TOto lepsze słowo, aby opisać 18-letnią karierę zawodową Des Linden niż spójna. Bez względu na wyścig, pogodę lub konkurencja, zawsze pojawiła się z najlepszym – i wyniki to potwierdzają. Dwukrotny olimpijczyk, zwycięzca maratonu Boston 2018, i rekord świata w 50KLinden jest jednym z największych w historii Ameryki biegaczy na odległość. Ale jak każda dobra rzecz, jej kariera nie może trwać na zawsze.
„To będzie mój ostatni raz wyścigowy Boston w dziedzinie zawodowej”, powiedziała Linden na kilka tygodni przed tegorocznym wyścigiem. Pomimo niezliczonych wyróżnień, Linden chciała, aby jej ostatni profesjonalny maraton dotyczył konkurencji, a nie trasy pożegnalnej, która mogłaby przeszkodzić jej celowi „pozostawieniem tego wszystkiego po raz ostatni”.
Kilka tygodni przed końcowym 26.2 Linden podzieliła się, w jaki sposób jej tożsamość jako pro maratoner ewoluuje i co może nastąpić – proces, który nie jest łatwy lub prosty, zwłaszcza jeśli zdefiniowano cię jedną pracę przez prawie połowę życia.
„Czas, jest to konieczne. Chcę, żeby to był mój ostatni Boston, ponieważ chcę wszystko dać” – powiedziała Linden. „Chcę dojść do finiszu i być tak, cierpiałem przez cały dzień i nigdy nie wybierałem łatwej drogi. Punkt końcowy daje mi dodatkową motywację do zrobienia tego dobrze, nie usprawiedliwiaj się ani nie biegać, aby po prostu zrealizować czek. Czuję się zadowolony, nie ma nic więcej do osiągnięcia”.
Jeśli chodzi o to, co będzie dalej, Linden nie jest pewna, ale nie chciała, aby uwaga na jej przyszłości odwróciła uwagę od jej celu, ścigając się z Bostonem w najlepszym wydaniu. Aby pozostać skoncentrowanym, zachowała wiadomość w tajemnicy do rana wyścigu, dzieląc emeryturę w pełnej stronie reklamy w Boston Globe. Nie ułatwiło to jednak odejścia.
„Przejście na emeryturę jest jak ulubieńca psa do końca”, mówi Linden, „Trudno wiedzieć, kiedy zadzwonić i jak to zrobić z godnością, ale nie poprosiłbym kogoś, kto przyszedł i powiedział mi, kiedy odłożyć psa, więc nie zamierzam nikogo zapytać, kiedy powinienem zatrzymać swoją karierę zawodową”.
Dla Linden emerytura jest częścią procesu naturalnego. „To uniwersalne ludzkie doświadczenie, gdy wszystko się skończyło”, mówi Linden „ale moja wielka chwila jest niesamowita. To było naprawdę, naprawdę wyjątkowe. Niektórzy sportowcy martwią się, kim będą, gdy już to zrobią, ale może nie definiować siebie, ponieważ nasza kariery jest nieco bardziej zdrowe”.
Jako miłośnik kawy i bourbonu, gospodarz podcastów i autorka bestsellerów New York Timesa, Liden ma już ręce w wielu różnych garnkach, więc wydaje się prawdopodobne, że bardziej chory. „Teraz mogę powiedzieć tak, aby więcej.
Linden dorastała w San Diego, grając w piłkę nożną i softball ze swoją starszą siostrą Natalie. Jej rodzice zachęcili parę do spędzania czasu na zewnątrz i „nie siedział przed telewizorem”, mówi Linden. Jej pierwszym wyścigiem był młodszy Carlsbad Mile, który ukończyła przed większością chłopców, wczesnym barometrem dla jej potencjału.
„Pokonałem wiele dzieci, które miały singlety, szorty i odpowiednie buty do biegania” – zaśmiała się Linden. „Mój tata wysłał mnie tam w spodnie dresowe i nie mogę sobie nawet wyobrazić, jakie buty”.
Linden upadła na szybkie bieganie, znajdując cel i przejrzystość ścigając się zegar i rywalizując o podium. „Konkurencja była tym, co tak długo utrzymywało mnie w sporcie. Uwielbiam testować się przeciwko innym i dowiedzieć się, jak dobrze mogę być” – powiedziała Linden.
Jako student pierwszego roku liceum prowadziła mili minutę i była finalistką w State California State, spotkał się przez cztery lata szkoły średniej. Została dwukrotnym All-American na Arizona State University, wykazując potencjał, mimo że nigdy nie wygrała konferencji ani mistrzostw krajowych. Uznając ryzyko niepowodzenia, Linden przeprowadziła się do Michigan, aby spróbować swoich sił w zawodowej karierze.
Jej pierwszym maratonem był Boston w 2007 roku, gdzie zajęła 19. miejsce. Rok później zajęła piąte miejsce w Chicago Marathon, aw 2009 roku wyznaczyła swój osobisty najlepszy o trzy minuty na Mistrzostwach Świata. Wciąż się poprawiała, notując najlepszego Amerykanina w Chicago w 2010 roku przed jej głównym przełomem w 2011 Boston Marathon.
Spójny postęp Linden jest łatwy do mapowania patrzenia wstecz, ale nie była wtedy jej wizją. „Celem jest wyniki. Mimo że wielu profesjonalnych sportowców mówi światu zewnętrznego, że chodzi o proces, to kłamstwo. Zawsze chciałem wygrać, podobnie jak większość profesjonalistów”.
