Lw zeszłym tygodniu, gdy opadał na nią ogień Zachodzącego Słońca Los Angeles domu Allison Agsten podeszła do grupy ekip telewizyjnych zajmujących się wiadomościami zebranych w jej sąsiedztwie. Czy ktoś z nich planował wspomnieć o roli kryzys klimatyczny w swoich raportach?

Pytanie miało charakter zawodowy i osobisty w przypadku Agstena, który prowadzi centrum dziennikarstwa klimatycznego na Uniwersytecie Południowym Kalifornia i przeszkolił reporterów w zakresie powiązania kryzysu klimatycznego z wydarzeniami na świecie. Od dziesięciu lat mieszka w swoim domu w kanionie Runyon niedaleko Hollywood.

W chwili, gdy powiązanie klimatu z tymi śmiercionośnymi pożarami wydawało się Agsten pilne, powiedziała nam, że była rozczarowana odpowiedzią, jaką otrzymała. Jedna z reporterek stwierdziła, że ​​„po prostu nie była pewna, co sądzi mój dyrektor ds. wiadomości o informowaniu o klimacie na antenie”. Inna była bardziej zainteresowana tym, co Agsten może wiedzieć na temat grabieży w okolicy, i zapytała, czy ma jakieś nagrania z kamer bezpieczeństwa przedstawiające pożar lub grabieże, które można by wykorzystać na antenie.

„To było przygnębiające, ponieważ to moja osobista historia, i jest przygnębiające, ponieważ zarabiam na życie” – powiedział Agsten, dyrektor Centrum Dziennikarstwa i Komunikacji Klimatycznej USC w Annenberg.


TPożary w Los Angeles to przełomowy moment dla kryzysu klimatycznego – i dla dziennikarstwa. To nie są pożary minionych sezonów. Są to megapożary, które spłonęły obecnie na obszarze większym niż całe miasto San Francisco. Będą to prawdopodobnie najbardziej kosztowna katastrofa w historii Stanów Zjednoczonych, gubernator Kalifornii, Gavina Newsomaprzewidział. Według ostatnich obliczeń zdumiewająca liczba 6 milionów ludzi pozostawała pod krytycznym zagrożeniem pożarowym.

Niestety, te megapożary spowodowały megaporażkę większości mediów. Przegląd dotychczasowych relacji pokazuje, że większość dziennikarstwa w dalszym ciągu nie opisuje dokładnie tego, jak kryzys klimatyczny wywraca do góry nogami naszą cywilizację, powodując coraz częstsze i poważniejsze ekstremalne warunki pogodowe.

W zbyt dużej części reportaży po prostu całkowicie zignorowano kryzys klimatyczny, co jest niewybaczalną porażką, gdy naukowy związek między takimi megapożarami a gorętszą i bardziej suchą planetą jest jednoznaczny. Zbyt wiele historii przedstawia pożary jako polityczną sprzeczkę pomiędzy prezydentem-elektem Donaldem Trumpem a wybranymi urzędnikami z Kalifornii, zamiast przerażającej zapowiedzi tego, co nas czeka, jeśli ludzie szybko nie wycofują się z paliw kopalnych. Zbyt często dezinformację prowadzoną w złej wierze powtarzano zamiast demaskować. Rzadko też pojawiają się historie wymieniające głównych autorów tej katastrofy: ExxonMobil, Chevron i inne firmy zajmujące się paliwami kopalnymi, które zarobiły gigantyczne sumy pieniędzy, mimo że świadomie kłamały, że ich produkty niebezpiecznie przegrzewają planetę.

Jako współzałożyciele globalnej współpracy dziennikarskiej Covering Climate Now mamy wyjątkowy wgląd w to, czego brakuje w pierwszym rozdziale relacji z pożarów w Los Angeles. Ale widzimy też, co się sprawdziło i może pomóc naszym kolegom dziennikarzom lepiej pracować nad przyszłymi rozdziałami tej historii.

Bardziej ekstremalne warunki pogodowe są nieuniknione. Jako mile widziany wyjątek od większości relacji, Time opublikował bogato ilustrowany artykuł z okładki zatytułowany „Pożary w Los Angeles pokazują rzeczywistość życia w świecie, w którym ocieplenie wynosi 1,5 stopnia Celsjusza”. W ukrytej naganie wobec Trumpa i innych osób negujących klimat weteran reportera klimatycznego Jeffrey Kluger napisał, że „najpierw rozwiązanie problemu wymaga zrozumienia – a co ważniejsze – zaakceptowania – nauki”. Dodał, że nauka ta mówi, że dodatkowego ocieplenia nie da się uniknąć, dopóki ludzie nie przestaną spalać paliw kopalnych.

Kiedy nasz dom planetarny dosłownie płonie, lepszy dostęp do wiadomości jest niezbędnym rozwiązaniem klimatycznym. Działacze klimatyczni biją na alarm od dziesięcioleci. Ale dopóki opinia publiczna – na przykład niezliczona liczba pracujących rodziców, którzy bardziej skupiają się na wychowaniu swoich dzieci niż na śledzeniu każdego zwrotu bieżących wydarzeń – nie zrozumie, że nasz dom planetarny płonie, dlaczego się pali i że ludzkość posiada wszystkie potrzebne narzędzia aby ugasić pożar (z wyjątkiem wystarczającej liczby polityków, którzy zastosują te narzędzia), po prostu nie będzie wystarczającej presji społecznej, aby skłonić rządy do zmiany kursu.


