W dyplomacji skupiają się często na tym, gdzie się nie zgadzamy. Ale Wielka Brytania i nasi partnerzy są silniejsi, kiedy stoimy razem. W zeszłym tygodniu Spotkanie G7 wyjaśniło to.

Przyjechaliśmy do Kanady z prawdziwym pędem. Nasi ukraińscy i amerykańskie przyjaciele zasługują na wiele uznania za przełom w Dżuddzie – z dyplomacją brytyjską, od premiera, robiąc dużą różnicę za kulisami.

Gdy wysłannik prezydencki Steve Witkoff wyciąga w Moskwie, gdy spotkaliśmy się w Quebecu, kluczowe było, aby sojusznicy Ukrainy okazali jedność.

Niektórzy mogli wątpić, że możemy znaleźć wspólną płaszczyznę. Ale po 36 godzinach rozmów uzgodniliśmy wyraźny zestaw wiadomości – dla Moskwy, ale także dla Teheranu i Pjongjanga.

Zjednoczyliśmy się, chcąc kompleksowy, sprawiedliwy i trwały pokój, a Ukraina pozostała demokratyczna, wolna, silna i dobrze prosperująca. Chcemy zobaczyć zatrzymanie walki i aby to przetrwać.

Zjednoczyliśmy się we wspieraniu 30-dniowego zawieszenia broni na powietrzu, ziemi i morzu bez warunków. Chcemy użyć tego jako okna, aby uzgodnić warunki zapewniające sprawiedliwy i trwały pokój.

I zjednoczyliśmy się z tym, co jest wymagane, aby tak się stało. Jak powiedział prezydent Trump, Putin może wybrać łatwą lub trudną drogę. Wszyscy uznajemy ryzyko, że Rosja próbuje ustalić ten proces z nieuzasadnionymi warunkami, jednocześnie kontynuując uderzenie Ukrainy. Ale jednak Putin decyduje się na to zagrać, koncentrujemy się na akcji w trzech obszarach.

Po pierwsze, utrzymując presję na Rosję. Aby Moskwa poważnie negocjować, nie może być żadnych odpuszczeń w naszych wysiłkach. Ciężko pracujemy nad nowymi środkami ukierunkowanymi na ich sektor energii i obrony i wykorzystać zamrożone rosyjskie aktywa.

Po drugie, utrzymując nasze wsparcie dla Ukrainy. Stany Zjednoczone podnoszące swoją pauzę na wsparcie wojskowe i wywiadowcze były niezwykle mile widziane. Ale USA mają rację, że Europejczycy muszą ponieść swój udział w obciążeniu. Podejmujemy, stawiając Ukrainę w najsilniejszej możliwej pozycji teraz i w każdym następnym pokoju.

Po trzecie, musimy stworzyć warunki, które gwarantują, że Rosja nie wraca po więcej. Wraz z Francją ustanawiamy koalicję chętnych do powstrzymania Putina przed ponownym inwazją. Aby być wiarygodnym, będzie potrzebować wsparcia. Ale Wielka Brytania i nasi sojusznicy uznają, że większość wkładu musi pochodzić od Europejczyków. Kiedy byłem w Kanadzie w G7, sekretarz obrony był w Paryżu, spotykał się z jego odpowiednikami, a doradca ds. Bezpieczeństwa narodowego był w Waszyngtonie. W sobotę premier zorganizował kolejne spotkanie przywódców, aw tym tygodniu Szefowie sztabu obrony zwołają się Kolejne spotkanie planowania wojskowego. W tym krytycznym momencie bezpieczeństwa europejskiego przyspieszamy i prowadzimy ten wysiłek na wielu frontach, w ramach naszego planu zmiany w zakresie bezpieczeństwa narodowego w jego fundacji.

Jedność ostatniego tygodnia mocno postawiła piłkę w Rosji. Agresywne działania Putina przez wiele lat pokazały jego charakter. Propozycja zawieszenia broni jest zatem testem. Nie może po prostu powiedzieć, że jest gotowy zakończyć tę wojnę – musi to udowodnić.

Jedność G7 wykraczała poza Ukrainę. Będziemy nadal wspierać kruchego zawieszenia broni w Gazie, w której wszystkich zakładników uwolnionych, bez przeszkód pomocy w Gazie i polityczną ścieżkę do trwałego rozwiązania. Wspieramy integracyjne przejście polityczne w Syrii, podsumowujemy presję na Iran na jego program nuklearny i utrzymamy światło na strasznych konfliktach w Sudanie i DRK.

Zgodziliśmy się nową inicjatywę prowadzoną przez Kanady na temat bezpieczeństwa morskiego-przykład silnego przywództwa jednego z naszych najbliższych sojuszników. Wraz z rosnącymi zagrożeniami dla wolności nawigacji z Morza Czerwonego do Morza Południowochińskiego wzrost we wszystkich naszych gospodarkach opiera się na silnej zbiorowej reakcji.

W tym roku jest 50 lat, odkąd niewielka grupa przywódców zachodnich po raz pierwszy spotkała się na obrzeżach Paryża – pochodzenie G7. Ci przywódcy nie zgodzili się na wszystko. Trzy pochodziły z lewicy politycznej, trzy z prawej. Był to czas wstrząsu – wojny, recesji, zmian w systemie wielostronnym. Wielu w demokratycznym świecie było pesymistycznych o naszej zdolności do poruszania się po trudnym globalnym porządku.

Ale to pokolenie polityków doszło do wyzwania. Format G7 stanowi chęć wypróbowania czegoś innego. Przywódcy byli w stanie być ze sobą szczerze. To pozwoliło im znaleźć wspólną płaszczyznę.

Dzisiaj musimy dojść do nowego zestawu wyzwań. Wymaga to tego samego ducha uczciwości i wspólnego celu. My i nasi sojusznicy pokazujemy teraz tego ducha.

David Lammy jest sekretarzem spraw zagranicznych w Wielkiej Brytanii

Czy masz opinię na temat kwestii poruszonych w tym artykule? Jeśli chcesz przesłać list do 250 słów, który należy wziąć pod uwagę do publikacji, napisz do nas pod adresem Observer.letters@observer.co.uk

Source link