Elona Muska i Vivek Ramaswamydwóch miliarderów technologicznych z antyrządowym toporem, zamierza obciąć budżet federalny o 500 miliardów dolarów. W czwartek udali się na Kapitol, aby wyjaśnić swoje zamiary republikańskim prawodawcom. Ale jak dokładnie ma działać „Departament Sprawności Rządu”?
Zacznijmy od tego, że tak naprawdę nie jest to żaden departament w rządzie.
„Tylko Kongres może utworzyć wydział” – powiedział David C. Vladeck, profesor prawa w Georgetown i ekspert w dziedzinie procedur administracyjnych. Organizacja zaproponowana przez Muska i Ramaswamy’ego byłaby zamiast tego rządowym komitetem doradczym, który miałby jedynie uprawnienia do wydawania Kongresowi zaleceń dotyczących marnotrawstwa i nieefektywności rządu. Vladeck powiedział: „Jak na ironię, rząd ma już to stanowisko, które jest częścią Biura Zarządzania i Budżetu”.
Na pierwszy rzut oka wysiłek „Doża” wydaje się być wysiłkiem powielanym. Musk spotkał się z Mikiem Johnsonem, Johnem Thune’em i innymi przywódcami Partii Republikańskiej i podkreślił zalecenia wydane przez Government Accountability Office – niezależną agencję kierowaną przez kontrolera generalnego – które mogłyby zmniejszyć budżet federalny o aż 200 miliardów dolarów roczniejeśli zostanie wdrożony.
Eugene Dodaro sprawuje ogólne stanowisko kontrolera od 2008 r., zarówno za pośrednictwem administracji republikańskiej, jak i demokratycznej. Stanowisko wymaga nominacji prezydenckiej, która podlega zatwierdzeniu przez Senat. Ani Musk, ani Ramaswamy nie byliby przedmiotem przesłuchań legislacyjnych podczas przesłuchania zatwierdzającego, gdyby Doge był pozarządowym komitetem doradczym, co może być jednym z powodów, dla których tak zaproponowano.
Niemniej jednak Johnson nazwał tę inicjatywę „momentem historycznym”, chwaląc ich jako „innowatorów” gotowych usprawnić działania rządu.
Chociaż komitet doradczy Doge nie będzie agencją rządową, nadal będzie podlegał auspicjom prawa federalnego. Ustawa o Federalnym Komitecie Doradczym reguluje sposób jego działania. Vladeck powiedział, że pierwszy krok wymaga przedstawienia prezydentowi statutu Muska i Ramaswamy’ego.
„Ustawa o komitecie doradczym stanowi, że większość obrad komitetu doradczego musi być upubliczniona” – powiedział Vladeck. „Do tego stopnia Elona Muska chce zrobić to wszystko po ciemku, jako komitet doradczy naprawdę nie możecie tego zrobić”.
Musk i Ramaswamy nie przedstawili jeszcze opinii publicznej statutu komitetu, jeśli nie prezydentowi.
Jednym z kluczowych elementów ustawy o komitecie doradczym jest to, że regulamin komitetu „zawiera odpowiednie postanowienia zapewniające, że organ powołujący lub jakiekolwiek szczególne interesy nie będą miały niewłaściwego wpływu na porady i zalecenia komitetu doradczego, lecz będą raczej wynikiem niezależna ocena komitetu doradczego”.
Musk, który jest właścicielem wielu firm z dużymi kontraktami rządowymi i których rentowność zależy od sprzyjającego otoczenia regulacyjnego, ma w grę szczególne interesy lub zarządza nimi. To nie wystarczy, aby uniemożliwić Muskowi przewodniczenie komisji, chociaż może wymagać od niego rezygnacji, gdy pojawią się pytania budżetowe dotyczące NASA w związku z jego firmą SpaceX, powiedział Vladeck.
„To nie będzie komitet dwuosobowy” – powiedział. „To będzie komisja złożona z 20–30 osób. I znowu jedyne, co robi, to jedynie zalecenie, a jeśli będą jakieś obowiązki fiskalne, będzie to zależało od Kongresu”.
Według doniesień James Comer, przewodniczący komisji nadzoru Izby Reprezentantów, tworzy równoległą podkomisję Doge’a, która ma działać zgodnie z zaleceniami inicjatywy na rzecz efektywności. Przewodniczącą podkomisji ma zostać republikańska kongresmenka Marjorie Taylor Greene.
