Travis Hunter zamienił każdą grę w najlepszy czas gry – po obu stronach piłki – i ostatecznie zgarnął do domu trofeum Heismana.
Teraz ma przewagę nad swoim trenerem gwiazd w Kolorado.
Gwiazda dwustronnej drużyny zdobyła w sobotni wieczór najbardziej prestiżową nagrodę futbolu uniwersyteckiego, podkreślając niestrudzony występ przez cały sezon dynamicznego zawodnika o wyjątkowej kombinacji umiejętności.
„Nigdy nie myślałem, że znajdę się w takiej sytuacji” – powiedział ze łzami w oczach Hunter, dziękując wszystkim, od narzeczonej po członków rodziny oraz byłych i obecnych trenerów. „To szalone. Wiara zaprowadzi cię długą drogę.”
Pozując przez ostatnie dwa dni do niezliczonych zdjęć z kultowym posągiem, Hunter przestrzegał, aby nie dotykać Heismana. Powiedział, że nie chce tego dotykać, chyba że jest jego.
Gdy w końcu mu się to udało, mocno chwycił trofeum obiema rękami i wydał radosny okrzyk: „Idziemy!”
Następny przystanek – lokalne miejsce, które zarezerwował, aby świętować z kolegami z drużyny.
„Nie lubię wychodzić do późna, ale dzisiaj wieczorem będę późno” – powiedział Hunter z uśmiechem.
Hunter, świetnie grający skrzydłowy i blokujący obrońca, dominował w ataku i obronie trenera Deiona Sandersa i drużyny Buffaloes, dołączając do późnego obrońcy Rashaana Salaama w 1994 roku jako jedyny zwycięzca Heismana w historii szkoły.
Hunter otrzymał 552 głosy za pierwsze miejsce i 2231 punktów, co oznaczało pewne zwycięstwo. Drugie miejsce zajął rozgrywający z Boise State Ashton Jeanty z 309 głosami na pierwsze miejsce i 2017 punktami, co stanowi największą przewagę od 2009 roku.
Hunter zdobył 80,14% możliwych punktów, co stanowi jedenasty wynik w historii Heisman Trophy i dołączył do obrońcy Michigan, Charlesa Woodsona (1997), jako jedyni pełnoetatowi defensywni, którzy zdobyli tę nagrodę. Woodson również dobrze spisał się na skrzydle, ale w ataku nie grał tak często jak Hunter.
Rozgrywający Oregonu Dillon Gabriel był trzeci, a rozgrywający Miami Cam Ward zajął czwarte miejsce w głosowaniu o 90. trofeum Heisman Trophy, przyznawane corocznie od 1935 roku najwybitniejszemu zawodnikowi w kraju. Tegoroczna ceremonia odbyła się w Jazz at Lincoln Center na Manhattanie, gdzie obecny był Sanders.
To był dopiero piąty raz w tym stuleciu, kiedy rozgrywający nie wygrał. Ostatni raz żaden sygnalista nie znalazł się w pierwszej dwójce w 2015 r., kiedy obrońcy Derrick Henry z Alabamy i Christian McCaffrey prowadzili w głosowaniu 1:2.
Hunter zdobył także w tym tygodniu tytuł Gracza Roku Associated Press oraz szereg innych nagród indywidualnych. Pomógł dokonać imponującej zmiany w Kolorado, z stanu 4-8 w 2023 r., kiedy opuścił trzy i pół meczów z powodu kontuzji, do 9-3 w tym roku w drugim sezonie Sandersa. Zajmujący 20. miejsce Buffaloes po raz pierwszy od czterech lat stanęli do walki w pucharze i 28 grudnia w Alamo Bowl zmierzą się z numerem 17 BYU (10-2).
Hunter obiecał zagrać, a nie pominąć mecz, aby przygotować się do draftu do NFL i zapobiec ewentualnym kontuzjom, jak robi to wielu czołowych zawodników. mierzący 6 stóp 1 cal i 185 funtów junior z Suwanee w stanie Georgia planuje opuścić sezon seniorski w Boulder i oczekuje się, że zawodowcy znajdą się w pierwszej piątce, a być może nawet na pierwszym miejscu w klasyfikacji generalnej.
„Chce być świetny we wszystkim” – powiedział Sanders. „Chce dążyć do doskonałości we wszystkim, co robi – łącznie z wędkarstwem”.
