Odbyły dwie minuty Pucharu Świata w klubie Inter Miami, a kamery były w Atlancie. W końcu był moment, w którym wielu przyszło, który nie miał znaczenia, o ile nie miało znaczenia, ale wydawało się to prawie większe niż wszystko, co było wcześniej, może komentarz na temat tego konkurencji i wymiaru mężczyzny, jakim, jak zawsze. Lionel Messi stał za obszarem, nieco po prawej stronie, piłkę u jego stóp, zbudowana przed nim ściana. Paris Saint-Germain Był 4-0 na godzinę, a jego drużyna była już dawno pokonana, ale może mógłby odejść po swojemu, pozostawiając coś innego do zapamiętania.
Cofnął się o krok, przebiegł do przodu w ten znajomy sposób i zwinął rzut wolny w ciała ubrane na niebiesko. Tym razem nie było; Tym razem rzeczywistość była czymś innym, nałożonym nieprzestrzeganym przez mistrzów Europy. Dzień wcześniej trener Miami, Javier Mascherano, przyznał, że jego strona tak naprawdę nie spodziewała się, że będzie miała szansę zagrać w tę grę, a jeśli chodzi o to, PSG okazało się właściwe. Dopiero w drugiej połowie tego meczu, kiedy to już przyznali cztery, Miami naprawdę miało szansę na udział tutaj.
Zamiast tego zespół Luis Enrique rozebrał je, jak zrobił to wielu innym w tym sezonie, dwa z João Neves, kolejne z Achrafa Hakimi i własny cel Tomás Avilés przed połową, widząc, jak ułatwi im ćwierćfinały.
Po rozpoczęciu rozpoczęcia Luisa Enrique’u startowało długo w kierunku rogu i prosto po grze, dając piłkę przeciwnikom po raz pierwszy i prawie ostatni raz. Nie chodziło tylko o to, że PSG był bramką w pięć minut i czterech sekund lub że mieli całą piłkę. W rzeczywistości nie, według swoich standardów: 73% czuło się dość niskie, a PSG zareagowało nieco w drugiej połowie. Nie chodziło o to, że zrobili 19 strzałów, że w końcu strzelili cztery, wynik nigdy nie dał przeciwnikom iluzji nadziei; To było coś prostszego: po prostu przytłaczające i, tak naprawdę, nie zaskakujące wyższość.
Piłka nożna oferuje Co jeśliale ten wynik był zgodny z oczekiwaniami, gra zasadniczo wyrażeniem tego, czym tak naprawdę jest. Bez obrazy, tylko rzeczywistość: klub z budżetem 15 razy większy niż drugi; Najlepsza drużyna w Europie przeciwko innej, która nie jest najlepsza w MLS i której pojawienie się w tym konkursie został zaprojektowany przez Infantino; Najmłodsza najmłodsza, dobrze wywiercona strona jest przeciwko niektórym był Najlepsze raz, ale teraz obserwowali, jak ci sportowcy latają przed nimi. Z przodu, z tyłu, na ich boku: gracze PSG byli wszędzie. Interfejs nie mógł dostać się do gry.
Przez Break Messi miał zaledwie 14 dotknięć, Luis Suárez 17. Ale lepszą miarą było to, co działo się w środku. Sergio Busquets ukończył 10 podań, Fede Redondo 12. PSG było do tego czasu cztery, wszystkie oceniane z kliniczną prostotą; Gdyby nie było więcej, ponieważ nie musiało być.
Neves udał się w pierwszym, rzucając się na rzuty wolne zza obrony między innymi, która go nie widziała i też go nie szukała. Drugi, autor: Fabian Ruiz w 15 minut został wykluczony na spalone, ale było prawie tak łatwe. Hakimi został zablokowany z bliskiej odległości, PSG nie znajdował niewielkiej odporności, zanim siwe witinha zostały zatrzymane przez Oscara Ustari i Khvicha Kvaratskhelia zwinięte szeroko. Kiedy 24 minuty nieco się awansowało, czułem się tak samo jak uwalnianie presji jak faktyczny atak.
Po promocji biuletynu
Niedługo potem zgrabny messi dotyk zobaczył, że Telasco Segovia dostarcza w okolicy. Minęło pół godziny i to był pierwszy raz. Gra wróciła również do normy, Nuno Mendes widział, jak się wyczyścił linię. A jednak był to tylko jeden gol, a tempo zwolniło tylko po to, aby PSG nagle zakończyło się życie pod koniec połowy, przynosząc trzy bramki w sześć minut. Busquets został okradziony dla pierwszego, Ruiz przewracał się po Neves do stóp na pustą sieć, aby uzyskać 2-0. Następnie Avilés włożył krzyż do swojej siatki, gdy PSG ponownie je rozdzielił. A potem podanie Vitinha zobaczyło, że Bradley Barcola rzucił się na kolejną przekątną, by znaleźć Hakimi. Pierwszy strzał odleciał z baru, ale drugi został zakończony.
W przerwie Hakimi poszedł z Suárezem i łatwo było sobie wyobrazić rozmowę, która mówi coś w stylu: To zrobi teraz. I tak. Miami grało nieco w drugiej połowie, o ile im wolno im było. Były kilka strzałów, niektóre ruchy, Messi miał nagłówek uratowany przez Gigi Donnarummę, a potem jego moment, coś dla montażu, chwile, trzymane telefony komórkowe, ale to się skończyło. To było od samego początku.