Dwupartyjny potencjał Doge wzrósł, gdy kongresman Demokratów Jared Moskowitz dołączył do klubu Doge, podkreślając, że poprawa wydajności nie musi oznaczać ograniczenia usług.
„Dołączę do Klubu Dożów Kongresu, ponieważ uważam, że usprawnianie procesów rządowych i ograniczanie nieefektywnych wydatków rządowych nie powinno być kwestią stronniczą. Wyraziłem się jasno, że istnieją sposoby na reorganizację naszego rządu, aby działał lepiej dla narodu amerykańskiego” – powiedział Moskowitz.
Musk i Ramaswamy przedstawili swoją wizję działań na rzecz efektywności w zeszłym miesiącu w artykule opublikowanym w Wall Street Journal. Ich początkowo określonymi celami są Corporation for Public Broadcasting, organizacje międzynarodowe otrzymujące dotacje amerykańskie oraz polityczne grupy zewnętrzne, które otrzymują fundusze federalne, takie jak Planned Parenthood.
Rozważają jednak także szeroką redukcję federalnej siły roboczej. Oboje już domagają się, aby agencje rządowe zażądały od pracowników federalnych powrotu do biur i zaprzestania hojnych programów pracy z domu.
Senator Joni Ernst powtórzyła tę opinię w: 60-stronicowy raport wydany w czwartek.
„Podatnicy płacą ponad 182 000 dolarów na pracownika rocznie na pokrycie kosztów operacyjnych i utrzymania centrali Departamentu Pracy” – czytamy w raporcie. „Średnio mniej niż 500 pracowników zgłasza się do pracy w budynku, którego wynajem, eksploatacja i utrzymanie kosztuje prawie 60 milionów dolarów rocznie”.
Ernst argumentuje, że nie ma konkretnego związku między umożliwieniem pracownikom federalnym regularnej pracy z domu a poprawą wydajności. Tymczasem rząd federalny wydaje miliardy na utrzymanie przestrzeni biurowej dla ludzi, których nigdy w niej nie ma.
Zatem albo zapełnijcie biura pracownikami, albo się ich pozbądźcie – powiedziała.
Konsekwencją tej strategii jest to, że wielu pracowników federalnych – którzy mają solidną ochronę swojej pracy w federalnej służbie cywilnej – może odejść, jeśli nakazano im powrót do biura, co pozwoli Kongresowi i prezydentowi uniknąć fali sporów sądowych i potencjalnych odszkodowań za masowe zwolnienia na szczeblu federalnym .
Obszary te stanowią jednak niewielką część całkowitego budżetu. Większość wydatków federalnych to wydatki obowiązkowe: Kongres musi zmienić podstawowe przepisy, aby zmniejszyć wydatki na ubezpieczenie społeczne (24% budżetu), Medicare (14%) i świadczenia dla weteranów (3,5%), czego Trump obiecał nie robić dotykać.
Nawet wydatki uznaniowe są drażliwe politycznie. Około 1,6 biliona dolarów wydatków uznaniowych na rok budżetowy 2024 podzielono pomiędzy 842 miliardy dolarów na programy obronne i 758 miliardów dolarów na działania niezwiązane z obronnością, które obejmują działania takie jak federalne egzekwowanie prawa i kontrola ruchu lotniczego.
Amerykańskie wsparcie dla Ukrainy w jej wojnie z Rosją oraz przezbrojenie marynarki wojennej i korpusu piechoty morskiej na potrzeby stawienia czoła potencjalnemu konfliktowi z Chinami powodują, że cięcia w obronności są obarczone dużym ryzykiem. Jednak organy nadzoru fiskalnego, takie jak senator Elizabeth Warren, mogą chcieć współpracować Republikanie jeśli oznacza to wyeliminowanie nieefektywności w wydatkach Pentagonu.
Brandon Arnold z Krajowej Unii Podatkowej zauważył, że odmowa zajęcia się „świętymi krowami”, takimi jak obrona, ogranicza znaczący postęp. Na przykład audyty Pentagonu ujawniły marnotrawstwo w systemach uzbrojenia i procesach zaopatrzenia. Jednakże poprzednie wysiłki GOP mające na celu ograniczenie wydatków często kończyły się niepowodzeniem.
Jak powiedział Musk: „Musimy mieć pewność, że dobrze wydajemy publiczne pieniądze”. Musk podał 4 lipca 2026 r. jako datę ostateczną dla zaleceń Doge.