Pomimo jej zaciętej konkurencyjności Linden jest jednocześnie tak bezinteresowna jak profesjonaliści. Jej bestseller książka, Wybieranie biegujest poświęcony „wszystkim, którzy są wystarczająco odważni, aby to uporać i zrobić pierwszy krok”, emblematyczne jej podstawowe wartości. Zamiast biografii, która woskuje poetycką o swoich osiągnięciach, książka jest odą dla biegaczy po raz pierwszy.
„Dużo myślę o tych ludziach” – mówi Linden. „W tym momencie łatwo jest mi biegać, ponieważ moje życie jest zbudowane wokół biegania, ale zrobienie tego pierwszego kroku jest tak odważne. To trudne i upokarzające i trudne być początkującym, ale wiem, jak świetny może być bieganie”.
Maratonowanie wyróżnia się w tym, że amatorzy i profesjonaliści prowadzą ten sam kurs tego samego dnia, nawet jeśli ich doświadczenia są zupełnie inne. Podczas gdy większość amatorów pracuje w pełnym wymiarze godzin, większość profesjonalistów koncentruje się na szkoleniu i regeneracji. Bycie najlepszym maratonem oznacza dużo poświęcenia, jednocześnie odpoczywając na następną sesję.
„Nie podoba mi się słowo poświęcenie, ponieważ był to dla mnie celowy wybór” – mówi Linden. „W pewnym sensie jest to najbardziej wygodna praca na świecie, nawet jeśli podróże i wydarzenia towarzyskie są trudne, ale wszystko jest tego warte, kiedy zrobiłeś wszystko, co możesz, i nie zostawiłeś niczego na stole”.
Linden biegła na najwyższym poziomie przez prawie dwie dekady, nie pozwalając, by hałas zewnętrzny ją wciągnął, z powodu tego, z kim się otacza.
„Znajdziesz wielu ludzi, którzy powiedzą ci, dlaczego nie możesz, lub małe wymówki, więc nie złomujesz przez każdą sekundę”, mówi Linden. „Jeśli chcesz rozumować, nie musisz nawet sabotażu, po prostu zapytaj kogoś, kto nie ma na myśli twojego najlepszego. Byłem bardziej zainteresowany tym, co mógłbym zrobić. Gdybym się nie udało, przynajmniej znałbym swoje granice”.
Maraton z Bostonu różni się od pozostałych sześciu głównych głównych ze względu na swój kurs i zasady. Po drodze z Hopkinton do Copley Square mija osiem małych miasteczek, a wiele dróg sięgających wieków. To zbliża sportowców do tłumów, którzy przejeżdżają po serii toczących się wzgórz.
Ponadto Pacers nie są dozwolone, zmieniając styl wyścigu. „Nie trenujesz przez 26,2, trenujesz do Bostonu”, mówi Linden. „Musisz być gotowy na każdy scenariusz. Nie chodzi o podział i więcej o czyste wyścigi, z crescendo, gdy wchodzisz do miasta i największym wykończeniem na świecie”.
Linden miała swoje osobiste wzloty i upadki w Bostonie, przebijając się w 2011 roku tylko po to, by zarysować przed rozpoczęciem w 2013 r. Podczas powrotu do zdrowia po złamaniu kości udowej, co zmusiło ją do rozważenia wcześniejszej emerytury. Odwróciła miłość do biegania i wróciła, zanim w 2017 r. Pierwsze super buty zdominowały wyścig.
„To mnie zmiażdżyło w naprawdę duży sposób” – powiedziała Linden. „Buty odebrały podstawowe znaczenie tego sportu, konkurencja. Natychmiast było jasne, jak bardzo wpłynęły na wyniki”.
W następnym roku, w zamrożeniu Nor’easter, który zmusił wielu sportowców do porzucenia, Linden wygrała. „Było tak wiele niesamowitych chwil w historii wyścigów w Bostonie i miałem szczęście, że w tej historii umieściłem moje imię. W niewielkim stopniu jestem częścią historii” – powiedziała Linden.
W ciągu ostatnich siedmiu lat pole stały się głębsze, a wygrane znacznie spadły, podczas gdy Linden przeszła ze swojej doskonałości do Division Masters. „W ciągu ostatnich kilku lat straciłem paczkę wcześniej, niż chciałbym i nadal biegałem 2:29, ale to już nie konkuruje. Nie jestem tutaj, aby przejść przez ruchy, jestem tutaj, aby konkurować”.
W tym roku Linden pokonała pierwszy duży ruch i pozostała w kontakcie z pakietem ołowiowym dłużej, uderzając w połowę w połowie o 1:11 i kończąc w 2:26 – najszybciej ukończyła kurs od 2017 roku. Dzięki odważnemu ostatnim tańcu Linden była kobietą pierwszego mistrza i 17. miejscem, co było wyraźnym znakiem, że nawet jej najlepszy dzień nie był bliski podium. To był najlepszy scenariusz – pozostawiając to wszystko po raz ostatni, pozostawiając Linden pewnie, że podjęła właściwą decyzję.
„Znajdę następną rzecz. Chcę się popchnąć, a jeśli jej nie ma, muszę dowiedzieć się, gdzie”. Bez wszystkich odpowiedzi Linden jest podekscytowana następnym rozdziałem i okazją do „drugiego pierwszego lub trzeciego najlepszego”.
„Nie decyduję się przestać biec” – mówi Linden. „Będę nadal biegać i konkurować, ale rób to na nowe sposoby. Ponowne odkrycie, a znalezienie nowych wyzwań jest dobrą rzeczą. Zdecyduję się na nowo zdefiniować sposób, w jaki biegam”.