Hunter, demonstrując swoją niesamowitą szybkość i wybuchową grę, rzadko schodził w tym roku z boiska – co czyni go wspomnieniem minionych pokoleń i pierwszą pełnoetatową, prawdziwą gwiazdą dwustronnej gry od dziesięcioleci.
W ataku zanotował 92 złapania na odległość 1152 jardów i 14 przyłożeń oraz szybki wynik. W obronie zanotował cztery przechwyty, 32 odbiory, przerwał 11 podań i przepuścił krytyczną flet, która zapewniła Baylorowi zwycięstwo po dogrywce.
Dzięki wygrywaniu meczów przez Buffaloes i walce o tytuł Wielkiej 12, zeszłego lata zeszłego lata z pozycji słabszego gracza na kontraktach terminowych Heisman stał się zdecydowanym faworytem zakładów bukmacherskich w tym tygodniu.
Przez cały czas przyjmowałem pozę Heismana wraz z kolegami z drużyny, aby świętować ważne występy, gdy stawało się coraz bardziej jasne, że Hunter jest człowiekiem do pokonania.
„Zdecydowanie potrafię kopać (też). Muszę po prostu poćwiczyć” – powiedział. „Nie mogę przestać się ruszać, kiedy nie ma mnie na boisku”.
Według badań w Kolorado Hunter wykonał prawie 700 snapów w ataku i obronie – jako jedyny zawodnik konferencji Power Four ma ponad 30 snapów po obu stronach piłki.
Wydawałoby się to obecnie zbyt wyczerpującym obciążeniem dla każdego gracza, zarówno psychicznie, jak i fizycznie, ale nie dla Huntera.
„Myślę, że przygotowałem grunt dla większej liczby osób, które mogły przyjść i odejść w obie strony” – powiedział w piątek. „Zaczyna się od sposobu myślenia. Jeśli wierzysz, że możesz to zrobić, to będziesz w stanie to zrobić. Poza tym dużo się leczę. Nadążam za swoim ciałem. Dużo regeneruję się.”
Hunter, uznawany za najlepszego rekruta w kraju w klasie 2022, zadziwił wielu obserwatorów, gdy zdecydował się grać dla Sandersa w Jackson State, drużynie HBCU, która rywalizuje w FCS niższego szczebla, obiecując grę zarówno w ataku, jak i w obronie.
„Wiele osób mówiło mi, że nie dam rady” – powiedział Hunter, ubrany w białe buty i jasnoniebieski garnitur – jego ulubiony kolor. „Zawsze powtarzam, że udowodnię im, że się mylą i udowodnię, że mam rację”.
Po jednym sezonie Hunter podążył za Sandersem do Kolorado i w ubiegłym roku zgodnie z konsensusem został wybrany przez całą Amerykę jako zawodnik uniwersalny, mimo że nie grał w trzech meczach z powodu zranionej wątroby spowodowanej trafieniem w końcówce.
Po powrocie do zdrowia zdrowy Hunter dobrze zakończył sezon 2023, a w tym sezonie naprawdę nabrał tempa, wychwytując podania od Shedeura Sandersa, syna trenera, i stając się pierwszym od 30 lat finalistą Heisman Trophy w Kolorado.
21-letni Hunter, który planuje pobrać się w maju, jest szóstym transferem, który w ciągu ostatnich ośmiu lat zgarnie tę nagrodę, i pierwszym zwycięzcą, który rozpocznie karierę w FCS.
„Spójrz, gdzie jestem. Opłaciło się” – stwierdził Hunter.
„Chciałem być inny” – dodał później. „To, że jestem inny, sprawia, że czuję się bardziej komfortowo niż robienie czegoś normalnego”.
Deion Sanders, podczas swoich dni gry nazywany Prime Time – pozornie sam – dwukrotnie występował w defensywie drużyny amerykańskiej na stadionie Florida State, a w 1988 r. w głosowaniu na Heismana zajął ósme miejsce.
Neon Deion, powracający elektryzujący kopniak, który nawiasem mówiąc grał także w pierwszej lidze baseballu, przeszedł do Hall of Fame jako narożnik NFL, ale głównie parał się atakiem, poza sezonem z 36 złapanymi meczami w Dallas Cowboys w 1996 roku.
Nie ma to jak Hunter, który teraz na zawsze ma prawo Heismana przechwalać się w Coach Prime.