Donald Trump ogłosił w czwartek, że nakazał Departamentowi Handlu przeprowadzić nowy spis powszechny, który wykluczyłby nieudokumentowanych imigrantów z oficjalnej liczby.
W poście na temat prawdy Trump powiedział, że spis ludności byłby „oparty na współczesnych faktach i liczbach” i wykorzystuje „wyniki i informacje uzyskane z wyborów prezydenckich w 2024 r.”. Dodał, że „ludzie, którzy są w naszym kraju nielegalnie nie zostaną policzone”.
Spis powszechny w USA historycznie policzyli wszystkich mieszkańców niezależnie od obywatelstwa lub statusu imigracyjnego, zgodnie z wymogami przepisu „całej liczby osób” 14. poprawki. Dyrektywa Trumpa jest sprzeczna z tym wymogiem konstytucyjnym, mimo że nie ma dowodów na problemy ze spisem powszechnym 2020 r.
Posunięcie to spełniłoby długotrwały punkt rozmowy, że nieudokumentowani imigranci nie powinni wpływać na reprezentację kongresową ani głosów wyborczych. Dokopowe postacie od dawna twierdzą, że stany takie jak Kalifornia zyskują niesprawiedliwą przewagę polityczną, licząc nie-obywatelskich. Na przykład argumentował na przykład działacz polityczny Charlie Kirk w 2020 roku że „Kalifornia otrzymuje dodatkowe 9 głosów wyborczych z powodu liczenia nielegalnych”.
Dane spisu powszechnego określa reprezentację kongresowąPodział na uczelnię wyborczą i dystrybucja funduszy federalnych dla szkół, szpitali i innych niezbędnych usług. Stany z dużymi populacjami spoza obywatelskich-zwłaszcza Kalifornii, Teksasu, Florydy i Nowego Jorku-mogły gwałtownie zmniejszyć ich wpływy polityczne i zasoby federalne zgodnie z proponowanymi zmianami Trumpa.
Zwolennicy prawni i imigracyjni od dawna podkreślają, że ograniczenie spisu do obywateli może obniżyć udział wśród prawnych imigrantów, którzy są już zliczone Ponieważ mogą być bardziej niechęci do angażowania się z władzami rządowymi.
Biuro Spisu powszechnego USA własne recenzje Okazało się, że liczba 2020 była dokładna, a poziom błędu netto wynoszący tylko -0,24%, który, jak twierdzą, jest statystycznie nie do odróżnienia od zera. Rządowe Biuro Odpowiedzialności odnotowano w Raport 2024 że spis ludności 2020 wywarł statystycznie dokładną liczbę populacji USA na poziomie krajowym, bez znaczącego błędu zasięgu netto.
Republikańscy ustawodawcy zarówno w Izbie, jak i Senatu naciskali na liczbę tylko obywatelstwa na spis powszechny, a ostatnie wysiłki pochodziły z senatora Billa Hagerty’ego z Tennessee Ponowne wprowadzenie przepisów pod koniec czerwca sponsorowany przez 18 republikanów Senatu. Nazwana ustawa o równej reprezentacji wymagałaby liczenia tylko obywateli do celów kongresowych i wyborczych, jednocześnie nakazując pytania obywatelskie dotyczące przyszłych spisów powszechnych.
„Niezgodne jest, że nielegalni imigranci i osoby niebędące obywatelami są liczeni do podziału okręgu kongresowego i naszej mapy wyborczej dla prezydencji”, powiedział Hagerty w tym czasie.
Podobne wysiłki w 2019 r. Podczas pierwszej prezydentury Trumpa zostały zablokowane przez sądy, a później odwrócone przez Biden w 2021 r. Sąd Najwyższy orzekł takie próby przedwczesne i prawnie niepewne.
Jak na ironię, spis ludności ma się rozszerzyć w 2030 r. Po tym, jak administracja Biden zatwierdziła dodanie „Bliskiego Wschodu lub Afryki Północnej” jako nowej kategorii rasowej – pierwsza ważna zmiana od 1977 roku.
Dyrektywa spisowań jest częścią szerszych wysiłków skierowanych do nieudokumentowanych imigrantów od czasu objęcia urzędu urzędu. Administracja wyznaczyła cel deportacji 1 milion imigrantów rocznie I podobno Ustanowione codzienne kwoty aresztowania od 1200 do 1500 osób.
Według Departamentu Bezpieczeństwa Wewnętrznego w 2024 r. szacunkiokoło 11 milionów nieudokumentowanych imigrantów mieszkało w USA od 2022 r.