ITo był rok złamanego serca, rok grozy i rok piekła. Wiem, że nie jestem sama, gdy stwierdzam, że to był najgorszy rok w moim życiu. Straciłem przyjaciół, straciłem możliwości pracy, a przede wszystkim straciłem wiarę w ludzkość.

Ale zanim do tego przejdę, pozwólcie, że spełnię swój obowiązek jako dobrego Palestyńczyka z diaspory i wyrecytuję obowiązkowe zaklęcie: potępiam Hamas, potępiam Hamas, potępiam Hamas. Widzisz, nam, Palestyńczykom, nie wolno otwierać ust, dopóki ktoś nie zażąda od nas potępienia przemocy i potępienia Hamasu. A potem każą nam zamknąć usta i milczeć, podczas gdy ci sami ludzie, żądając, abyśmy potępiali przemoc, ślinią się nad naszą śmiercią i świętują morderstwo w dniu niewyobrażalna skala. Każde zabicie Izraelczyka jest aktem samoobrony. Każde zabicie Araba jest aktem terroryzmu. To są zasady, których wszyscy musimy przestrzegać.

Stany Zjednoczone nigdy nie wstydziły się tego, jak bardzo nienawidzi Arabów. Jednak od 7 października nienawiść osiągnęła tak niepokojący poziom, że nie czuję się już jak w domu w tym kraju. Gdyby nie to, że zbudowałam tu życie i rodzinę, to bym się stąd wyniosła. Dlaczego miałbym chcieć pozostać w kraju, w którym Palestyńczycy są tak odczłowieczeni, że wybrani urzędnicy, tacy jak senator Lindsey Graham może fantazjować o zrzuceniu bomby atomowej na Gazę – miejsce, w którym mieszka połowa populacji są dziećmi – bez spotykania się z jakąkolwiek znaczącą krytyką? Gdzie John Fetterman, który jest moim senatorem, otwarcie kpi pro-palestyńskich protestujących i wydaje się, że czerpie ogromną radość z naszego bólu?

A do tego dochodzi fakt, że płacąc podatki, jestem współwinny rzezi i głodu własnego narodu. Coraz bardziej nie mogę racjonalizować życia w kraju, w którym tak duża część dolarów moich podatników jest wydawana na finansowanie wojny i co Kamala Harris z radością określiła jako „najbardziej zabójcza siła bojowa na świecie”. Mieszkam w Filadelfii, gdzie szkoły są tak niedofinansowane, że tylko cztery z ponad 200 szkół zatrudnia bibliotekarzy zatrudnionych na pełny etat, a w 98% punktów sprzedaży napojów alkoholowych w budynkach szkolnych uzyskał wynik pozytywny na obecność ołowiu. W USA nie ma pieniędzy dla szkół; jest mnóstwo pieniędzy, które można pomóc zbombardować szkoły w Gazie.

Powtórzę raz jeszcze: Stany Zjednoczone nigdy nie wstydziły się tego, jak bardzo nienawidzi Arabów – a w szczególności Palestyńczyków. Na długo przed 7 października byłem obiektem licznych rasizmów na tym froncie. Niezliczona ilość ludzi mówiła mi, że w żadnym wypadku nie mogę być Palestyńczykiem, ponieważ Palestyńczycy nie istnieją. Mimo to, chociaż myślałem, że jestem odrętwiały z powodu tego, jak bardzo jesteśmy odczłowieczeni, żądza krwi mnie zszokowała. W czasie Hamas atak Robiłem sobie przerwę w pisaniu felietonu w Guardianie, aby pracować nad korporacyjnym zleceniem copywritingu dla dużej agencji reklamowej. Wewnętrzny kanał agencji na Slacku natychmiast zapełnił się ludźmi wiwatującymi z powodu bombardowania Gazy. Byłem w zbyt wielkim szoku, aby powiedzieć cokolwiek kierownictwu agencji, i jeśli mam być szczery, okazałem się zbyt tchórzliwy. Trudno jest zarobić na życie jako niezależny pisarz i zwykle jestem zależny od kilku korporacyjnych występów rocznie. Nie chciałem stracić przyszłych możliwości, odzywając się, więc trzymałem gębę na kłódkę, głowę spuszczoną i czekałem, aż bombardowanie ustanie.

Ale oczywiście bombardowania nie ustały. Dziesięć tysięcy martwych Palestyńczyków; 20 000 zabitych Palestyńczyków; 30 000 zabitych Palestyńczyków; 40 000 zabitych Palestyńczyków. Nie wydaje się, aby istniała taka liczba martwych Palestyńczyków, która zadowoli Izrael lub sprawi, że politycy w USA w końcu powiedzą: dość. Przez chwilę miałem na tyle urojeń, że myślałem, że zdobycie Harrisa może oznaczać zmianę na lepsze. Ale wiceprezydent nie zgodził się na zmianę stanowiska Joe Bidena bezwarunkowej polityki zbrojeniowej; odmówiła uznania prawa międzynarodowego. Kiedy w sierpniu koronowano ją na kandydatkę Demokratów, kierownictwo partii odmówiło wystawienia na główną scenę Amerykanina palestyńskiego pochodzenia nawet minutę. Tak mało myślą o nas Demokraci.

W miarę jak rośnie liczba ofiar śmiertelnych, a sytuacja humanitarna w Gazie – a obecnie w Libanie – staje się coraz bardziej rozpaczliwa, politycy po obu stronach konfliktu w USA wciąż powtarzają Palestyńczykom, że nasze cierpienia są wyłącznie naszą winą. Przypomnijmy, gdzie to się wszystko zaczęło: 7 października. Harris powtórzyła to zdanie podczas swojej debaty z Donaldem Trumpem. Tim Walz powtórzył to zdanie w swojej debacie z JD Vance’em.

Ale ta linia to kłamstwo. Historia nie zaczęła się 7 października 2023 r. Chociaż data ta może oznaczać tragedię dla Izraela, każdy dzień przez ostatnie 76 lat oznaczał jakąś katastrofę dla Palestyńczyków. Moi dziadkowie ze strony ojca pierwotnie mieszkali w Hajfie; w 1948 r., podczas Nakbynależeli do 700 000 Palestyńczyków zmuszonych do ucieczki lub wydalonych przez Izrael. Ich dom został zburzony. Stracili wszystko. W końcu udało im się wrócić na Zachodni Brzeg, ale w 1967 roku mój ojciec musiał ponownie uciekać. Stał się uchodźcą, nie mogąc już nigdy wrócić do kraju, w którym się urodził. Zabrał mnie jednak z powrotem w odwiedziny. Wróciłem do jego wioski, kiedy właśnie skończyłem sześć lat i przez krótki czas mogłem poczuć, jak wygląda palestyńskie dzieciństwo – mam tu na myśli izraelskich żołnierzy strzelił we mnie gaz łzawiący i napadli na naszą wioskę, aby spalić flagę palestyńską.

Historia nie zaczęła się 7 października. Ale gdy świat przestanie płakać, na zawsze pozostanie przypomnieniem, czyje życie ma znaczenie.

  • Czy masz opinię na temat kwestii poruszonych w tym artykule? Jeśli chcesz przesłać odpowiedź zawierającą maksymalnie 300 słów e-mailem, aby uwzględnić ją w publikacji w naszym beletrystyka odcinek, proszę kliknij tutaj.

Source link