I nie wierz, że starzenie się jest liniowe: uważam, że mamy długie okresy stagnacji, a potem wszystko na raz się rozpada. Uświadomiłem sobie to pod koniec moich wstrząsających 31. lat, kiedy spojrzałem w lustro i nie rozpoznałem patrzącego w nie smutnego, szarego ducha. Przysięgam, że pewnego dnia byłem młody i umiarkowanie zroszony, a układ mięśniowo-szkieletowy funkcjonował; następnym razem eksplodowała mi twarz, a wkrótce potem kolano (tak, to był fajny rok). W języku francuskim jest takie określenie na określenie tego rodzaju nagłego starzenia się: zestarzeć sięco wydaje mi się właściwe, ponieważ mieszkałem we Francji podczas tego pierwszego gwałtownego upadku i długotrwałe narażenie na gniewne rygory paryskiego życia było przynajmniej częściowo winne.
Tak czy inaczej, teraz nauka nadrabia zaległości. Na początku tego roku badacze zidentyfikowali dwa „szczyty” za starzenie się w wieku 44 i 60 lat oraz obecnie nowy papier wskazuje na trzy szczyty starzenia się mózgu. W wieku 58 lat zachodzą zmiany w białkach związane z gojeniem się ran, metabolizmem i zdrowiem psychicznym; w wieku 70 lat są to choroby mózgu związane z wiekiem; a kiedy osiągniemy 78, wpływa to na odporność i białka związane ze stanem zapalnym.
To potwierdzenie moich przeczuć prawie wynagradza moje ostatnie spóźnienie staryktóry charakteryzował się nagłym spadkiem, w stylu nowym album Kendrickażylaków, haluksów i problemów z dziąsłami, które były tak przygnębiające, że w zeszłym tygodniu wdałam się w bójkę z higienistką dentystyczną – bardzo przyjemna praca będąca uzupełnieniem tomboli upadku fizycznego.
Ale co zrobimy z tą nową wiedzą? Siedzieć i czekać, aż rozpadnie się zgodnie z harmonogramem? Przypuszczam, że rozsądną odpowiedzią jest to, że badania profilaktyczne mogłyby stać się bardziej ukierunkowane. A co powiesz na to, że nauka zaoferuje nam kompensującą dobrą wiadomość? Prawdopodobnie ma już postać krzywa dzwonka szczęścia (co pokazuje, że cieszymy się po 50. roku życia); ale w 2025 roku chciałbym, żeby było bardziej szczegółowo. Na przykład chcę dokładnie wiedzieć, kiedy osiągnę ten legendarny moment, w którym przestanę przejmować się tym, co ludzie o mnie myślą. Ciągle słyszę o tym błogosławionym wyzwoleniu, ale kiedy dokładnie ono nadejdzie? To, na co warto czekać, byłoby miłą odskocznią od haluksa.