Były miotacz baseballu Major League Octavio Dotel był jednym z dziesiątek zabitych, gdy dach klubu nocnego w Republika Dominikana upadł we wczesnych godzinach wtorku rano.

Zmarło co najmniej 58 osób, a 160 zostało rannych W klubie nocnym w Santo Domingo, gdzie tłum obejmujący sportowców i polityków uczestniczył w koncercie MERENCY.

Dotel, który miał 51 lat w chwili śmierci, rozpoczął swoją 15-letnią karierę MLB w New York Mets w 1999 roku. Grał w rekordowym 13 różnych drużynach, spędzając najwięcej czasu z Houston Astros w latach 2000–2004. Jego kariera wysoka nastąpiła, gdy był częścią St Louis Cardinals To wygrało World Series w 2011 roku. Jego ostatni sezon w Majors odbył się z Detroit Tigers w 2013 roku. Dotel był znany jako miotacz strajku, a u szczytu był jednym z najlepszych środków odżywczych w lidze.

„Jesteśmy złamani, aby dowiedzieć się tragicznej wiadomości, że były miotacz Astros, Octavio Dotel, był jedną z kilku osób, które zmarły, gdy dach zawalił się w jego rodzinnej republice Dominikana zeszłej nocy”, powiedział we wtorek Astros w oświadczeniu. „Podczas pobytu w Houston był jednym z najlepszych zwolnień w całym baseballu i był znaczącą częścią dominującego bullpenu, który obejmował Hall of Famer Billy Wagner i All-Star Brad Lidge. Konia robocza, wiodące w Dotel 159 występów w latach 2002-03 łącznie, były drugie w głównych kierunkach w tym okresie, podczas których opublikował 2,15 ary.”

Podczas transmisji Mets-Marlins we wtorek po południu, wieloletni spiker Mets Play-by-play Gary Cohen powiedział: „Każdy, kto kiedykolwiek spotkał Octavio”.

Kolejny dominikański baseballista, Tony Blanco, został zabity w upadku. W 2005 roku grał krótko w Washington Nationals.

Dotel pokonał poważne wyzwania w drodze do głównych kierunków, w tym śmierć ojca który został zamordowany podczas napadu. Dotel powiedział, że używał baseballu jako sposobu na powstrzymanie umysłu od śmierci ojca. „Nie mogę nic zrobić, jeśli pójdę na boisko i cały czas o nim myślę” – powiedział Dotel. „Muszę tylko ciężko grać i zdobyć to, czego szukam. Myślę, że Bóg mi pomaga, bo tu jestem. Jestem tutaj i doceniam to bardziej, gdyby mój tata wciąż tu był, ale wszyscy muszą umrzeć”.

Jet Set, klub nocny, w którym odbyła się wtorkowa tragedia, mówi, że współpracuje z władzami. „Utrata ludzkiego życia pozostawia nas w stanie głębokiego bólu i przerażenia”, powiedział w klubie nocnym w oświadczeniu.

Source link