Mwszyscy arabscy i muzułmańscy Amerykanie w całym kraju podejmują ostateczne wysiłki, aby oddać karty do głosowania Kamala Harris na prezydenta – mimo że inni członkowie ich społeczności zdecydowanie sprzeciwiali się administracji Harrisa, biorąc pod uwagę wsparcie Białego Domu dla Izraela.
Haitham Wahab, mieszkaniec Dearborn w stanie Michigan i Amerykanin pochodzenia libańskiego, który agitował na rzecz kampanii Harrisa-Walza, powiedział, że jednym z najlepszych sposobów wprowadzenia zmian jest „od wewnątrz, poprzez budowanie koalicji”.
„Jako Amerykanin pochodzenia arabskiego zdecydowanie powinieneś głosować” – powiedział Wahab. „Głosowanie na Harrisa to najlepszy możliwy wybór, pozwalający zachować maksymalną władzę polityczną arabsko-amerykańskiego wyborcy”.
Pomysł, że głos na Harrisa ma znaczenie strategiczne, choć niekoniecznie moralne, jest forsowany przez wielu zwolenników próbujących skierować do urn innych Arabów i muzułmańskich Amerykanów.
„Głęboko podzielamy ból, jakiego doświadczyliście w ubiegłym roku w związku z niewyobrażalnymi zniszczeniami w Gazie, a ostatnio w Libanie, które pozostawiły nas załamanych, a czasami głęboko traumatycznych” – napisali Arabowie Amerykanie dla Harris-Walz w oświadczeniu oświadczenie ostatni miesiąc. „Przychodzimy do Was jako współbracia Arabowie, wielu z nas, niegdyś niezaangażowanych wyborców, prosząc o przyłączenie się do nas i zobowiązanie się do postępu”.
Grupa przywódców arabsko-amerykańskich zatwierdzony Harris w poniedziałek w Michigan – stanie wahadłowym z największą populacją arabsko-amerykańską w USA. Poparcie przyszło po piętach a ankietaprzeprowadzone przez Arab News Research and Studies Unit i YouGov, które pokazało, że arabsko-amerykańscy wyborcy faworyzują Donalda Trumpa zamiast Harrisa.
Wahab opowiedział Guardianowi o „trudnych rozmowach”, które prowadził w ciągu ostatnich kilku miesięcy, pukając do drzwi arabskich i muzułmańskich mieszkańców, którzy wciąż wahali się, czy głosować.
„Powodem, dla którego są one trudne, jest to, że… ta społeczność doświadcza prawdziwego bólu” – powiedział, odnosząc się do wielu arabskich mieszkańców tego obszaru, których członkowie rodzin znajdują się za granicą, w obliczu niebezpieczeństwa, podczas gdy Izrael kontynuuje ataki na Gazę i Liban.
Wahab dodał: „Dla reszty Ameryki to, co dzieje się na Bliskim Wschodzie, to polityka zagraniczna, ale dla tych gości jest to polityka wewnętrzna”.
Administracja Bidena zaoferowała Izraelowi „solidne i niezachwiane wsparcie” – co jest głównym punktem spornym wśród arabskich i muzułmańskich wyborców, którzy błagali Biały Dom o przyjęcie ostrzejszego stanowiska wobec Izraela, który w Gazie zabił ponad 43 000 Palestyńczyków ostatni rok.
Harris, która przez ostatnie cztery lata była wiceprezydentem Joe Bidena, była krytykowana za to, że nie zerwała z Bidenem, jeśli chodzi o jej politykę zagraniczną na Bliskim Wschodzie. Kampania Harrisa odrzuciła również prośby aktywistów o pozwolenie Palestyńczyka, który będzie przemawiał na scenie na krajowej konwencji Demokratów tego lata.
Zanim Biden wycofał się z wyborów, a Harris został kandydatem Demokratów, działaczom udało się dostać prawie 700 000 osób zagłosowało na „Niezaangażowane” lub podobnych w prawyborach Demokratów, w proteście przeciwko Bidenowi i próbując nakłonić go do Izraela.
Teraz przywódcy ruchu namawiają swoją bazę do głosowania przeciwko Trumpowi, mimo że nie poparli wyraźnie Harrisa.
Wśród swoich argumentów wskazują na Projekt 2025. W wideowspółzałożycielka Uncommitted, Lexis Zeidan, nazywa plan – opracowany przez konserwatywnych strategów na potrzeby potencjalnej prezydentury Trumpa – „obiektywnie szalonym dokumentem”.
