Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych zgodził się w piątek na rozpatrzenie wniosku producentów paliw kwestionującego kalifornijskie standardy dotyczące emisji pojazdów i samochodów elektrycznych zgodnie z federalną ustawą o zanieczyszczeniu powietrza w ważnej sprawie sprawdzającej zdolność państwa rządzonego przez Demokratów do zwalczania gazów cieplarnianych.

Sędziowie rozpatrzyli apelację złożoną przez spółkę zależną Valero Energy i grupy przemysłu paliwowego w związku z odrzuceniem przez sąd niższej instancji ich skargi na decyzję administracji prezydenta Demokratów Joe Bidena zezwalającą Kalifornii na ustalanie własnych przepisów.

Spór koncentruje się na wyjątku przyznanym Kalifornii w 2022 r. przez amerykańską Agencję Ochrony Środowiska od krajowych norm emisji pojazdów ustalonych przez tę agencję na mocy przełomowej ustawy o przeciwdziałaniu zanieczyszczeniom w ramach ustawy o czystym powietrzu.

Sprawa zostanie rozstrzygnięta dopiero wiosną, kiedy administracja Trumpa z pewnością przyjmie bardziej przyjazne dla branży podejście do tej kwestii. Prezydent elekt Donald Trump zapowiedział zwiększenie produkcji paliw kopalnych, takich jak ropa naftowa, gaz ziemny i węgiel, oraz uchylenie kluczowych części przełomowej ustawy klimatycznej na rok 2022.

Sąd Najwyższy nie będzie dokonywał przeglądu samego zwolnienia, lecz zamiast tego rozważy wstępną kwestię, czy producenci paliw mają legitymację prawną do zakwestionowania zwolnienia z umowy EPA.

Federalny sąd apelacyjny w Waszyngtonie orzekł, że spółkom nie przysługuje prawo do wniesienia pozwu, ponieważ nie przedstawiły dowodów na to, że zrzeczenie się będzie miało na nie wpływ, co bezpośrednio dotyka producentów pojazdów.

Jak zauważyła administracja w dokumentach sądowych, Ford, Honda, Volkswagen i inni główni producenci samochodów spełniają już kalifornijskie normy emisji.

Jednak producenci paliw powiedzieli Wysokiemu Trybunałowi, że decyzja apelacyjna, jeśli pozostanie w mocy, „zagrozi przyszłym kwestiom związanym z działaniami administracyjnymi”.

Twierdzą, że spełnili wymogi prawne wymagane do dostania się do sądu. Jak napisali prawnicy firm, zgodnie ze zdrowym rozsądkiem producenci samochodów produkowaliby mniej pojazdów elektrycznych, a więcej samochodów napędzanych gazem, gdyby odstąpienie od tej zasady zostało odrzucone, co miałoby bezpośredni wpływ na ilość sprzedawanego paliwa.

Zrzeczenie się umowy EPA było częścią wysiłków administracji Bidena mających na celu odwrócenie zmian w zakresie ochrony środowiska wprowadzonych podczas pierwszej kadencji Trumpa w Białym Domu i przywrócenie Kalifornii uprawnień do ustalania bardziej rygorystycznych przepisów dotyczących emisji.

Kalifornia ma na mocy federalnej ustawy o czystym powietrzu wyjątkowe uprawnienia do ustalania bardziej rygorystycznych norm dla samochodów sprzedawanych w największym stanie w kraju, co skłoniło producentów samochodów do produkcji bardziej oszczędnych pojazdów pasażerskich, które emitują mniej szkodliwych dla klimatu spalin z rury wydechowej.

Chociaż stanom i gminom na ogół nie wolno ustanawiać własnych limitów, Kongres zezwolił EPA na odstąpienie od zasady wywłaszczania, aby umożliwić Kalifornii ustalenie pewnych przepisów bardziej rygorystycznych niż standardy federalne.

Od 1967 r. Kalifornia, najludniejszy stan USA, otrzymała ponad 75 zwolnień, co wymagało coraz lepszych wyników w zakresie emisji i sprzedaży pojazdów elektrycznych.

W kwietniu amerykański sąd apelacyjny dla okręgu Dystryktu Kolumbii odrzucił sprawę producentów paliw oraz związaną z nią skargę złożoną przez Ohio i inne stany pod przewodnictwem Republikanów oraz producentów paliw. Sąd apelacyjny rozpatruje wiele skarg dotyczących przepisów federalnych.

Sąd Najwyższy nie rozpatrzył apelacji stanów.

Obecna walka ma swoje korzenie w decyzji administracji Trumpa z 2019 roku o odebraniu władzy państwowej. Trzy lata później, gdy Biden objął urząd, EPA przywróciła władzę państwa.

Firma Valero’s Diamond Alternative Energy i powiązane grupy zakwestionowały przywrócenie zwolnienia Kalifornii, argumentując, że decyzja ta przekroczyła uprawnienia EPA wynikające z ustawy o czystym powietrzu i wyrządziła szkodę jej wynikom finansowym poprzez zmniejszenie popytu na paliwa płynne.

Amerykański sąd apelacyjny dla okręgu Dystryktu Kolumbii odrzucił pozew w kwietniu, uznając, że Valero i stany nie miały niezbędnej legitymacji prawnej do wniesienia swoich roszczeń.

W ostatnich latach inne przepisy dotyczące ochrony środowiska nie wypadły dobrze przed sądem składającym się z konserwatywnej większości. W 2022 r. sędziowie swoją przełomową decyzją ograniczyli uprawnienia EPA do regulowania emisji dwutlenku węgla z elektrowni. W czerwcu sąd uchylił obowiązującą w agencji zasadę „dobrego sąsiada” dotyczącą walki z zanieczyszczeniem powietrza.

Oczekuje się, że kolejne orzeczenie w czerwcu, unieważniające decyzję sprzed kilkudziesięciu lat, znaną potocznie jako Chevron, również utrudni ustalanie i przestrzeganie przepisów dotyczących ochrony środowiska, a także inne działania agencji federalnych.

Jednak sędziowie utrzymali ostatnio w mocy przepisy dotyczące ochrony środowiska, aby ograniczyć powodujące ocieplenie planety zanieczyszczenia pochodzące z elektrowni węglowych, podczas gdy wciąż toczą się wyzwania prawne.

Source link

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj