Nancy Pelosi przyznała, że ​​nadal nie rozmawiała z Joe Bidenem, odkąd jej kluczowa interwencja w lipcu doprowadziła do jego decyzji o wycofaniu się z wyścigu o fotel prezydenta po katastrofalnie słabym występie w debacie przeciwko Donalda Trumpa.

Była spikerka Izby Reprezentantów powiedziała Jonathanowi Freedlandowi z Guardiana w podcaście Politics Weekly America, że ​​chociaż w dalszym ciągu uważa prezydenta USA za wielkiego przyjaciela i wieloletniego sojusznika politycznego, uznała, że ​​konieczna jest zimna kalkulacja polityczna po ukazaniu się dowodów na osłabienie psychiczne Bidena. ostrość.

„Od tego czasu nie”, odpowiedziała zapytana, czy rozmawiała z Bidenem od tego czasu. „Ale modlę się w tej sprawie”.

Dodała: Mam dla niego największy szacunek. Myślę, że jest jednym z najważniejszych, konsekwentnych prezydentów naszego kraju” – powiedziała. „Myślę, że jego dziedzictwo należało chronić. Nie widziałem, żeby coś takiego miało miejsce w trakcie, gdy to trwało, wybory trwały. Mój telefon brzmiał po prostu: „Obierzmy lepszy kurs”. On podejmie decyzję, co to będzie. I podjął taką decyzję. Myślę jednak, że czuje pewien niepokój, ponieważ jesteśmy przyjaciółmi od dziesięcioleci.

„Wybory to decyzje” – dodała. „Decydujesz się wygrać. Jakiś czas temu zdecydowałem, że Donald Trump nigdy więcej nie postanie w Białym Domu jako prezydent Stanów Zjednoczonych ani w żadnej innej roli… Więc kiedy podejmujesz decyzję, musisz podjąć każdą decyzję na rzecz zwycięstwa… i najważniejszą ze wszystkich decyzji jest wybór kandydata.”

Pelosi przyznała, że ​​niektórzy członkowie kampanii Bidena mogli jej nie wybaczyć roli, jaką odegrała w ograniczeniu kadencji Bidena do jednej kadencji, ale zwycięstwo Trumpa równie strasznie odbiłoby się na jego dziedzictwie.

Pelosi, znana jako wyjątkowo wpływowa mówczyni Izby Reprezentantów, szczególnie za kadencji Bidena, która przyjęła ważne przepisy dotyczące infrastruktury i klimatu, była powszechnie postrzegana jako starsza demokratka, która chce wskazać, że Biden powinien ponownie rozważyć swoją kandydaturę na reelekcję, gdy sondaże wykazały, że Trump go pokonał źle.

Po tym, jak Biden ustąpił, Pelosi następnie zachęciła partię do poparcia Kamala Harris – i odniosła kolejne zwycięstwo, gdy wiceprezydent mianowała byłego kongresmena Tima Walza na swojego kandydata na kandydata.

Pelosi od dawna jest także solą w oku Trumpa, często namawiając go do publikowania długich tyrad na jej temat w mediach społecznościowych i publicznie wyrywając z podium Izby Reprezentantów jego przemówienie o stanie Unii w 2020 r., nazywając je „manifestem”. nieprawdy”.

Wyjaśniając jej wyjątkową zdolność do utrzymywania razem kruchej koalicji centrowej i postępowej DemokraciPelosi wyjaśniła, że ​​jej zdaniem „przywództwo polega na szacunku i budowaniu konsensusu”, wyśmiewając jednocześnie zdolność Trumpa do zrobienia czegokolwiek w tym rodzaju, zwłaszcza w związku z jego nienawistną retoryką wobec imigrantów, których określił jako „zatruwający krew tego kraju”.

„Prawie nigdy nie wymawiam jego imienia” – mówi o Trumpie, zamiast tego opisuje go jako „jak-on-nazywa”.

„Myślę, że (Trump jest) groteskowym słowem… Po prostu nie lubisz, gdy słowo przechodzi przez twoje usta. Po prostu nie. Boję się, wiesz, kiedy dorastałem jako katolik, tak jak jestem teraz, jeśli powiesz złe słowo, możesz spłonąć w piekle, jeśli nie będziesz miał szansy się wyspowiadać. Dlatego nie chcę ryzykować.

„Tam jest coś takiego jak przeklinanie”.

W swojej nowej książce The Art of Power Pelosi opisuje bycie pierwszą spikerką Izby Reprezentantów i swoje rozczarowanie porażką kampanii prezydenckiej Hillary Clinton w 2016 r., ale twierdzi, że pozostaje optymistką, że Harris zapisze się w historii tam, gdzie Clinton nie mogła .

„Zawsze uważałam, że Ameryka jest bardziej gotowa na kobietę-prezydenta niż na spikerkę Izby Reprezentantów” – powiedziała Guardianowi. „Kongres Stanów Zjednoczonych nie jest tam szklanym sufitem. To marmurowy sufit. I bardzo trudno było się tam wspiąć. Ale myślę, że społeczeństwo jest lepiej nastawione… W Kongresie mówili mi: „Zrozum, od dawna panuje tu porządek wśród mężczyzn, którzy czekali na wakaty i swoją kolej. ” A ja na to: „To interesujące. Czekaliśmy ponad 200 lat.”

Chwaliła jednak Harrisa za to, że nie kandydował jako „pierwsza kobieta lub pierwsza kolorowa kobieta”. Opiera się na swoich siłach, wiedzy na temat polityki, strategii, prezentacji i całej reszty. Myślę, że to inny wyścig niż Hillary Clinton.

Zauważając, że więcej kobiet popiera Harrisa, a więcej mężczyzn popiera Trumpa ze znacznym marginesem, Pelosi stwierdziła: „Powodem istnienia takiej przepaści między płciami jest to, że istnieje taka rozbieżność w zakresie polityki, która ma wpływ na kobiety”.

„Prawo kobiety do wyboru jest sprawą osobistą. To kwestia gospodarcza, ale jest to także kwestia demokracji. To jest kwestia wolności, wolności kierowania własnym życiem.”

„Co to jest demokracja? To wolne i uczciwe wybory. To pokojowe przekazanie władzy. To niezawisłe sądownictwo i wolności osobiste zapisane w karcie praw naszej konstytucji. A on ich atakuje, szczególnie ostro wobec kobiet, surowo wobec kobiet. Widziałeś tamtego dnia? Powiedział, że Kamala Harris jest upośledzona. To osoba kandydująca na prezydenta Stanów Zjednoczonych.

pomiń poprzednią promocję w biuletynie

„Czy on nie szanuje urzędu? Czy on nie ma przyzwoitości w sposobie komunikowania się?”

Pelosi mówiła o swoim strachu przed przemocą polityczną, zauważając, że dezinformacja rozpowszechniana przez Trumpa stworzyła atmosferę, w której amerykańska agencja reagowania na katastrofy Fema była zmuszona wycofać ratowników z części Karoliny Północnej dotkniętych huraganem po doniesieniach o ciężarówkach milicji mówiących, że polują Pracownicy Femy.

„To wypływa z góry” – stwierdziła o roli Trumpa w wzniecaniu przemocy politycznej. „Jest dumny, że to robi. Nie odbieraj mi tego, zabierz to jemu.”

Po uzbrojonym napastniku zaatakowała mężaPaula Pelosi, w swoim domu po włamaniu z zamiarem wyrządzenia jej krzywdy wielu Republikanów żartowało – w tym syn Trumpa Donald Jr, który zasugerował, że na Halloween przebierze się za Paula Pelosi.

„Kiedy to się stało, dla moich dzieci i wnuków najbardziej smutne było to, że (niektórzy Republikanie) pomyśleli, że to zamieszki – śmiali się i żartowali… jego syn, wszyscy ludzie, którzy od razu żartowali z tego powodu. Nie wiedzieliśmy nawet, czy przeżyje, czy umrze”.

Zapytana, czy zgadza się z niedawnymi uwagami byłego przewodniczącego połączonych szefów, Marka Milleya, mianowanego przez Trumpa, że ​​Trump był „faszystą do szpiku kości”, Pelosi powiedziała:

„Tak, wiem. Ja robię. I wiem, że to interesujące, ponieważ Kamala Harris mówi: „Ścigałam ludzi takich jak Trump”. Znam takich mężczyzn. NIE, Znam go– powiedziała, podkreślając Trumpa.

„Jest jedno zdjęcie, na którym opuszczam Salę Roosevelta na posiedzeniu gabinetu. I wskazuję na niego i mówię: wychodzę z tego spotkania, bo u pana, panie prezydencie, wszystkie drogi prowadzą do Putina. Komentarz (Milleya), „faszystowski do szpiku kości”, odnosi się do działań, które podjął. Trywializować prasę, fałszywe wiadomości – to taktyka faszystowskich rządów.”

Dodała, że ​​ewentualna powtórka z 6 stycznia jest kluczowym czynnikiem decydującym o znaczeniu przynajmniej zwycięstwa Demokratów w Izbie Reprezentantów w 2024 r. „Hakeem Jeffries musi mieć młotek, co oznacza, że ​​mamy większość głosów, aby zaakceptować wyniki Izby Reprezentantów kolegium elektorów na rzecz pokojowego przekazania władzy”.

„Nikt nie mógł nigdy widzieć powstania wznieconego przez prezydenta Stanów Zjednoczonych. Ale ktoś z zewnątrz, jako przegrany w tych wyborach, mógłby po raz kolejny spróbować”.

W dalszej części wywiadu Pelosi podała nazwisko Trumpa, po czym się złapała. „Powiedziałem jego imię. O mój Boże. Mam nadzieję, że nie spłonę w piekle.”

Source link