Urbin Gonzalez mógł pracować w środku, przy klimatyzacji, wykonując swoją normalną pracę jako tragarz w Las Vegas. Zamiast tego na kilka ostatnich dni przed wyborami w USA zdecydował się zapukać do drzwi w upale wynoszącym 104 stopnie (40 stopni Celsjusza) w nadziei zmobilizowania kilku dodatkowych wyborców do oddania głosu na Kamala Harris.
„Nie obchodzi mnie to, bo walczę o swoją sytuację” – powiedział Gonzalez: o przejście na emeryturę za 10 lat, o tańsze życie, o mieszkanie, na które stać jego i jego rodzinę. „Robię to dla siebie”.
Gonzalez – podobnie jak wielu pracowników tej ulicy – z trudem nadąża za rosnącymi kosztami w ostatnich latach. Podczas gdy gospodarka amerykańska zasadniczo odbiła się od pandemii, Nevada pozostaje w tyle. Prawie jedna czwarta miejsc pracy zajmuje się tutaj rekreacją lub hotelarstwem, i choć Vegas Strip, w którym pracuje Gonzalez, znów tętni życiem turystycznym, bezrobocie w Nevadzie pozostaje najwyższe ze wszystkich stanów USA.
A wyborcy z klasy robotniczej zmagają się z wielkim pytaniem: który kandydat pomoże im wydobyć się z głębokiej gospodarczej koleiny?
Ich decyzja pomoże zadecydować o wyborach. Nevada to jeden z siedmiu stanów wahadłowych w USA, które pomagają określić wynik wyścigu prezydenckiego. Dzięki sześciu głosom elektorskim Nevada w każdym głosowaniu prezydenckim od 2008 roku skłaniała się ku Demokratom, ale zwycięscy kandydaci radzili sobie z niewielkimi przewagami. W tym roku wynik może sprowadzić się do wyborców z klasy robotniczej, zmęczonych niskimi płacami i coraz wyższymi kosztami.
„Nevada to niebieski stan, ale bardzo, bardzo, bardzo jasnoniebieski” – powiedział David Byler, szef działu badań w firmie badawczej Noble Predictive Insights. „Nie potrzeba wiele zachodu, aby zamienić którekolwiek z nich w funkcjonalny remis lub zwycięstwo Republikanów”.
Obie kampanie prezydenckie to propozycje rozwiązań, które – przynajmniej na pierwszy rzut oka – wyglądają niemal identycznie.
Atut podniósł pomysł zniesienia podatków od napiwków podczas czerwcowego wiecu wyborczego. Harris przedstawił taki plan w sierpniu i połączył go z obietnicą zniesienia federalnej płacy poniżej minimalnej dla pracowników otrzymujących napiwki, która wynosi 2,13 dolara za godzinę.
JD Vance, współpracownik Trumpa, podsunął pomysł zwiększenia ulgi podatkowej na dzieci do 5000 dolarów. Harris i Walz uznali plan rozszerzenia ulgi podatkowej na dzieci i ograniczenia kosztów opieki nad dziećmi za jeden z głównych priorytetów swojej kampanii.
Gonzalez nie wierzy, że Trump zrobi cokolwiek, aby pomóc pracownikom – w końcu lśniący hotel i kasyno, na którym widnieje nazwisko byłego prezydenta, zaciekle walczyły, aby uniemożliwić pracownikom tworzenie związków zawodowych przed wyborami w 2016 roku. „Trump chce tylko obniżyć podatki swoim kumplom, bogatym przyjaciołom, a nie nam” – powiedział. „Pokazał nam to”.
W ubiegłych latach potężne, zaangażowane politycznie związki zawodowe w państwie pomogły na duchu kandydatów Demokratów do zwycięstwa, a w tym roku sama Unia Kulinarna ma zamiar zapukać do co najmniej 900 000 drzwi. AFL-CIO również zabiegała o Harrisa, a Teamsters z Nevady starali się poprzeć Harrisa, mimo że organizacja krajowa odmówiła udzielenia poparcia.
„Ludzie, z którymi rozmawiam, słyszą wypowiedzi z kampanii Trumpa, słyszą plan z kampanii Harrisa” – powiedział Max Carter, poseł do zgromadzenia stanowego i były elektryk związkowy, który agitował na rzecz kampanii Harrisa.
Ale Republikanie również uznali się za mistrzów robotników. „Wielką innowacją Trumpa było naprawdę dotarcie do wyborców z klasy robotniczej” – powiedział Byler. Były prezydent przemawiał z przesłaniem populizmu i zdołał wyróżnić się na tle minionej epoki Republikanów skupionych na konserwatyzmie fiskalnym i społecznym oraz jastrzębiej polityce zagranicznej.
