Sędzia zablokował Donald TrumpPróba zwolnienia głowy ciała, które chroni informatorów i bada korupcję.
Pod koniec środy sędzia Amy Berman Jackson odwróciła nakaz zwolnienia Białego Domu Hampton Dellinger jako szef biura specjalnego doradcy (OSC) i przywrócił go na swoim stanowisku w oczekiwaniu na rozprawę sądową ustaloną na 26 lutego.
Jest to najnowsza prawna blokada drogi w przerwa prezydenta, aby zdekaptować prawie każdą agencję federalną, z procesami sądowymi. W środę ośmiu inspektorów generalnych, którzy zostali zwolnieni w masowym ostrzeleniu bez kongres złożył pozew prosząc o ich wory, które zostały uznane za nielegalne i o przywrócenie ich pozycji.
Ale sprawa Dellingera wydaje się być ustawiona na przetestowanie prawnych granic zdolności Trumpa do zwolnienia urzędników publicznych. Dellinger został poinformowany o jego strzelaniu w zeszłym tygodniu w e-mailu z jednym zdaniem, który nie określił przyczyny.
Ustawa Kongresu z 1978 r. Tworząc stanowisko Dellingera określa, że „specjalny doradca może zostać usunięty przez Prezydenta tylko w sprawie nieefektywności, zaniedbania obowiązku lub nadużycia urzędowania”.
W swoim orzeczeniu Jackson napisała: „Ten język wyraża wyraźny zamiar Kongresu, aby zapewnić niezależność specjalnego doradcy i izolują jego dzieło od buforowania przez wiatry zmian politycznych”.
Biuro specjalnego doradcy różni się od roli Jacka Smitha, specjalnego doradcy wyznaczonego w 2022 r., Aby kierować śledztwem w sprawie Trumpa w sprawie prób obalenia wyborów w 2020 r. I zatrzymania dokumentów niejawnych.
Jego misja obejmuje ochronę systemu zasług wśród urzędników państwowych i egzekwowanie ustawy o wylęgarni, która reguluje partyzanckie działania polityczne pracowników rządowych. Trump i jego zwolennicy wyjaśnili, że faworyzują zastąpienie rzekomo bezstronnych urzędników państwowych partyzanckich lojalistów.
Jest również oskarżony o dostarczenie kanału demaskatorom do ujawnienia korupcji i wykroczeń bez cierpienia represji.
Próba Trumpa usunięcia swojego dyrektora bezczelnie zaprzecza jego twierdzić, że jest krzyżowani przeciwko rzekomej szalejącej korupcji rządowej. On i jego najbogatszy zwolennik, wielomilionerowy przedsiębiorca Elon Muskprzeszukują agencje federalne o ogromne cięcia wydatków, twierdząc, że znalezienie miliardów dolarów skorumpowanych wydatków rządowych, ale bez dostarczenia dowodów.
Dellinger został potwierdzony na swoim stanowisku na pięcioletnią kadencję przez Senat w marcu ubiegłego roku po nominowaniu przez Joe Biden.
Argumentował, że jego zwolnienie jest nielegalne. „Od mojego przybycia do OSC w zeszłym roku nie mogłem być bardziej dumny ze wszystkiego, co osiągnęliśmy”, Dellinger powiedział.
„Prace agencji zasłużyły na pochwałę od zwolenników demaskatorów, weteranów i innych. Wysiłek, aby mnie usunąć, nie ma żadnych faktów ani podstaw prawnych – żaden – co oznacza, że jest nielegalny. ”
Po promocji biuletynu
. Administracja Trumpa Nie kwestionował, że zwolnił Dellingera bez przyczyny, ale argumentował, że prawo kongresowe wymagające przyczyny było niekonstytucyjne.
Uprawnienie Kongresu do ochrony szefów niezależnych agencji przed zwolnieniem przez prezydenta została ustanowiona przez 1935 orzeczenie Sądu Najwyższego, Ten, który konserwatywni zwolennicy Trumpa wezwali sąd do obalenia – i który niektórzy prawicowi sędziowie wskazali, że są gotowi zrobić.
Według ekspertów konstytucyjnych taki ruch odszedłby od długiego precedensu.
„Sąd Najwyższy wielokrotnie popierał tworzenie niezależnych agencji, które istnieją w oddziale wykonawczym, ale są z pewnością izolowane od bezpośredniej kontroli prezydenckiej” – powiedział Bruce Ackerman, profesor prawa na Uniwersytecie Yale. „W szczególności prezydent nie może zwolnić ludzi ani członków tych komisji”.
Zostało zwolnione zwolnienie innych szefów agencji, z których wiele skutkuje wyzwaniami prawnymi.
Kilka dni po zwolnieniu Dellingera Biały Dom ogłosił, że usunął szefa Biura Etyki Rządowej, David Huitema, który został również potwierdzony na pięcioletnią kadencję w zeszłym roku.
Inny mianownik Biden, Gwynne Wilcox, pozwał w zeszłym tygodniu po tym, jak został zwolniony z Krajowej Rady ds. Stosunków Pracy w zeszłym miesiącu.