rekreacji, oferując stypendia dla nastolatków i młodych mężczyzn oraz śledzenie wpływu pracy grupy. Operacja Good do tej pory otrzymała 90 000 USD pieniędzy na dotację przed odwołaniem.
Wspieranie interwencji przemocy opartej na społeczności było priorytetem dla administracji Biden, która ustanowiła pierwszy w historii Biuro Zapobiegania Przemoc Białym Białym Domem i dokonała setek milionów dolarów w dotacjach do dotacji w ramach amerykańskiego planu ratowniczego i dwustronnej ustawy o bezpieczniejszych społecznościach. Tymczasem Departament Sprawiedliwości Trumpa powiedział Zakończone fundusze zostaną zrealokowane w stosunku do organów ścigania i innych „priorytetów działu”.
Na początku tego miesiąca pięć organizacji non-profit, które straciły fundusze złożyło Pozew zbiorowy odwrócić termin.
W przypadku operacji Good otrzymanie dotacji było linią ratunkową. Umożliwiło organizacji zatrudnienie nowych pracowników i prowadzenie letniego programu dla młodzieży – inicjatywa, która powiedziała, że Womack była kluczowa w sezonie, kiedy Przemoc ma tendencję do wzrostu w całym kraju. „To była najlepsza rzecz, jaką mieliśmy na redukcję przemocy”, powiedział Womack, weteran armii, który wielu w społeczności czule nazywa „Paw Paw”. „Dzieci są poza szkołą, a przybycie do naszego programu było ich jedynym źródłem pożywienia. Pomogło nam to zapobiec rabowaniu, kradzieży i zabijaniu”.
Teraz, bez reszty dotacji, przyszłość operacji Good’s Prace jest niepewna, która dla Womacka i jego pracowników może oznaczać utratę własnych środków utrzymania i potencjalny wzrost przemocy, nad którą pracowali.
David Muhammad, dyrektor wykonawczy National Institute ds. Reformy wymiaru sprawiedliwości w sprawach karnych, który otrzymał fundusze federalne i przekazał je organizacjom o zapobieganiu przemocy, w tym operacji Good, nazwał wiadomości „okropne”. „Jest to dla nas idealny program:„ Proszę, skup się na dobrej pracy, gdy pomagamy budować pojemność ” – powiedział.
Ira Henry, współzałożycielka i nadzorca programu Operacji Good, powiedziała, że wieści o ograniczeniach „złamały nas”. „Dla mnie wydaje mi się, że ich to nie obchodzi” – powiedział. „Czy chcesz zatrzymać przestępstwo w mieście Jackson? Chcesz zmienić?”
Przed operacją Good Henry był w uwięzieniu i poza nim, a jego ostatnia kara kończyła się w 2010 roku. Kiedy wrócił do domu, zobaczył, jak młodzi ludzie tracą życie lub stają przed obrażeniami zmieniającymi życie w związku z drobnymi sporami, co doprowadziło go do powiązania z Womackiem, aby go zatrzymać.
Mówi, że utrata funduszy federalnych oznacza mniej pieniędzy na takie rzeczy, jak gaz dla pracowników interwencyjnych, aby dostać się na miejsca strzelanin i wykonują nocne przejażdżki przez okolicę. Nawet przy budżecie, jaki mają, pracownicy często zanurzają się we własnych kieszeniach na różne wydatki, takie jak żywność i przybory szkolne dla uczestników programu i członków społeczności. Henry martwi się, że będzie musiał odebrać bardziej dziwne prace, aby zakończyć się spotkać, co zabrałoby go młodych ludzi, którzy przybyli na niego. „Jeśli nie wykonamy tej pracy, wiemy, co się stanie” – powiedział. „Będziemy wydawać balon, będziemy musieli usłyszeć płaczą matki i siostry”.
Jaylin O’Quinn, jeden z pracowników interwencji przemocy operacji Good, wyraził te same obawy. „Niezwykle ważne jest, abyśmy tu byli” – powiedział. „Policja tak naprawdę nie robi gówna, a ludzie im nie ufają. Wolą do nas zadzwonić niż policja. Więc jeśli przestaniemy, będzie tak źle”.
Zanim był pracownikiem interwencji przemocy, 22-latek był jednym z młodych ludzi zagrożonych po obu stronach strzelaniny. Mówi, że nie pamięta czasu w swoim życiu, kiedy nie było go w pobliżu strzelanin, i dostał swoją pierwszą nielegalną broń, gdy miał zaledwie dziewięć lat. Po tym, jak jego najlepszy przyjaciel został zastrzelony i zabity przed nim dwa lata temu, O’Quinn chciał uzyskać zemst, powiedział
Krótko po śmierci swojego najlepszego przyjaciela O’Quinn pamięta swojego przyjaciela pojawiającego się w jednym ze swoich marzeń i mówi mu, że nie chce, aby O’Quinn spotkał ten sam los. To doświadczenie w połączeniu ze wsparciem Womacka i Henry’ego – których znał, ponieważ jego ojciec uczestniczył w sprzątaniach społeczności we wczesnych dniach operacji Good – doprowadziło go do zemsty w kierunku kariery, która pozwoliła mu pomóc nastoletnim chłopcom takim jak on, którzy zmierzają niebezpieczne ścieżki.
