Rok po morderstwie George’a Floyda Doug McMillon, dyrektor generalny Walmartu, miał ostrzeżenie dla korporacyjnej Ameryki. Śmierć Floyda wywołała falę protestów przeciwko systemowemu rasizmowi i „nie była odosobnionym wydarzeniem. Mamy długą historię rasizmu i nadal obserwujemy niedopuszczalne wydarzenia”.
Walmart i inne duże amerykańskie korporacje zobowiązały się do zajęcia się nierównościami w swojej działalności, które, jak wielu obawiało się, zostaną porzucone, gdy przestanie skupiać się na zabójstwie Floyda i jego następstwach. „Nie możemy do tego dopuścić” – napisał, opisując, w jaki sposób firma publikuje „wskaźniki różnorodności dwa razy w roku” i wzywając firmy, aby „w dalszym ciągu zajmowały się systemowym rasizmem i nierównościami strukturalnymi zakorzenionymi w społeczeństwie tego kraju”. historię niewolnictwa i która trwa do dziś”.
Czasy się zmieniły. W zeszłym miesiącu Walmart jako kolejna korporacja ugięła się przed prawicową kampanią przeciwko inicjatywom na rzecz różnorodności, równości i włączenia społecznego (DEI), ogłaszając, że całkowicie przestanie używać terminu DEI, zrezygnuje ze szkoleń w zakresie DEI i nie będzie już postrzegać rasy i płci jako sposobu na poprawę różnorodności przy składaniu ofert dostawcom i nie odnowiłby centrum równości rasowej zaangażowanego w zajęcie się „podstawowymi przyczynami różnic w wynikach doświadczanych przez osoby czarnoskóre i Afroamerykanie”.
Dla TaNeka Hightower ta wiadomość była jak „policzek w twarz”.
Pracownica Walmartu przez około siedem lat w Memphis w stanie Tennessee w Hightower powiedziała: „Identyfikuję się ze wszystkimi grupami w dużej mierze objętymi DEI. Zastanawiam się, czy nadal chcę pracować w Walmarcie, ponieważ nie biorą pod uwagę obaw związanych z bezpieczeństwem. Nie przyznają się do obaw dotyczących godziwej płacy, a teraz dostaję w twarz, ponieważ grupom, z którymi się identyfikuję, powiedziano, że nie jesteście już przez nas chronieni”.
Decyzję Walmarta uczcił konserwatywny aktywista Robby Starbuck, który prowadził kampanię przeciwko podobnym inicjatywom w firmach Ford, Harley-Davidson, Lowe’s i innych. Wygląda jednak na to, że plany firmy dotyczące wycofania polityki DEI zostały zrealizowane w pracach przed interwencją Starbucksa.
Hightower stwierdziła, że odwrócenie sytuacji jest „bardzo niepokojące”. Powiedziała, że nie przekazano pracownikom informacji na temat zmian, a raczej dowiedziała się o wycofywaniach z wiadomości.
„To jeszcze bardziej potwierdza, że nie jesteśmy już częścią rodziny. Tak naprawdę nigdy nie byliśmy. Zostaliśmy zaproszeni do stołu, abyśmy pomogli w jego przygotowaniu, ale tak naprawdę nie mieliśmy jeść przy tym stole” – powiedziała.
Wspierana przez związki zawodowe grupa pracowników Walmartu United for Respect próbowała przedstawić propozycję akcjonariuszy na dwóch poprzednich dorocznych zgromadzeniach akcjonariuszy Walmartu w sprawie niezależnego audytu równości rasowej prowadzonej przez stronę trzecią.
Propozycja akcjonariuszy zajmujących się kapitałem rasowym nie osiągnęła 20% poparcia, jakiego potrzebowałby Walmart, aby ją omówić, otrzymując 18% w 2023 r. i nieco ponad 15% w 2024 r. Hightower oświadczyła, że planuje ponownie przedstawić ją na dorocznym zgromadzeniu akcjonariuszy w 2025 r. Arkansas.
Posiadłość rodziny multimiliarderów Waltonów około 46% akcji Walmartu, a około 35% akcji spółki znajduje się w rękach grup inwestycyjnych, banków i innych instytucji, w tym BlackRock. Propozycja akcjonariusza otrzymane 42% wsparcia od akcjonariuszy nienależących do rodziny Walton w 2023 r.
Hightower stwierdziła, że nalegała na przeprowadzenie audytu, „aby zobaczyć różnice w sposobie doboru osób kolorowych na wyższe stanowiska, różnice w wynagrodzeniu oraz oczekiwania dotyczące obciążenia pracą ze względu na rasę, kolor skóry i płeć”. .
Bianca Augustin, współdyrektor wykonawczy w United for Respect stwierdziła, że polityka wycofywania DEI była zaskoczeniem dla akcjonariuszy Walmart i była niepokojąca, biorąc pod uwagę, że Walmart jest największym prywatnym pracodawcą w USA, a także dla Czarni Amerykanie I kobiety.
„Biorąc pod uwagę samą wielkość Walmartu jako największego pracodawcy na świecie oraz dane demograficzne zarówno krajowej siły roboczej, jak i dostawców, było to po prostu bardzo rozczarowujące” – stwierdził Augustin. „Moim zdaniem jest to po prostu ogromny regres w reakcji na administrację Trumpa”.
Augustin stwierdził, że Walmart w sprzeciwie wobec propozycji akcjonariuszy dotyczących równości rasowej zacytował wiele zasad DEI, które firma właśnie wycofała, i twierdził, że firma przeprowadza wewnętrzne audyty równości rasowej, ale nigdy nie opublikowała wyników tych audytów.
„Spodziewamy się, że w tej sprawie znajdzie się wielu współautorów. Myślę, że wielu inwestorów było zaskoczonych, zszokowanych i rozczarowanych, widząc, jak Walmart to kontratakuje” – powiedział Augustin. „Walmart, biorąc pod uwagę jego skalę, ponosi prawdziwą odpowiedzialność za śledzenie tego zjawiska, ujawnianie tego i wypełnianie misji, jaką sobie zamierzył, zakładając centrum równości rasowej, które polegało na zajęciu się pierwotnymi przyczynami nierówności. Uważam, że jest to po prostu policzek dla pracowników i interesariuszy, którym na tym zależy”.
Walmart nie skomentował propozycji akcjonariuszy ani uwag krytycznych dotyczących wycofywania polityki DEI. Rzecznik powiedział w oświadczeniu: „Nasz cel, jakim jest pomaganie ludziom w oszczędzaniu pieniędzy i lepszym życiu, przyświeca nam od chwili założenia firmy 62 lata temu i nadal nam przyświeca. Możemy tego dokonać, ponieważ jesteśmy gotowi zmieniać się wraz z naszymi współpracownikami i klientami, którzy reprezentują całą Amerykę. Odbyliśmy podróż i wiemy, że nie jesteśmy doskonali, ale każda decyzja wynika z chęci wspierania poczucia przynależności, otwierania drzwi do możliwości dla wszystkich naszych współpracowników, klientów i dostawców oraz bycia Walmartem dla wszyscy.”