Donald Trump odbudował znaczną przewagę Kamala Harris w prognozach rynku bukmacherskiego po podliczeniu wyników wyborów prezydenckich we wtorek wieczorem.

Były prezydent i jego sojusznicy zachwalali prognozy czołowych platform hazardowych, które w ostatnich tygodniach znacznie wyprzedziły Harrisa, posuwając się nawet do sugerowania, że ​​są one dokładniejsze niż tradycyjne sondaże.

Podczas obstawiania rynków znacznie się zawęziło w ostatnich dniach kampanii, a w ten weekend Harris nawet odzyskał prowadzenie w jednej z platform, Trump zyskał przewagę po zamknięciu lokali wyborczych w dniu wyborów.

Podczas tej kampanii wyborczej popularność rynków zakładów bukmacherskich wzrosła, a w sklepach z aplikacjami pojawiły się popularne aplikacje, takie jak Polymarket i Kalshi. Późnym wtorkowym wieczorem Polymarket dał Trumpowi 93% szans na odzyskanie Białego Domu. Kalshi ocenił szanse Trumpa na 90%, a Harrisa na 10%. PredictIt umieścił Trumpa na 90%.

Zakłady na tych rynkach są ofertami na polityczne kontrakty futures. Kupno kontraktu – podobnie jak perspektywa prezydentury Harrisa lub Trumpa – podnosi cenę tego kontraktu lub postrzegane prawdopodobieństwo jego wystąpienia.

Prognozy tworzone przez te platformy dotyczące tego, kto ma największe szanse na wygranie wyborów, odbiegały od typowych sondaży. Choć sondaże wskazywały na niezwykle zaciętą rywalizację o Biały Dom, platformy bukmacherskie od tygodni wysuwały Trumpa na prowadzenie.

Jeśli na przykład we wtorek zwrócisz się do firmy Polymarket i postawisz na Trumpa, otrzymasz 1 dolara za każde postawione 93 centy, jeśli wygra on wybory. Zwroty te drastycznie spadły w ciągu 24 godzin: Polymarket oferował 1 dolara za każde 58 centów postawione na zwycięstwo Trumpa poprzedniego dnia.

Projekcje dotyczące rynku zakładów bukmacherskich uległy znacznej zmianie we wtorek wieczorem, gdy serwisy informacyjne zaczęły publikować pierwsze prognozy i wezwania do wyborów.

Przeczytaj więcej relacji dziennika Guardian z wyborów w USA w 2024 r

Source link