„W wielu z nich widzę moje młodsze ja”, o’Quinn powiedział. „Wszyscy mają duży potencjał, ale nie wiedzą, jak kierować swoimi wzorami myślowymi. Tak właśnie byłem. Staram się ukształtować je, aby były lepsze niż to, czym byłem i pokazać, że jest lepszy sposób”.
Wzrost organizacyjny operacji Good w ostatnich latach nastąpił, gdy Jackson, a także reszta narodu, doświadczał bezprecedensowego wzrostu zabójstw, szczególnie strzelających do zgonów. W hrabstwie Hinds, w którym znajduje się Jackson, wskaźnik zabójstw wzrósł z 31,5 na 10 000 osób w 2019 r. Do 52,2 w 2020 r. I nadal wzrosła do 62 w 2021 r.
W 2022 r., Po ruchu protestacyjnym na rzecz sprawiedliwości rasowej, który nastąpił po zabójstwie George’a Floyda, biuro burmistrza Jacksona ustanowiło pierwsze i jedyne urząd zapobiegania przemocy w sprawie broni i traumy. Zaczął także budować infrastrukturę, aby zająć się przemocą poprzez partnerstwa z szpitalami i szkołami, koncentrując się na podstawowych przyczynach przemocy, takich jak dostęp do nielegalnych broni, ubóstwa i nieadnionej traumy.
„Próbowaliśmy zbudować ekosystem” – powiedziała Keisha Coleman, wieloletnia lider zapobiegania przemocy i lider społeczności w Jackson oraz były dyrektor wykonawczy Biura Zapobiegania Przemocom. „Chodziło o ochronę i ochronę młodzieży, ponieważ były one najbardziej zagrożone przemocą”.
Podczas gdy Biuro Zapobiegania Przemocom Jacksona nie otrzymało funduszy federalnych, otrzymało wsparcie i szkolenie od organizacji, które, podobnie jak Nicjr, w celu zbudowania biura, rozszerzenia programowania i pomocy w zapewnieniu utrzymywania finansowania dla grup takich jak Operacja Good. Coleman zacytował wsparcie Biden Administration dla zapobiegania przemocy w sprawie przemocy w niedocenianych czarnych i brązowych dzielnicach, ponieważ jest to możliwe. „To było świetne, ponieważ Mississippi prawdopodobnie nie miałaby tych możliwości w żadnych innych okolicznościach” – powiedziała. „Zasoby w terenie w naszych społecznościach odpowiadały w czasie rzeczywistym, ponieważ wiemy, że państwo nie da nam go. Pieniądze wykorzystano w naszych społecznościach walczących o życie czarnych i brązowych ludzi”.
Powiedziała, że ta praca jest „zahamowana”.
Womack powiedział, że bez funduszy federalnych personel, który zbudował, prawdopodobnie zostaną sprowadzone do „załogi szkieletowej” do września, a niektóre z ich programów mogą również powoli.
„To uderzyło nas najbardziej, ponieważ jesteśmy na dole słupa” – powiedziała Womack. „Jesteśmy pracownikami pierwszej linii i prawdopodobnie najbardziej ucierpią z powodu tych cięć”.
Jeden z pracowników Womacka, Cleveland Colbert, przeżył 11 razy zastrzelony i rozpoczął współpracę z organizacją w 2020 r., Ponieważ zabójstwa rosły w mieście i w całym kraju. Zabiera młodzież na wycieczki do lokalnych muzeów praw rolniczych i praw obywatelskich, aby dać im doświadczenia poza ich sąsiedztwem, prowadzi sesje grupowe i uczęszcza na sąd z nastolatkami stojącymi przed zarzutami karnymi. Pracuje również na nocną zmianę operacji Good od 20:00 do 4:00, obserwując młodych ludzi spacerujących po ulicach lub spędzających czas poza sklepami, aby mógł im powiedzieć, aby wrócili do domu zamiast powołania. Ta praca pomogła Colbertowi zrozumieć przyczyny napadów i handlu narkotykami, do których ludzie uciekają się, aby on i personel operacji Good mogli wejść.
„Jest wiele rzeczy, które te dzieci mają w swoich umysłach i sytuacjach w ich domach, których nie wiemy, dopóki się nie otworzą” – powiedział. „Kiedy pytamy ich, dlaczego robią te rzeczy, zwykle dlatego, że są głodni lub nie mają pieniędzy”.
Colbert mówi, że bez względu na to, co dzieje się po cięciach finansowania, nadal jest zaangażowany w swoją pracę. „Nie sądzę, żebyśmy zwrócili się do społeczności lub miasta” – powiedział. „Zrobiliśmy to, zanim zaczęliśmy uzyskiwać finansowanie”.