Karaiby jest przyjacielem, a nie wrogiem, powiedzieli przywódcy w regionie Donald Trump Po nałożeniu przez prezydenta USA na światową taryfę importową.
Premier Barbadosu, Mia Mottleyzaprosił Trump do rozmowy z liderami w regionie i „pracował razem, aby obniżyć ceny dla wszystkich naszych ludzi”, dodając: „Mówię po prostu prezydentowi Trumpowi: nasze gospodarki nie wyrządzają żadnej gospodarki żadnej szkody. Są zbyt małe, aby mieć jakikolwiek negatywny lub zniekształcony wpływ na twój kraj”.
Mottley ostrzegł Karaiby Obywatele, że taryfy oznaczałyby „wyższe ceny dla nas wszystkich”.
Minister finansów za St Vincent i Grenadyny (SVG), Camillo Gonsalves, który odwiedza Wielką Brytanię w celu promowania inwestycji zagranicznych, szczególnie z karaibskiej diaspory, powiedział, że taryfy amerykańskie – które wahają się od 10% do 38% w krajach Karaibów – mogą mieć szkodliwy wpływ na sektory rolne i rybołówstwa, i podnieść ceny importu, co prowadzi do niezaangażowania się w życie, a Rzeczy.
„Importujemy wiele, wiele produktów, owoców, warzyw, wytwarzanych towarów, mięs… cement, stal, przez Miami i inne porty amerykańskie”, powiedział Gonsalves w The Guardian. „I nie wszystkie te produkty są pochodzenia amerykańskiego… ale jest to wygodny punkt tranzytu dla Karaibów”.
Dodał, że przechodząc przez te amerykańskie porty oznaczało, że będą podlegać zwiększonym taryfom USA. „Taryfy te staną się kosztem; staną się podatkiem, zasadniczo dla konsumentów karaibskich” – powiedział.
Minister powiedział, że SVG ściśle współpracuje z innymi krajami w regionie, które są częścią społeczności Karaibów (CARICOM), aby zaangażować się w USA w tej sprawie, a także analizował rozwiązania, takie jak rozwijanie partnerstw z innymi krajami Wspólnoty Narodów.
Powiedział: „Myślę, że jeśli Stany Zjednoczone podjęły decyzję polityczną o wycofaniu się z globalnego handlu, nie oznacza to, że globalny handel jest martwy. Oznacza to po prostu, że jeden główny gracz wycofał się z gry… Uważam, że inne kraje, które nadal dostrzegają zalety globalnego handlu i globalizacji, dostosowują się… i myślę, że połączenie Wspólnoty są korzystne.”
Powiedział, że inwestycje obywateli SVG mieszkających za granicą mogły zwiększyć wzrost wzrostu, szacując, że ich „siła gospodarcza” była około pięciokrotnie większa niż ich współobywateli w domu.
W piątek, Mottley, który jest również przewodniczącym CARICOM, wydał oświadczenie podkreślając, że Karaiby już czerpali korzyści z pracy w zakresie dywersyfikacji gospodarek i otrząsając się z „dziedzictwa naszej zależności kolonialnej”, ale przyznając, że region nadal był „w dużej mierze zależny od importu”, ponieważ wyraziła zaniepokojenie wpływem taryf.
„Pracujemy i nadal będziemy pracować, aby stać się bardziej samowystarczalne, ale chcę, aby każdy Karaibski mężczyzna i każda Karaibska kobieta mnie słyszeli. Ta wojna handlowa i możliwość opłaty od 1 mln USD na wszystkie ceny w chińskim cenach za nas w nas za nas w restauracji dla nas w restauracji w restauracji dla nas w cenach nas w restauracji według nas w restauracji. w salonie samochodowym i nie tylko – powiedziała.
W swoim oświadczeniu przewodniczący Caricom zaproponował zestaw działań mających na celu reagowanie na kryzys. Po pierwsze, powiedziała, społeczność Karaibów powinna „pilnie zaangażować się, bezpośrednio i na najwyższym możliwym poziomie z naszymi przyjaciółmi w Stanach Zjednoczonych Ameryki”. Wezwała również kraje do zjednoczenia i unikania walki „między sobą o zysk polityczny”.
Powiedziała, że ważne jest, aby „podwoić wysiłki na rzecz inwestowania w karaibską produkcję rolną i produkcję lekką” i „budować nasze więzi z Afryką, Ameryką Środkową i Łacińską oraz przedłużyć te więzi z niektórymi starszymi partnerami na całym świecie, w Wielkiej Brytanii i Europie oraz w Kanadzie”.
„Nie możemy polegać wyłącznie na jednym lub dwóch rynkach. Musimy być w stanie sprzedać nasze towary karaibskie na szerszym, bardziej stabilnym rynku globalnym” – powiedziała.