miBardzo często pojawia się dramat telewizyjny, który ma moc zmiany rzeczy. W ubiegłym roku było to ITV Pan Bates kontra pocztaw którym renderowano trudną sytuację subpostmasters taki sukces że faktycznie przyspieszyło realne przepisy, aby je zrekompensować.
A teraz mamy Netflix’s Adolescencjaktóry patrzy na radykalizację online młodych chłopców przez działaczy praw mężczyzn (MRA), takich jak Andrew Tate. W zeszłym tygodniu Keir Starmer powiedział Commons, że oglądał serial z rodziną i że przedstawił „pojawiający się i rosnący problem” które trzeba było rozwiązać. Teraz MPS badają pomysły, aby rozwiązać ten problem z większą potrzebą.
Prawdopodobnie nie powinno tak działać. Decyzje polityczne najlepiej nie zależą od jakości wyników aktora (Adolescencja Miałem kilka spektakularnych, co wyjaśnia jego sukces) i czy politykom udaje się złapać najnowszą serię Netflix. To sprawia, że wyglądamy trochę emocjonalnie nietrzymaniom, jako kraj, kiedy decyzje komisarzy dramatów telewizyjnych rozważają tak mocno w naszej polityce. Ale na razie wylądowało tutaj kapryśne światło politycznej uwagi.
Kwestia rosnącej mizoginii wśród młodych chłopców, podsycanych przez osoby wpływające online, od dawna niepokoi. Jeśli zbliżamy się do punktu, w którym można podjąć działanie, to dobra rzecz. Ale czym powinno być to działanie? Z grubsza są dwie linie myśli.
Jednym z nich jest to, że problem wynika z niespełnionej potrzeby wśród tych młodych mężczyzn-braku wskazówek, samooceny lub innych mężczyzn, na których można się modelować. To było centralne twierdzenie Wykład Dimbleby Gareth Southgate w zeszłym tygodniu. Mówił o „epidemii bezdorek” i faktu, że chłopcy spędzają mniej czasu w ośrodkach młodzieżowych i wydarzeniach sportowych, w których mogli spotkać się z rodzajami aspiracyjnych postaci Southgate: trenerzy, pracownicy młodzieżowi i nauczyciele. Bez tego, powiedział, chłopcy są napędzani do Internetu „Szukając kierunku”, gdzie natkną się na wzorce do naśladowania, które „nie mają swojego najlepszego interesu”.
Innym argumentem jest to, że trucizna zaczyna się i kończy samych wpływowych: ci mężczyźni są tak przekonujący, że mogą radykalizować chłopców, którzy w przeciwnym razie są dobrze opiekowani i mają mnóstwo do zrobienia. To jest teza w sercu Adolescencja. Jego centralnym charakterem jest chłopiec wciągnięty w kulturę MRA, która ostatecznie przekonuje go do zabicia – ale pochodzi także ze zwykłej rodziny, z kochającym ojcem i wieloma męskimi wzorami do naśladowania. W jego życiu nie ma traumy, nie ma nadużyć. Jak Jack Thorne to ujął: „Pochodzi z dobrego pochodzenia, takiego jak ja; jest jasnym chłopcem, tak jak ja. Kluczowa różnica między nami? Miał Internet do przeczytania w nocy, podczas gdy ja miałem Terry’ego Pratchetta i Judy Blume”.
Zwolennicy pierwszego pomysłu chcą inwestycji w centra młodzieży i programy mentorskie oraz zachęcić więcej ludzi do nauczania. Te pojęcia mają duże zalety i oczywiście byłyby dobre na własnych warunkach. Ale jako rozwiązanie problemu mizoginii wśród radykalizowanych uczniów, bardziej opieram się na pomysłach oferowanych przez drugą szkołę myślenia: odciągnięcie ich od smartfonów.
Oto jedna wskazówka, że kluby młodzieżowe mogą nie być odpowiedzią: kultura online nie rekompensuje tylko prawdziwego świata, ale także go. Ponieważ geniusza technologiczni poświęcają całą siłę mózgu utrzymywaniu zaangażowania ludzi, algorytmy stają się mądrzejsze, a życie online bardziej ekscytujące. Wcześniej pisałem o podobieństwach między Media społecznościowe i automaty kasynowe: Obaj używają tabel ligowych, punktów, szczęśliwych smug i nagród, aby pompować dopaminę i utrzymać nas. Ankieta w zeszłym tygodniu od 14 do 17-latków wykazała, że 40% wydało co najmniej sześć godzin dziennie online – odpowiednik dnia szkolnego. Nie chodzi tylko o brak innych opcji. Platformy te przyjmują bodziec do towarzyski – rozpoznawania, włączenia, zatwierdzenia – i gabifikują go do uzależniającego poziomu. Po co spędzać czas z przyjaciółmi lub chodzić do centrów kultury, skoro kultura online jest bardziej satysfakcjonująca?
Istnieje również argument, że spędzanie dużych fragmentów swojego życia sam online tworzy warunki wstępne dla rodzaju radykalizacji oferowanej przez „manosfera”. Na przykład centralną cechą kultury MRA jest to, że naśladowcy mają obsesję na punkcie ich statusu. Ale to fiksacja jest również napędzana samymi platformami mediów społecznościowych, które obracają się wokół poprawy pozycji społecznej i wysyłania jej innym. Jest to jedna różnica w zakresie kontaktów towarzyskich w świecie rzeczywistym, w której nadmierna pewność jest zwykle kontrolowana.
W świecie offline wgniecenie waszego ego można śmiać; Online może być niszczycielskie i dłuższe. To sprawia, że ludzie kruche i niepewni. Nic dziwnego, że istnieje eksplodujący rynek internetowy dla samodoskonalenia i samopomocy, do których wpływa na MRA-obiecujące młode drogi do statusu i aprobaty.
Po promocji biuletynu
Dodaj do tego fakt, że Internet jest maszyną do skarg, karmiących treści użytkowników, które ich rozwścieczą i opinie, które pasują do ich własnych. A teraz wprowadź Tate i jego ILK, z pakietem obietnic: status, uwaga dla kobiet i cel urazy. Możesz zrozumieć, dlaczego trudno to się oprzeć.
Czy nadszedł czas, aby rząd ograniczył nastoletnie dostęp do mediów społecznościowych? Rachunek, który, jak mieli nadzieję, zakazałby uzależniających algorytmów smartfonów skierowanych do młodych nastolatków, został rozwodniony na początku tego miesiąca; To mógł być błąd. Francja, Norwegia i Australia eksperymentują z Zakazy smartfonów i mediów społecznościowych dla dzieci i nastolatków. Być może nadszedł czas, abyśmy zrobili to samo.
Martha Gill jest felietonistką obserwatora
-
Czy masz opinię na temat kwestii poruszonych w tym artykule? Jeśli chcesz przesłać list do 250 słów, który należy wziąć pod uwagę do publikacji, napisz do nas pod adresem Observer.letters@observer.co.uk