To, bądźmy uczciwi, zdarzały się epizodyczne przykłady relacjonowania pożarów w sposób uwzględniający kwestie klimatyczne. Indywidualne historie autorstwa Los Angeles Times, Variety, Axios, the Guardian, CBS News, ABC News, CNN i inne są godne uwagi, choćby dlatego, że ilustrują, jak łatwo można działać lepiej.

Czasami wystarczy jedno zdanie, aby powiązać te pożary z szerszą rzeczywistością klimatyczną. A tym lepiej, jeśli to zdanie jest podstawą opowieści. Dokładnie to samo zrobił w swoim „14 stycznia” Sammy Roth, jeden z najlepszych dziennikarzy klimatycznych w USA Kolumna „Punkt wrzenia” dla „Los Angeles Times”.: „Los Angeles płonie. Firmy zajmujące się paliwami kopalnymi podłożyły podpałkę.”

pomiń poprzednią promocję w biuletynie

W redakcjach można czasem usłyszeć bzdury, że mówienie o kryzysie klimatycznym jest niewłaściwe, a nawet świadczy o braku szacunku, na początkowych etapach katastrofy, kiedy ludzie boją się o swoje życie. Z pewnością dziennikarze powinni zawsze pamiętać o naszym obowiązku służby publicznej, polegającym na dostarczaniu aktualnych i dokładnych informacji na temat dróg ewakuacyjnych i tym podobnych. Możemy to jednak zrobić, informując jednocześnie opinię publiczną o przyczynach takich katastrof.

Przestrzeń kosmiczna jest szczególnie na wagę złota w dziennikarstwie telewizyjnym i radiowym, gdzie reporterzy czasami kłócą się ze swoimi producentami o dodatkowe 10 sekund czasu antenowego. Nie powstrzymało to jednak CBS News przed nawiązaniem do związku ze zmianami klimatycznymi, wykorzystując pożary w Los Angeles jako źródło informacji podczas badania wysiłków byłego prezydenta Jimmy’ego Cartera na rzecz walki z kryzysem klimatycznym. Zrobiła to prezenterka CBS, Lindsey Reiser tylko sześć sekund, aby otworzyć swój utwór ze słowami: „Pożary w Kalifornii to ostatnia z szeregu klęsk żywiołowych, które pogłębiają zmiany klimatyczne”.

Oczywiście telewizja potrzebuje zdjęć, aby opowiedzieć historię, a odważni fotografowie stworzyli wspaniałe zdjęcia pożarów w Los Angeles. Ale to redakcyjny wybór, jaka narracja zostanie połączona z takimi obrazami, a powiązanie klimatyczne nie zajmuje dużo czasu. W 30-sekundowym odcinku pogody w programie Good Morning America stacji ABC pokazano wstrząsający film przedstawiający pożar Palisades, podczas gdy meteorolog Somara Theodore powiedział widzom„Wraz ze zmianą klimatu widzimy, że pożary stają się coraz bardziej ekstremalne”. Dodała, że ​​wzrost globalnych temperatur oznacza, że ​​„w rezultacie „spaliło się o 41% więcej ziemi”.

Jednym z najbardziej niepokojących niepowodzeń był sposób, w jaki zbyt wiele serwisów informacyjnych przyjęło oświadczenia Trumpa, Elona Muska i innych znanych handlarzy dezinformacją za dobrą monetę, a nawet zaczęło odpowiednio formułować swoje relacje na temat pożarów. Po tym, jak w zeszłym tygodniu Trump i Musk zdementowali fałszywe twierdzenia o tym, że polityka Kalifornii w zakresie ochrony środowiska i DEI utrudniają szybką reakcję na pożary, w raportach wiodących organizacji informacyjnych zaczęły powtarzać się pytania o to, czy władze lokalne i stanowe były odpowiednio przygotowane na tę katastrofę.

Ponownie wyjątki od reguły pokazują, jak łatwo byłoby tym podmiotom zidentyfikować i zdemaskować taką dezinformację. Niektóre z najlepszych prac zostały tutaj wykonane przez sklepy z Kalifornii, w tym publiczne stacje radiowe KQED I LAist . Dodatkowa premia za takie obalanie? Zdobywa zaufanie opinii publicznej do serwisu informacyjnego, co z kolei może zbudować widownię i przychody, których desperacko potrzebuje niezależne dziennikarstwo.

Dziennikarze, co zrozumiałe, chcieli odpowiedzi na pytanie, co było przyczyną tych pożarów. Czy było to podpalenie, zerwane linie energetyczne, czy może coś innego? Oczywiście ważne jest, aby zrozumieć bezpośrednią przyczynę tych strasznych pożarów. Ale skupianie się wyłącznie na iskrze pomija większą prawdę. Nie przeżylibyśmy tej konkretnej katastrofy, gdyby nie przegrzany klimat.

Posłuchajmy, co mówi nam nasza koleżanka z USC, Allison Agsten. Na razie jej dom jest oszczędzony. Jednak silny wiatr znów się wzmaga, a służby ratunkowe ostrzegają przed kolejnymi pożarami. Kiedy dom się pali, niech dziennikarstwo pokaże nam płomienie. Ale powiedz nam też, dlaczego dom się pali.

Source link