Wyborcy coraz częściej twierdzą, że ufają Trumpowi, a nie Harrisowi, jeśli chodzi o poprawę warunków gospodarczych i realizację obietnic politycznych. Na przykład wrześniowa ankieta przeprowadzona przez Noble Predictive Insights wykazała, że 47% wyborców ufa Trumpowi, jeśli chodzi o wprowadzenie zakazu płacenia podatków od napiwków, w porównaniu do 40%, które bardziej ufało Harrisowi w tej kwestii.
Wielu wyborców pamięta dni na początku kadencji Trumpa, kiedy koszty były po prostu niższe. „Myślę, że gospodarka była po prostu lepsza, gdy Trump był prezydentem” – stwierdziła Magaly Rodas, 32-letnia matka dwójki dzieci, która decydowała o kosztach artykułów spożywczych na lokalnym targu latynoskim.
Powiedziała, że jej mąż, elektryk, od czasu pandemii ma trudności ze znalezieniem pracy – mimo że czynsz i inne wydatki stale rosną. Jest także imigrantem, który od ponad dziesięciu lat stara się uzyskać status prawny w USA. Biden, powiedział Rodas, w dalszym ciągu wpuszcza imigrantów do USA, nie mając żadnego planu pomocy tym, którzy już są w kraju. „Co Demokraci zrobili dla nas w ciągu czterech lat?” powiedziała.
TTo częsty zarzut akwizytorów akcji Make the Road Action w Nevadzie, postępowej grupy skupiającej się na wykluczaniu wyborców Latynosów i innych mniejszości. „Wiele osób myśli: «Och, gospodarka była lepsza za Trumpa»” – powiedziała Josie Rivera, organizatorka grupy”. Naprawdę rozczarowujące było dla mnie to, że szczególnie wielu Czarnych i Latynosów staje się bardziej konserwatywnych lub po prostu przeczekuje wybory i zostaje w domu”.
Reuters/Ipsos głosowanie przeprowadzone w tygodniach poprzedzających dzień wyborów wykazało, że wśród Latynosów Trump przegrywał z Harrisem zaledwie o dwa punkty procentowe.
Akwizytorzy fundacji Make the Road pracują nad zweryfikowaniem retoryki Trumpa, jakoby gospodarka była w „najlepszej formie” za jego prezydentury. Rozmawiali także z wyborcami o Projekcie 2025 – ultrakonserwatywnym planie działania, który szczegółowo opisuje, w jaki sposób były prezydent i jego sojusznicy przeprowadzą restrukturyzację rządu USA – rozpoczynając masowe deportacje lub likwidując programy edukacyjne i klimatyczne, co będzie miało katastrofalne skutki dla imigrantów i Czarne społeczności.
„Mimo to mamy do czynienia z wieloma dezinformacjami” – stwierdził Rivera. „Staramy się temu przeciwdziałać, odwiedzając nas od drzwi do drzwi, przeprowadzając indywidualne rozmowy i przekazując osobiste referencje. Jednak dotarcie do wyborców nadal może być trudne”.
Wielu kolorowych wyborców odrzuca rasistowska retoryka prezydenta na temat imigrantów, ale niekoniecznie traktują go poważnie i nie wierzą, że rzeczywiście wdroży tak ekstremalną politykę, jak zapowiada, – zauważył Rivera. Wydaje się jednak, że wielu wyborców ufa przedsiębiorczości byłego prezydenta.
„Nie lubię go jako osoby, ale podoba mi się jego punkt widzenia na kwestie ekonomiczne” – powiedziała Maile McDaniel, 22-letnia mieszkanka Reno. „Ponieważ już wcześniej pokazał, że potrafi tego dokonać. Pokazał, że potrafi utrzymać inflację na niskim poziomie, pokazał, że potrafi sprawić, że wszystko będzie przystępne”.
McDaniel stwierdziła, że jako przyszła mama jest szczególnie zaniepokojona kosztami opieki nad dziećmi i zawyżonymi cenami w sklepie spożywczym.
Opieka nad dziećmi w Nevadzie jest również większa droższe niż gdzie indziej w kraju, a inne podstawowe wydatki w państwie pozostają dla niektórych nieosiągalnie wysokie. Na przykład średnia cena domów w rejonie Las Vegas znacznie przekroczyła średnią krajową, a średni czynsz wzrósł o prawie jedną trzecią w latach 2020–2022.
Demokraci twierdzą, że Joe Bidena Amerykański plan ratunkowy zarobił miliardy na finansowanie wszystkiego, od edukacji po programy mieszkaniowe. Ogłoszona przez prezydenta ustawa o ograniczaniu inflacji zapewniła także bezprecedensowe fundusze na nowe budownictwo. Wiele z tych projektów jest jednak na wczesnym etapie i może minąć trochę czasu, zanim mieszkańcy Nevady zobaczą korzyści.
