Plemię indiańskie w Kansas spotyka się z krytyką ze strony innych grup plemiennych po tym, jak jej spółka zależna zajmująca się rozwojem gospodarczym uzyskała federalny kontrakt o wartości 29,9 mln dolarów od Departamentu Bezpieczeństwa Wewnętrznego (DHS) na zaprojektowanie potencjału Imigracja i egzekwowanie prawa celnego (ICE) obiekty detencyjne.
Podmiot deweloperski ds zespół preriowy Potawatomi Nation podpisał kontrakt na zaprojektowanie ośrodków przetrzymywania w październiku, co wywołało krytykę, że grupa plemienna, która została wysiedlona z regionu Wielkich Jezior na tereny rezerwatów na północ od Topeka w stanie Kansas w latach trzydziestych XIX wieku, sama czerpała korzyści z przymusowych przesiedleń pod rządami Trumpa.
W oświadczenie wideo wydany w piątek przewodniczący plemienia Joseph „Zeke” Rupnick potwierdził, że KPB Services – spółka zależna Prairie Band spółka z ograniczoną odpowiedzialnościągospodarcze ramię narodu – podpisało umowę i przeprosiło za „niepokoje, frustrację i zamieszanie”, jakie spowodowało. „W tej chwili rozważamy wszystkie możliwości wyjścia z tej umowy. Od razu spotkaliśmy się z radcą prawnym, proces jest nadal w toku” – powiedział.
„Wiemy, że nasze rezerwaty dla Indian były pierwszą próbą rządu dotyczącą ośrodków detencyjnych” – dodał Rupnick. „Musimy więc zadać sobie pytanie, dlaczego kiedykolwiek mielibyśmy uczestniczyć w czymś, co odzwierciedla krzywdę i traumę wyrządzoną kiedyś naszym ludziom”.
Oświadczenie wydano po tym, jak liczące 4500 członków plemię oświadczyło, że zwolniło liderów rozwoju gospodarczego, którzy pośredniczyli w zawarciu umowy. „Jesteśmy teraz znani w całym kraju jako zdrajcy i zdradzający inną rasę ludzi” – Ray Rice, 74-latek, który stwierdził, że on i inni członkowie plemienia byli oślepieni tą umową, powiedział Associated Press.
Carole Cadue-Blackwood, która ma przodków z Prairie Band Potawatomi i jest zarejestrowaną członkinią plemienia Kickapoo w Kansas, ma nadzieję, że kontrakt wygaśnie. Brała udział w walce przeciwko otwarciu ośrodka zatrzymań ICE w Leavenworth w stanie Kansas i pracuje dla agencji pomocy społecznej dla Rdzenni Amerykanie.
„Po prostu nie mogę uwierzyć, że coś takiego miało miejsce” – powiedziała.
We wtorkowym oświadczeniu Prairie Band Potawatomi Nation i Prairie Band LLC przyznały, że umowa z DHS „nie jest zgodna” z jej zasadami i „zapewnią, że wszystkie przyszłe zobowiązania będą wyraźnie zgodne z naszymi wartościami i misją”.
Pojawiają się także pytania, dlaczego dotacja na rozwój Potawatomi została wybrana do dużego kontraktu rządowego bez konieczności konkurowania o prace. Kontrakty na wyłączność powyżej 30 mln USD wymagają dodatkowego uzasadnienia zgodnie z federalnymi przepisami dotyczącymi kontraktów.
Firma KPB Services została zarejestrowana w kwietniu przez wiceprezesa wykonawczego Prairie Band LLC Ernesta Woodwarda, byłego oficera marynarki i członka plemienia Miami z Oklahomy, który określa siebie jako bezpośredniego doradcę dla plemion i stowarzyszonych firm chcących uzyskać kontrakty federalne.
Według doniesień firma przygotowywała się do realizacji kontraktów rządowych, Poinformowano o tym w serwisie Native News Online. Inne grupy plemienne, w tym korporacje rdzennych mieszkańców Alaski, również podpisały wielomilionowe kontrakty dotyczące obsługi ośrodków zatrzymań, usług wartowniczych i wsparcia patroli granicznych.
Na początku tego roku – poinformował Guardian że Nana
Regional Corporation, jedna z 13 regionalnych korporacji rdzennych mieszkańców Alaski, otrzymała za pośrednictwem spółki zależnej kontrakt na prowadzenie ośrodków detencyjnych na terenie Zatoka Guantanamo baza morska na Kubie.
Korporacje indiańskie obsługują także ośrodki przetrzymywania ICE w pobliżu Miami, na północy stanu Nowy Jork, w El Paso w Teksasie i w San Pedro w Kalifornii, według strony internetowej Turtle Talk. Spółka LLC należąca do Poarch Band of Creek Indians w Alabamie ma również wielomilionowy kontrakt z ICE na zapewnienie wsparcia placówce detencyjnej w Alabamie.
A Przewodnik po zasobach plemiennych opublikowane przez DHS opisuje narody plemienne jako „kluczowych partnerów w naszych wysiłkach na rzecz bezpieczeństwa wewnętrznego, a Biuro ds. Międzyrządowych DHS promuje zintegrowane krajowe podejście do bezpieczeństwa wewnętrznego poprzez koordynację i wspieranie interakcji federalnych z władzami stanowymi, lokalnymi, plemiennymi i terytorialnymi”.
Porozumienia te przynoszą znaczne dochody plemionom rdzennych Amerykanów, które znajdują się pod zwiększoną presją ekonomiczną z powodu zmniejszonego finansowania federalnego, mniejszej liczby odwiedzających rezerwujących, wysokiej inflacji i konkurencji ze strony gier hazardowych online.
Jednak możliwości gospodarcze oferowane plemionom nie zawsze są zgodne z wartościami kulturowymi. Rdzenni Amerykanie byli także zatrzymywani przez ICE podczas kontroli imigracyjnych, w tym w zeszłym miesiącu, kiedy aktorka Elaine Miles powiedziała, że została zatrzymana przez agentów ICE, którzy podawali jej dowód tożsamości ze Skonfederowanych Plemion Rezerwatu Indian Umatilla w Oregonie.wyglądał fałszywie”.
W styczniu prezydent Navajo Nation, Buu Nygren, powiedział, że jego biuro otrzymało raporty o tym, że członkowie plemienia mieli „negatywne, a czasem traumatyczne doświadczenia z agentami federalnymi atakującymi nielegalnych imigrantów na południowym zachodzie”.
Nygren doradził Navajo mają przy sobie dokument tożsamości wydany przez państwo, taki jak prawo jazdy, inny dowód tożsamości ze zdjęciem lub tzw. świadectwo krwi indyjskiej (CIB). „Najlepiej być przygotowanym” – powiedział. „Posiadanie stanowego dokumentu tożsamości jest kluczowe, a jeśli posiadasz CIB, może on zapewnić dodatkową warstwę pewności”.
W swoim oświadczeniu Rupnick stwierdził, że firma deweloperska Prairie Band Potawatomi ryzykuje utratę przyszłych kontraktów rządowych, wycofując się z umowy z DHS, ale było to konieczne.
„Weterani, tak jak ja, rozumieją, że współpraca z rządem czasami stawia człowieka na stanowisku sprzecznym z wyznawanymi przez niego wartościami” – powiedział Rupnick. „Nasza spółka z oo współpracuje również z rządem, ale w przeciwieństwie do wojska możemy powiedzieć nie. Odmowa wiąże się z konsekwencjami, w tym możliwością mniejszej liczby przyszłych kontraktów, ale przede wszystkim muszą nami kierować nasze wartości. „
Associated Press przyczyniła się do doniesienia


















