„PEople rozmawiają z rozwidlonymi językami o Ameryce ”, powiedział mi kiedyś weteran zagraniczny korespondent. To było dawno temu – podczas debaty na temat tego, czy USA powinny interweniować w obcym konflikcie – i nigdy o tym nie zapomniałem. To, co miały na myśli, że tak jak USA są potępiane za obcokrajowców w niektórych przypadkach, w niektórych przypadkach jest to wzywane, a jeszcze więcej lat, a jeszcze więcej Jacie. Gdy zbliżamy się do 100. dnia Donalda Trumpa.
Sam poczułem tę ambiwalencję – sprzeczne żądanie, aby Stany Zjednoczone pozostały z dala od tego, ale także gniew, że nie robi więcej. W SudanieWaszyngton frustrująco odmawia nacisku na sojusznika, ZEA, aby zatrzymali pompowanie ramion i finansowanie konfliktu. Ale jaki jest dowód lub historia, aby poprzeć złudzenie, że USA dba o konflikt, w którym nie ma bezpośredniego interesu? Oczekuje się moralnej policji od amoralnego gracza, który pamiętam nawet w dzieciństwie, po tym, jak Irak najechał Kuwejt, a świat arabski wstrząsnął strachem przed wojną regionalną. Zaciekła debata w naszej klasie w Sudanie na temat zalet interwencji amerykańskiej została uciszona przez jednego oburzonego ewakuacji z Kuwejtu, który powiedział, że najważniejszą rzeczą była pokonanie Saddama Husseina. Jej słowa czasami odbijają się echem w moim umyśle: „Najpierw musimy poradzić sobie z większym złem”.
Nawet w Gazie, ponieważ Kongres uchwalił pakiet po pakiecie miliardów pomocy wojskowej do Izraela, pozostała już pewna nadzieja – od dawna wygaszona – że telefon do Benjamina Netanjahu w końcu nadejdzie. I nawet gdy Trump ośmiela Władimir Putin, porzuca Ukrainę A klepuje taryfy na sojuszników, możesz wykryć tę wiarę w fundamentalną żywotność USA jako aktora, który nadal może niewywiązać się z racjonalności, a nawet moralności.
Ale po raz pierwszy pamiętam, rozmowa zmierza w nowym kierunku. Odwołania się do różnicy między prezydencją a innymi bardziej solidnymi instytucjami amerykańskimi są teraz cichsze, ponieważ uniwersytety, firmy prawnicze, a nawet części prasy Kowtow do ich nieregularnego nowego króla. Pytania, które są teraz zadawane, dotyczą tego, w jaki sposób Europa i reszta świata mogą oderwać się od USA, od programów USAID położonych w budżetach zdrowotnych krajów rozwijających się oraz globalnego systemu pomocy wojskowej i odstraszania. Ale brzmią mniej jak praktyczne sugestie, a bardziej jak próby rozliczenia głowy, które jest niemożliwe.
Wyzwanie jest techniczne i psychologiczne. Trudno wyobrazić sobie postamerykański świat, ponieważ Ameryka stworzyła ten świat. Kiedy USA stają się niestabilnym aktorem, sama architektura globalnego porządku finansowego zaczyna się kołysać. Widzieliśmy to w kryzys pewności siebie w dolara po taryfach „dnia wyzwolenia” Trumpa. Solidność rządów prawa i oddzielenia władzy – kamienie zaufania do gospodarki – są również wątpliwe, ponieważ administracja idzie na wojnę z własnym sądownictwem i Sam prezydent się chwali Ilu ludzi w pokoju z nim zabójczy z jego katastrofy na giełdzie. Czy jest to poufne, jeśli Twoim źródłem jest prezydent?
Równie potężne jest mentalne zadanie zbycia od USA. Przyjaciel, który trzyma zieloną kartę, ale mieszka pod nieliberalnym reżimem w Azji, powiedział mi, że w głębi duszy zawsze czuł się chroniony przed niebezpieczeństwami polityki domowej swojego kraju, wiedząc, że istnieje bezpieczna przystań, do której mógł się wycofać w przypadku prześladowań. Już nieW Jak Legalni mieszkańcy i goście są prześladowane przez imigrację i egzekwowanie celne (Lód) lub odwrócił się na granicy. Znam innych, którzy anulowali wycieczki do USA z obawy przed deportacją lub czarną listą. Z tą niepewnością przychodzi świadomość, że dla niektórych na globalnym Południu, który zawsze wiedział, że USA nie były łagodną obecnością, wciąż istniało przekonanie, że na własnych granicach było coś, co ograniczyło jego ekscesy. Było to częściowo prawda, ale także odzwierciedlenie amerykańskiej władzy kulturowej. Pościg do wolności i dążenie do szczęścia: „Daj mi… swoje skulone masy”, ikonografia Hope Obamy; Wszystkie rezonansowe i potężne touchowe kamienie touchowe. Są teraz redukowane do kurzu. Jedną rzeczą jest wiedzieć, że Stany Zjednoczone nigdy nie były sumą tych części, ale kolejna, aby ją zaakceptować.
I zaakceptowanie tego jest strach. Ponieważ, pomimo wszystkich jego naruszeń, nadejście świata post-USA wywołuje uczucie zawrotów głowy. Świat, w którym nie ma ostatecznego autorytetu, może być bardziej przerażający niż świat, w którym istnieje głęboko wadliwy. To, co jest zniechęcające, jest perspektywa anarchii, nowy świat, w którym nie ma zasady organizacji w systemie post-ideologicznym, dla wszystkich za imity. Zakon zimnej wojny nie podzielony na kapitalistyczny, komunistyczny i nierównomierny. I nie wojna po wojnie podzielona na zachodnie liberalne władcy, konkurując niedemokracje, a pod nimi mniejsi klienci obu.
Ale to, co rozkład USA powinien naprawdę wywołać, nie jest przytłoczone i oszałamiające, ale projekt budowania nowego globalnego porządku, w którym wszyscy mamy udział. To, co USA decydują się zrobić w zakresie polityki zagranicznej i gospodarczej, może wpłynąć na Twój koszyk i same granice państwa narodowego, w którym żyjesz. Pozostaje największą na świecie gospodarką, ma największe na świecie wojsko i jest domem najpotężniejszego kompleksu rozrywkowego na świecie. Ta centralność w połączeniu z jego upadkiem ujawnia fakt, że problem zbiera się głębiej niż Trump. Świat był zawsze niebezpiecznie prześwietlony do dowolnego kierunku, w którym Stany Zjednoczone.
Jak na ironię, wszystko może być początkiem procesu, który prowadzi do prawdziwych „dni wyzwolenia” dla innych krajów, ale nie samych Stanów Zjednoczonych. Przed nami ból, ale także rodzaj niezależności. Przede wszystkim może istnieć uznanie, że definicja pokoju i dobrobytu USA była zawsze jej własna, egzekwowana przez samą siłę władzy i propagandy.