Donald TrumpGlobalne taryfy stoją przed testem chrupiący w federalnym sądzie apelacyjnym w czwartek, zaledwie kilka godzin przed rozpoczęciem ostatniej szerokiej rundy obowiązków.

Pełna 11-osobowa ławka amerykańskiego Sądu Apelacyjnego dla Obwodu Federalnego w Waszyngtonie rozważy, czy prezydent przekroczył jego uprawnienia w nakładaniu „wzajemnych” taryf na dużą liczbę partnerów handlowych USA.

W maju trzyosobowy panel Sądu Handlu Międzynarodowego zablokował obowiązki importowe Z tego powodu, że przywołanie uprawnień awaryjnych przez Trumpa na podstawie Międzynarodowej Ustawy o uprawnieniu awaryjnym w 1977 r. (IEEPA) było nieuzasadnione. Sąd Apelacyjny pozostał w tym orzeczeniu w oczekiwaniu na wynik czwartkowej rozprawy.

Trump napisał o przesłuchaniu na swoim Prawda społeczna Platforma w czwartek, nazywając ją „wielkim przypadkiem Ameryki”. Powiedział: „Gdyby nasz kraj nie był w stanie chronić się, używając taryf przed taryfami, bylibyśmy„ martwi ”, bez szansy na przetrwanie lub sukces”.

Wyzwanie związane przez Trumpa w uprawnieniach awaryjnych zostało wniesione przez pięć małych firm działających wraz z 12 stanami kontrolowanymi przez demokratyczne. Twierdzą, że IEEPA miał na celu rozwiązanie „niezwykłych i niezwykłych” zagrożeń powstających w krajowych sytuacjach kryzysowych, a przyczyna taryf nie spełnia tego standardu.

Małe firmy są reprezentowane przez libertariańską kancelarię prawniczą publiczną, Centrum Sprawiedliwości Liberty. Organizacja non-profit jest wspierana przez darczyńców prawicowych, w tym Robert Mercer i Richard Uihlein, którzy paradoksalnie byli również głównymi zwolennikami kampanii prezydenckich Trumpa.

Source link