Do tej pory akwizytorzy przy Zrób drogę Nevada wiedzą, jak przygotować się na rekordowe upały.
Członkowie grupy postępowej, która koncentruje się na mobilizowaniu wyborców rasy czarnej i latynoskiej, zakładają białe koszulki z ochroną UPF i odzież odprowadzającą wilgoć. Napełniają swoje 50-litrowe lodówki lodowatą wodą. I pakują mnóstwo chipsów – barbecue Lays, Cheetos i Doritos – na drogę. Sól zapobiega odwodnieniu.
„Hej, przynajmniej temperatura nie przekroczyła jeszcze 100(F)” – powiedział Marco Rangel, menadżer kampanii wyborczej tej grupy, gdy agitatorzy wyszli na zewnątrz, prosto w wrzące jesienne słońce. O 10:00 temperatura przekroczyła już 30 stopni Celsjusza, ale spodziewano się, że fala upałów w połowie października osiągnie maksymalnie 35 stopni. „Bądźcie ostrożni” – ostrzegł Rangel.
Mieszkańcy tego pustynnego miasta są przyzwyczajeni do upalnego lata, ale w tym roku Vegas przetrwał serię rekordowych fal upałów. Czerwiec tego roku był najgorętszy w historii Las Vegas, a w lipcu miasto przeżyło rekordowe siedem dni, gdy temperatura osiągnęła 30 stopni lub więcej. Oznaczało to również rekord wszechczasów temperatury wynoszący 120 stopni Celsjusza.
Nawet w ciągu ostatnich kilku tygodni przed dniem wyborów, gdy kampanie w całym kluczowym stanie nabrały tempa, pogoda nie odpuściła. Tej jesieni ekstremalne upały w południowo-zachodnich Stanach Zjednoczonych pobiły setki rekordów. W połowie października temperatura w Vegas przekroczyła 30 stopni.
Stratedzy polityczni uważają, że w państwie, które może zadecydować o wyniku wyborów prezydenckich, a także o tym, która partia będzie kontrolować Senat, kluczowe są rozmowy bezpośrednie. Szczególnie kluczowe są hrabstwa Clark i Washoe w stanie, które obejmują odpowiednio miasta Las Vegas i Reno. Regiony te obejmują 90% populacji stanu i w tym roku doświadczyły fali ekstremalnych upałów, które zagroziły wykolejeniem dostępu do wyborców.
„To najgorętszy rok, jaki kiedykolwiek tu przeżyłam” – powiedziała Patience Denise Marble, lat 40, główna agitatorka Make the Road. Powiedziała, że upał może spowolnić zasięg, ponieważ akwizytorzy muszą poruszać się wolniej i robić więcej przerw. Przy drzwiach wyborcy również mają tendencję do pośpiechu w rozmowie. „Zazwyczaj bardziej zależy im na zakończeniu rozmowy i powrocie do środka” – stwierdziła. „Ale wiele osób dziękuje nam również za to, że graliśmy w upale. I częstują nas zimnymi napojami lub lodem.”
Brutalne warunki były szczególnie widoczne we wschodniej, północnej i środkowej części Vegas – głównie w obszarach zamieszkałych przez Latynosów i Czarnych z klasy robotniczej, którzy według kampanii z całego spektrum politycznego mogą wpłynąć na wynik wyborów. Projekt mapy cieplnej południa Nevada odkryli, że w tych dzielnicach było nawet o 11 stopni cieplej niż w innych częściach regionu ze względu na brak naturalnego krajobrazu oraz wszechobecność betonu i asfaltu.
Spraw, aby The Road wstrzymywała akwizycję osobistą, gdy temperatura przekroczy 110 stopni lub w przypadku ostrzeżeń o nadmiernym upale, i zamiast tego przejdzie do bankowości telefonicznej. W przeciwnym razie, aby chronić się przed ostrymi promieniami słońca, zespół organizacji nosi białe ubrania z logo Make the Road, które pomaga im chronić się przed ostrymi promieniami w bezcieniowych dzielnicach. Liderzy zespołów akwizycyjnych nakazują częste przerwy – mniej więcej co 40 minut zespół wsiada do klimatyzowanych pojazdów, aby się ochłodzić, lub udaje się do klimatyzowanych kawiarni.
Tymczasem tego lata konserwatywna Inicjatywa Libre kupiła swoim akwizytorom chłodzące okłady na szyję i zmieniła harmonogram, aby uniknąć najgorętszych części dnia. Akwizytorzy komórki 226 Związku Pracowników Kulinarnych – który reprezentuje 60 000 pracowników branży hotelarsko-gastronomicznej w mieście, a każde wybory stanowią jedną z największych akcji mobilizacji wyborców w regionie – stwierdzili, że zazwyczaj woleli jeździć klimatyzowanymi pojazdami, a nie chodzić, z z jednej ulicy na drugą, aby uniknąć wyczerpania cieplnego.
po promocji w newsletterze
„Tak, jest gorąco, ale to ważne” – powiedział Urbin Gonzalez, który wziął wolne od swojej pełnoetatowej pracy jako tragarz w hotelu Wynn Las Vegas, aby nawiązać współpracę ze Związkiem Kulinarnym. „Ponieważ mógłbym być w środku, w klimatyzacji w mojej pracy” – powiedział. „Ale chcę rozmawiać z ludźmi, dzielić się swoją historią i słuchać ich historii. Chcę mieć pewność, że ludzie zrozumieją, dlaczego powinni głosować”.
W Reno członek rady miejskiej Miguel Martinez powiedział, że sezon kampanii zderzył się nie tylko z ekstremalnymi upałami, ale także pożarami. We wrześniu, gdy Martinez przygotowywał akcję akwizycyjną na rzecz swojej własnej kampanii oraz kampanii Harrisa i Walza, Pożar Davisa zmienił niebo nad miastem na pomarańczowy. „Na nasz podjazd spadły duże kawałki popiołu” – powiedział Martinez. „Duże czarne kawałki.”
Powiedział, że jego zespół zaprzestał w tym tygodniu kampanii – zarówno dlatego, że dym z pożarów utrudniał oddychanie na zewnątrz, jak i dlatego, że Martinez nie chciał odwracać uwagi mieszkańców od komunikatów i aktualizacji napływających od lokalnych zastępów straży pożarnej.
Martinez powiedział, że po wznowieniu akwizycji akwizytorzy borykali się z wyjątkowo ciepłą jesienią. On i jego żona, którzy często razem jeździli na agitację, pakowali do samochodów butelki z zamrożoną wodą i pili je, gdy się roztapiały, aby zachować nawodnienie. „I próbowaliśmy szybko przechodzić od, no wiesz, cienia do cienia” – powiedział. W szczególnie gorące dni otwierający drzwi podawali mu zimne napoje lub zapraszali do środka, aby odpocząć.
Mimo to Martinez stwierdził, że pukając do drzwi wyborcy zaskakująco rzadko podnosili kwestię środowiska lub zmiany klimatu jako poważny problem. „Nie słyszałem o tym tyle, ile o gospodarce, kosztach życia czy obawach o bezpieczeństwo” – powiedział. „Wydaje mi się, że ludzie często czują, że muszą stawić czoła temu trudnemu problemowi – tak właśnie jest i musimy sobie z tym poradzić”.