„Sposób, w jaki obecna administracja podchodzi do tego ludobójstwa, wykracza poza wściekłość i demoralizację. Prawda jest jednak taka, że może być jeszcze gorzej” – mówi Zeidan na nagraniu. „Nikt nie chce prezydentury Trumpa bardziej niż (izraelski premier) Netanjahu, ponieważ to jest jego bilet na wymazanie Palestyny z mapy”.
Reklama skierowana do niezaangażowanych wyborców w Michigan przedstawia jednego z przywódców ruchu, Abbasa Alawieha, błagającego wyborców, aby rozważyli potencjalną politykę Trumpa wobec Palestyny. „Projekt 2025 wzywa do wyeliminowania wszelkiej pomocy humanitarnej dla Zachodniego Brzegu i Gazy, a tutaj, w USA, Trump planuje uciszyć każdego, kto staje w obronie praw Palestyny” – mówi.
???? Trump jest dziś w Dearborn i rozpowszechnia kłamstwa wymierzone w społeczności arabskie i muzułmańskie w stanie Michigan. Pomóż zebrać 50 000 dolarów, aby niezaangażowani prawyborcy Demokratów w Michigan zobaczyli tę reklamę przeciwko Trumpowi przed wtorkowymi wyborami: https://t.co/FL81KcSw1P pic.twitter.com/KG6VbGb3fD
— Waleed Shahid ???? (@_waleedshahid) 1 listopada 2024 r
\n\n”}}”>
???? Trump jest dziś w Dearborn i rozpowszechnia kłamstwa wymierzone w społeczności arabskie i muzułmańskie w stanie Michigan. Pomóż zebrać 50 000 dolarów, aby niezaangażowani prawyborcy Demokratów w Michigan zobaczyli tę reklamę przeciwko Trumpowi przed wtorkowymi wyborami: https://t.co/FL81KcSw1P pic.twitter.com/KG6VbGb3fD
— Waleed Shahid ???? (@_waleedshahid) 1 listopada 2024 r
Była administracja Trumpa ma również doświadczenie w działaniach podejmowanych przeciwko państwowości palestyńskiej, m.in przeniesienie ambasady USA do Jerozolimy i uznania tego miasta za stolicę Izraela, pomimo twierdzeń Palestyńczyków, że jego część ma być ich przyszłą stolicą. Jared Kushner, zięć Trumpa i były starszy doradca powiedział w marcu, że „nabrzeże Gazy może być bardzo cenne” oraz do „wyniesienia ludzi i oczyszczenia go”.
Zwolennicy wzywają również swoje społeczności, aby pamiętały o „Zakazać muzułmanom”, który obiecał przywrócić, jeśli wygra w listopadzie.
Emgage Action, polityczne ramię wpływowej grupy muzułmańskich w Ameryce, mobilizujące amerykańskich wyborców muzułmańskich, w zeszłym miesiącu formalnie poparło Harrisa.
„Aby uniemożliwić Trumpowi powrót do Białego Domu, Emgage Action popiera wiceprezydent Kamalę Harris i gubernatora Tima Walza” – czytamy w oświadczeniu grupy. „To poparcie nie stanowi porozumienia z wiceprezydentem Harrisem we wszystkich kwestiach, ale raczej uczciwą wskazówką dla naszych wyborców dotyczącą trudnego wyboru, przed którym stają przy urnie wyborczej”.
Alzayat, amerykańska Arabka i muzułmanka w pierwszym pokoleniu oraz była dyplomata amerykańska, która pracowała nad polityką bliskowschodnią, powiedziała, że jeśli wyborcy, w tym ci z jego własnej społeczności, nie zainwestują w Harrisa, może ona wytyczyć własną ścieżkę w polityce bliskowschodniej ryzykują, że wybiorą „kogoś, kto będzie gorszy”.
„Jeśli ktoś jest w tej chwili tak zdenerwowany tym, co dzieje się z Palestyńczykami, nie poszedłbyś i nie przyprowadziłby kogoś, kto będzie gorszy z powodu tej złości i zranienia” – powiedział Alzayat. „Inwestujesz w kandydata, który przynajmniej daje ci szansę. Uważamy, że Kamala Harris da nam większą szansę na realizację programu antywojennego”.