Niejasne są również potencjalne korzyści z konkurencyjnych propozycji rezygnacji z napiwków podatkowych. Analiza z Laboratorium budżetowe Yale szacuje się, że ponad jedna trzecia amerykańskich pracowników otrzymujących napiwki nie płaci już federalnego podatku dochodowego, ponieważ zarabia za mało.
Wersja planu Harrisa miała również na celu położenie kresu praktyce płacenia pracownikom napiwków w wysokości niższej niż płaca minimalna, chociaż w Nevadzie wszyscy pracownicy są już uprawnieni do co najmniej 12 dolarów za godzinę, niezależnie od tego, czy zarabiają napiwki. Zwolnienie z podatku napiwków może również postawić niektórych pracowników w gorszej sytuacji, dyskwalifikując ich z innych ulg podatkowych.
Wyborcy skłaniający się ku któremuś z kandydatów zastanawiali się również, dlaczego Trump lub Harris nie próbowali już uchwalić żadnej z tych reform.
„Trump był prezydentem przez cztery lata” – powiedział Kenneth Logan, emerytowany barman mieszkający w Las Vegas. „Mówi wiele rzeczy, ale zazwyczaj ich nie realizuje. Mówię, że jeśli ktoś ci powie, kim jest, uwierz w to, co ci powie.
Flub dziesięcioleci Nevada była wodzem wyborów, głosując na zwycięzcę wszystkich konkursów prezydenckich od 1912 r. z dwoma wyjątkami – stan rozpadł się na rzecz Geralda Forda w 1976 r. i Hillary Clinton w 2016 r. Mimo to w tym roku nawet doświadczeni stratedzy i ankieterzy trudno było przewidzieć, w którą stronę zmieni się stan Srebrnego.
Rzeczywiście, dotarcie do wyborców w Nevadzie od dawna stanowiło wyzwanie. Największe miasta tego stanu – Reno i Las Vegas – są domem dla przejściowej populacji, z których wiele pracuje w nieprzewidywalnych zmianach w całodobowej branży rozrywkowej i hotelarskiej. Stan ten jest również niezwykle zróżnicowany i jest domem dla kilku społeczności imigrantów, którzy mówią głównie po hiszpańsku lub w języku innym niż angielski.
Analizowanie przynależności politycznej mieszkańców może być również trudne. Wielu wyborców w Nevadzie od dziesięcioleci jest niezwykle niezależnych – głosuje na kandydatów Demokratów i Republikanów. Jednak nowe zmiany w systemie rejestracji wyborców – który automatycznie rejestruje uprawnionych do głosowania w DMV i domyślnie umieszcza ich na liście „bezpartyjnych” – zwiększyły szeregi wyborców niezwiązanych z żadną partią polityczną, mimo że przekonania wyborców wzrosły coraz bardziej zakorzenione i spolaryzowane. Agenci kampanii mieli trudności ze znalezieniem tych niezależnych osób i ustaleniem, czy można na nich wpłynąć.
Kolejną niewiadomą jest to, jak zachowają się mieszkańcy tego stanu, głównie meksykańscy Latynosi, którzy stanowią prawie 20% elektoratu Nevady. Latynoscy wyborcy tradycyjnie popierają Demokratów, chociaż popularność tej partii spada. I obie strony to zrobiły walczył strategiczne i przemyślane przesłanie do Latynosów, nawet jeśli desperacko starają się zdobyć ich głosy.
Wyborcy azjatycko-amerykańscy – którzy stanowią 12% populacji stanu – to kolejny coraz ważniejszy blok wyborczy, a kampania Harrisa szczególnie przyczyniła się do zdobycia rosnącego elektoratu filipińsko-amerykańskich wyborców w stanie.
Ponadto istnieją przesłanki wskazujące, że Święci w Dniach Ostatnich z Nevady, którzy stanowią 6% populacji stanu i w przeszłości byli wiarygodnymi wyborcami Partii Republikańskiej, byli wyłączony przez chrześcijański nacjonalizm Trumpa.
Jednak bardziej niż jakakolwiek inna grupa kampanie w Nevadzie skupiały się na pozyskiwaniu pracowników stanowych.
„Myślę, że nadszedł czas, aby wszyscy ludzie tacy jak my, którzy wykonują tak ciężkie prace w tym kraju, mieli kogoś, kto ciężko pracuje za nas” – powiedział Claudio Lara (49 l.), który pracuje jako sprzątaczka w Vegas.
Głosuje na Harris, powiedział, ponieważ jest ona dzieckiem imigrantów i kobietą. „Czas na kobietę i czas na zmianę” – stwierdził. „Potrzebujemy silnej zmiany, ostrej zmiany w tym kraju”.