Historyczna loża na północnej krawędzi Wielkiego Kanionu została zniszczona przez szybko poruszający się pożar, powiedział w niedzielę park.
Grand Canyon Lodge, jedyne zakwaterowanie w parku na północnej krawędzi, zostało pochłonięte przez Flames, kurator parku Ed Kable powiedział mieszkańcom Park, personelu i innych na spotkaniu w niedzielę rano. Powiedział, że centrum dla zwiedzających, stacja benzynowa, oczyszczalnia ścieków, budynek administracyjny i niektóre obudowy pracowników również zostały utracone.
Dwa pożary płoną na północnej krawędzi lub w jego pobliżu, znane jako Ogień Białego Szałwia i ogień smoka Bravo, i wspólnie spłonęły ponad 45 000 akrów. Ogień białych szałwii spalił 40 126 akrów w pobliżu północnej krawędzi, podczas gdy smokowy ogień Bravo, płonący na południu w Parku Narodowym Grand Canyon, osiągnął 5000 akrów Według InciwebRząd federalny śledzący pożar.
Ogień smoka Bravo to ten, który wpłynął na loży i inne struktury. Park początkowo zarządzał nim jako kontrolowane oparzenie, ale potem przeszedł na tłumienie, gdy szybko się rozwijał, powiedzieli urzędnicy straży pożarnej. Został wywołany przez Błyskawicę 4 lipca.
Po burzy 9 lipca amerykańskie Biuro Zarządzania Ziemią zaczęło otrzymywać doniesienia o dymie w obszarze pożaru białego mędrca.
W piątek biuro szeryfa hrabstwa Coconino poinformowało, że cały region był objęty ewakuacją i wezwał mieszkańców do natychmiastowego odejścia.
Miliony ludzi odwiedzają Park Narodowy Grand Canyon rocznie, przy czym większość idzie na bardziej popularną południową krawędź. Północna krawędź jest otwarta sezonowo. Został ewakuowany w zeszły czwartek z powodu pożaru.
Spalanie oczyszczalni wody spowodowało uwolnienie gazu chloru, które spowodowało ewakuację strażaków i turystów z wewnętrznego kanionu, powiedzieli niedziela urzędnicy parku. Gaz chloru jest cięższy niż powietrze i może szybko osiedlić się na niższych wysokościach, takich jak kanion wewnętrzny, stanowiąc zagrożenie dla zdrowia.
Tymczasem urzędnicy zgłosili postępy w walce z drugim pożariem, płonącym na północ od Wielkiego Kanionu. Urzędnicy twierdzą, że ognia na białym mędrcu wymusiły ewakuacje na północnej krawędzi i społeczności Jacob Lake. Na południowym krańcu pożaru załogi dłoni i spychacze działały pod górę, a rozprzestrzenianie się ognia było minimalne.
Ale na wschodzie i północy ogień rozprzestrzenił się szybko, a trawy i stojące martwe drzewa przyczyniają się do intensywności ognia, podali urzędnicy. Pożar pchał w dół w kierunku obszaru klifów Vermilion, a załogi oceniały możliwości stworzenia stref buforowych, które pomagają spowolnić lub zatrzymać postęp ognia.